Okoliczności powstania (przygotowanie działki)
IdeaÅ‚y które zaproponowaÅ‚y zespoÅ‚y hipisów stanowiÅ‚y smakowitÄ… pożywkÄ™ również dla hardrockowych kapel. Jednym sÅ‚owem lata 1967 do 1969 można (a wÅ‚aÅ›ciwie trzeba) uważać za najważniejsze dla rozwoju gatunku. Wbrew dość powszechnym mniemaniom przesÅ‚anki o zmianach w Å›wiecie muzyki zaczęły pojawiać siÄ™ już dużo wczeÅ›niej.
Rok 1959 – Wietnam. CoÅ› co wydawać by siÄ™ mogÅ‚o nie powinno nastÄ…pić, zaskakuje caÅ‚y Å›wiat. Z każdym kolejnym rokiem siÅ‚y USA w Wietnamie zaczynajÄ… wzrastać, by osiÄ…gnąć swojÄ… najwiÄ™kszÄ… liczbÄ™ w 1968. Wojna ta miaÅ‚a w sumie znaczenie czysto strategiczne – nie zagrażaÅ‚a w żaden sposób bezpoÅ›rednio Ameryce, nie byÅ‚a również koniecznoÅ›ciÄ…. ZostaÅ‚a wzniecona z obawy przed dalszÄ… eksploracjÄ… wpÅ‚ywów komunistycznych w Azji i w nastÄ™pstwie przed niebezpieczeÅ„stwem zbyt wielkiej konkurencji dla USA pod wzglÄ™dem militarnym. Konflikt wietnamski miaÅ‚ równie wiele zwolenników co przeciwników (tych byÅ‚o chyba jednak trochÄ™ wiÄ™cej). Już na poczÄ…tku lat 60. zaczęły powstawać w Ameryce różne mniejsze ruchy z jasnym celem wywarcia presji na rzÄ…dzie co w efekcie miaÅ‚o doprowadzić do zakoÅ„czenia wojny. Te mniejsze ruchy z czasem zaczęły przybierać na sile, aż w koÅ„cu ukuto nazwÄ™ „hipisi”. O tym wszystkim napiszÄ™ jednak później. Na razie cofnijmy siÄ™ jeszcze raz na poczÄ…tek lat 60. Sam poczÄ…tek.
Pierwszym sÅ‚uchowym dokumentem zapisujÄ…cym jakiekolwiek psychodeliczne tematy byÅ‚ longplay zatytuÅ‚owany „Mushroom Ceremony Of The Mazatec Indians”, nagrany przez naukowca Gordona Wassona. PowstaÅ‚ jeszcze w roku 1957, wiÄ™c wtedy gdy praktycznie nikt nie mógÅ‚ sÅ‚uchać pÅ‚yt opisujÄ…cych wrażenia po spożyciu psychodelików. Sam album jednak nie byÅ‚ poza tematykÄ… w żaden sposób zwiÄ…zany z próbami szukania czegoÅ› nowego. Wszystko miaÅ‚o nastÄ…pić już wkrótce. W podziemnym Å›wiatku zaczÄ™to bowiem mówić o przejedzeniu siÄ™ niektórych rock’n rollem w czystej postaci. Rockabilly odchodziÅ‚o do lamusa, a na przód wysuwali siÄ™ ci, którzy mieli smykaÅ‚kÄ™ do eksperymentowania. Buddy Holly (zmarÅ‚y w wieku 22 lat) chociaż nagrywaÅ‚ jedynie 2 lata, wywarÅ‚ ogromny wpÅ‚yw na muzykÄ™ rockowÄ…. StaÅ‚ siÄ™ jednym z pierwszych eksperymentatorów, stosujÄ…c nowatorskie jak na tamte czasy techniki – np. nagrywanie na dwuÅ›cieżkowym magnetofonie. Jeszcze bardziej do hipisowskich (i zarazem psychodelicznych) ideaÅ‚ów zbliżyÅ‚ siÄ™ prawie nikomu dzisiaj nieznany muzyk Eden Ahbez. Å»yÅ‚ w skrajnym ubóstwie – poruszajÄ…c siÄ™ prawie non stop w starych sandaÅ‚ach, z wÅ‚osami do ramion, sypiajÄ…c gdzie popadnie. Nad jego życiorysem zawisÅ‚o wiele legend – byÅ‚ to jednak styl życia, który za mniej wiÄ™cej 10 lat mieli przejąć dzieci kwiaty. W 1960 roku wydaÅ‚ pÅ‚ytÄ™ zatytuÅ‚owanÄ… Eden’s Island. Na pÅ‚ycie poruszane jest wiele tematów, bÄ™dÄ…cych motywem przewodnim ery psychodelii. Sama okÅ‚adka pÅ‚yty budzi bardzo wiele skojarzeÅ„ z hipisami, jak i z ich stylem życia. Album byÅ‚ gÅ‚ównie mieszankÄ… poezji bitników, z wieloma eksperymentami muzycznymi Ahbeza. Pomimo jego usilnych staraÅ„ promocyjnych, album nie sprzedawaÅ‚ siÄ™ jednak najlepiej i po jednym z pierwszych, wygÅ‚aszajÄ…cych czysto hipisowskie teorie artyÅ›cie sÅ‚uch zaginÄ…Å‚. Do czasu jednak gdy pojawia siÄ™ Aldous Huxley… A ma to miejsce już rok później. Oto bowiem w 1961 roku zarejestrowany zostaÅ‚ jego wykÅ‚ad, majÄ…cy jasny zwiÄ…zek z narkotykami powodujÄ…cymi halucynacje i ze Å›rodkami psychodelicznymi. Co prawda ani razu nie pada jeszcze sÅ‚owo „psychodelia”, jednak jej narodziny sÄ… już tylko kwestiÄ… czasu. JeÅ›li jesteÅ›my już przy nazewnictwie, w tym samym roku zespóÅ‚ The Gamblers nagrywa singiel „Moon Dawg”, który zawiera wstawkÄ™ zatytuÅ‚owanÄ… „LSD-25”. Sam singiel jednak, jak i również owa piosenka nie jest w żaden sposób zwiÄ…zany z rockiem psychodelicznym. To co można nazwać czymÅ› majÄ…cym zwiÄ…zek z tym stylem nagrane zostaje w 1962.
Alan Watts – filozof, pisarz, pionier tego o czym traktuje ten artykuÅ‚. W latach 50 wielokrotnie próbowaÅ‚ LSD, co później byÅ‚o uwypuklone w jego książkach. ByÅ‚ wielkim zwolennikiem stosowania narkotyków pobudzajÄ…cych Å›wiadomość i wcale siÄ™ tego nie wstydziÅ‚. We wspomnianym wczeÅ›niej roku 1962 wydaje przez wielu uważany za dziadka wszystkich albumów psychodelicznych – longplay „This Is It”. PÅ‚yta zawiera bardzo dużo muzyki improwizowanej, w dużej mierze skÅ‚adajÄ…cej siÄ™ jedynie z rytmicznego bicia bÄ™bnów, znieksztaÅ‚conej mowy i mocno zarysowanego użycia instrumentów orientalnych. Z perspektywy czasu widać jak na dÅ‚oni, że nie jest to jednak album definiujÄ…cy w choćby najmniejszym stopniu styl rocka psychodelicznego. Nie ma na nim żadnych muzycznych motywów i powinien być uważany bardziej za kolejny narkotyczny eksperyment Wattsa niż za regularne wydawnictwo. Nie mniej jednak wkÅ‚ad tej pÅ‚yty w rozwój muzyki psychodelicznej należy uznać za duży. Po ukazaniu siÄ™ „This Is It” na jakiÅ› czas zapomniano o eksperymentowaniu po narkotykach. Chociaż może inaczej – eksperymenty te nie byÅ‚y na tyle przeÅ‚omowe, by wnieść coÅ› do kostniejÄ…cego pomaÅ‚u gatunku rocka. Aż do czasu gdy na Å›wiecie pojawia siÄ™…
Robert Allen Zimmerman. Znany wszystkim jako Bob Dylan. Na pewno zabrakÅ‚oby palców u rÄ…k gdyby zechcieć liczyć jego narkotykowe ekscesy. Powstaje jednak pytanie od czego siÄ™ to wszystko zaczęło. Krąży wiele anegdot jakoby mÅ‚ody Zimmerman w roku 1961 po raz pierwszy zasmakowaÅ‚ w psychodelikach (konkretnie w pochodnej substancji sÅ‚awnego pejotlu), a w kolejnych latach jedynie pogÅ‚Ä™biajÄ…c swojÄ… wiedzÄ™ (teoretycznÄ… i praktycznÄ…) na temat tego typu używek. Mniejsza z tym co jest prawdÄ… a co nie (z resztÄ… Dylan rzadko kiedy na swoich albumach umieszczaÅ‚ psychodeliczne akcenty, jeden z nielicznych przykÅ‚adów stanowi album „Another Side Of…” gdzie utwór Chimes Of Freedom przez wielu jest uważany za inspirowany narkotykami). Najważniejsze jest w tym wszystko to, że w roku 1964 pewnych czterech muzyków z Liverpoolu nawinęło siÄ™ na Dylana w Nowym Jorku. Nieopierzeni panowie z The Beatles od razu polubili smak trawki i w niedÅ‚ugim czasie stali siÄ™ przykÅ‚adowym zespoÅ‚em który do swojej twórczoÅ›ci potrzebuje dragów. O nich bÄ™dzie jednak później. W tym samym roku po raz pierwszy w historii możemy obserwować użycie sÅ‚owa „psychedelic” w piosence. Mowa tutaj o zespole Holy Modal Rounders i o piosence „Hesitation Blues”. Mamy tam bowiem coÅ› takiego : "...I got my psychedelic feet/In my psychedelic shoes/Oh lordy momma/I got the psychedelic blues...". Nie wiem na ile zespóÅ‚ byÅ‚ Å›wiadomy o czym Å›piewa, fakt jest jednak faktem, że przed nimi nikt nie użyÅ‚ tego wyrażenia. A przynajmniej nie bÄ™dÄ…c tego w peÅ‚ni Å›wiadomym. ByÅ‚ to jednak element tekstu i nie okreÅ›laÅ‚ muzyki uprawianej przez tÄ™ grupÄ™. Pierwszy raz kiedy sÅ‚owo „psychedelic” przeniknęło do nazwy zespoÅ‚u miaÅ‚ miejsce niedÅ‚ugo potem, bo na samym poczÄ…tku roku 1965. Wtedy bowiem powstaje w Los Angeles zespóÅ‚ zwany Psychedelic Rangers. I to wÅ‚aÅ›nie jest pierwszy znany przypadek gdy ktoÅ› okreÅ›la siebie mianem „psychodelicznego”. Jako ciekawostkÄ™ można podać fakt, iż perkusistÄ… grupy byÅ‚ John Densmore, znany później jako bÄ™bniarz The Doors. Widać zatem jak wiele zmieniÅ‚o siÄ™ w roku 1965 jeÅ›li chodzi o stosowanie sÅ‚ów „psychedelic”. LSD i inne tego typu potrawy wkraczaÅ‚y wielkim krokiem do Å›wiata rockowego, chcÄ…c nie chcÄ…c powodujÄ…c natychmiastowÄ… chęć stosowania różnych egzotycznych do tej pory technik przez muzyków. Jednym z momentów przeÅ‚omowych z perspektywy późniejszych lat wydaje siÄ™ dzieÅ„ 29 czerwca 1965 roku. Wówczas maÅ‚o jeszcze znany zespóÅ‚ The Charlatans (jedni z pionierów psychodelicznego rocka) daje koncert w Nevadzie. Nie byÅ‚oby by w tym nic przeÅ‚omowego, gdyby nie fakt że wszyscy muzycy byli po zażyciu LSD. Publiczność natomiast nie chciaÅ‚a pozostać dÅ‚użna i dostosowaÅ‚a siÄ™ pod wzglÄ™dem poszerzania swojej percepcji. Być może nie wszyscy, ale na pewno wiÄ™kszość. Ten wystÄ™p staÅ‚ siÄ™ jednym z pierwszych udokumentowanych, gdy zarówno artyÅ›ci jak i sÅ‚uchacze znajdowali siÄ™ pod wpÅ‚ywem kwasu. Za 2 lata taka sytuacja stanie siÄ™ caÅ‚kowicie normalna, a za 4 stanie siÄ™ tradycjÄ…, jak np. mycie zÄ™bów czy poranne picie kawy. Stopniowo z upÅ‚ywem czasu wiele zespoÅ‚ów zaczęło brać przykÅ‚ad z Szarlatanów i swój stan z koncertów zaczęło przenosić do czterech Å›cian studia, by nagrywać pÅ‚yty pod jego wpÅ‚ywem.
Wczesna psychodelia – czyli Wielka Czwórka i inni
Nie da siÄ™ ukryć, że najbardziej pÅ‚odnymi artystami tamtych czasów byli The Beatles. Jakkolwiek byÅ‚bym przeciwny stawianiu ich na czele zespoÅ‚ów grajÄ…cych psychodeliÄ™, to jednak należy siÄ™ im szacunek chociaż za to niesamowite dopasowanie do akurat panujÄ…cego stylu. Zanim jednak Fab Four pokazali peÅ‚niÄ™ swoich możliwoÅ›ci, pojawiÅ‚o siÄ™ kilka grup zgÅ‚aszajÄ…cych swe aspiracje do bycia pierwszymi zespoÅ‚ami psychodelicznymi. The Yardbirds (jeden z najgenialniejszych skÅ‚adów w historii), czy The Kinks sÄ… autorami utworów „See My Friend” oraz „Still I'm Sad”. Można je uznać za jedne z pierwszych (jeszcze bardzo nieÅ›miaÅ‚ych) przypadków psychodelii. Mimo, iż nie zwracano na to uwagi to jednak utwory te (jak i ich twórcy) wpÅ‚ynęły na późniejszych autorów psychodelicznego rocka. The Fugs w sierpniu roku 1965 nagrali swój debiutancki album, na którym znalazÅ‚ siÄ™ utwór „I Couldn't Get High”, jawnie nawiÄ…zujÄ…cy do LSD. To posuniÄ™cie byÅ‚o szalenie ważne z perspektywy rozwoju odwagi twórców w kreowaniu swoich piosenek. Nikt wczeÅ›niej nigdy nie opisywaÅ‚ swoich doÅ›wiadczeÅ„ w tak wyrazisty sposób. Ponadto biorÄ…c pod uwagÄ™ czas w którym The Fugs wyskoczyli z tym eksperymentem (to wÅ‚aÅ›ciwie dwa lata przed „latem miÅ‚oÅ›ci”) można zaryzykować stwierdzenie, że „pchnÄ™li” oni do przodu wszelkie mniej lub bardziej bojaźliwe (pod wzglÄ™dem opisywania doÅ›wiadczeÅ„ narkotykowych) grupy. Ci wielcy, czyli The Beatles ale także The Doors, rejestrujÄ… swoje psychodeliczne nagrania tego samego roku. Doorsi "Moonlight Drive" i "End Of The Night" a Beatlesi „Norwegian Wood”. Wszystkie trzy utwory zawierajÄ… bardzo dużo elementów wczesnej psychodelii, jednak tylko w przypadku The Beatles można mówić o nagrywaniu od razu caÅ‚ego albumu. Zanim w grudniu zostaÅ‚ wydany kapitalny „Rubber Soul”, miesiÄ…c wczeÅ›niej powstaje zespóÅ‚ od którego wkrótce wszyscy bÄ™dÄ… uczyli siÄ™ jak grać rock psychodeliczny. Mowa tu oczywiÅ›cie o Roky’m Ericsonie i jego 13th Floor Elevators. Poprzedni zespóÅ‚ Roky’ego The Spades nie byÅ‚ tym czego szukaÅ‚ i chcÄ…c zmienić brzmienie na bardziej psychodeliczne zaÅ‚ożyÅ‚ wÅ‚aÅ›nie Elevators. StworzyÅ‚ go z wyraźnym zamiarem uprawiania muzyki inspirowanej LSD i różnego rodzaju narkotykami. O Roky’m jeszcze napiszÄ™, wczeÅ›niej jednak wracam jeszcze na moment do „Rubber Soul”. ByÅ‚a to pierwsza pÅ‚yta zapowiadajÄ…ca wielkie artystyczne sukcesy zespoÅ‚u. Nagrana Å‚Ä…cznie w niecaÅ‚y miesiÄ…c po latach zostaÅ‚a dostrzeżona jako jeden z najważniejszych albumów w historii rocka (magazyn Rolling Stone wielce kochajÄ…cy The Beatles umieÅ›ciÅ‚ jÄ… na 5 miejscu w rankingu na najważniejsze pÅ‚yty wszechczasów – a czy sÅ‚usznie to już inna sprawa). Co by jednak nie mówić – album brzmi naprawdÄ™ Å›wieżo. Zastosowanie jak na tamte czasy wielu instrumentów do tej pory nie branych pod uwagÄ™ (sitar, klawikord) zostaÅ‚o uznane za odkrywcze i godne naÅ›ladowania. Fakt faktem – już niedÅ‚ugo bez sitaru nie można bÄ™dzie sobie wyobrazić dobrej pÅ‚yty psychodelicznej. A przynajmniej nie takiej, która jest „doÅ›wiadczeniem muzycznym”. Choć caÅ‚y album byÅ‚ zdecydowanie bardziej folkowy to jednak pojedyncze tracki staÅ‚y siÄ™ sztandarem dla przyszÅ‚ych pokoleÅ„. The Beatles potwierdzili swojÄ… klasÄ™ i odnieÅ›li ogromny sukces, wkraczajÄ…c na salony z Å‚atkÄ… zespoÅ‚u rocka psychodelicznego (rodzÄ…cego siÄ™ dopiero).
Z wiÄ™kszych wydarzeÅ„ roku 1965 warto nadmienić również pierwszy Acid Test Kena Keseya. Pewnie wiÄ™kszość wie na czym polegaÅ‚y, jednak przypomnÄ™ – grupa bitników jeżdżąca po Ameryce organizowaÅ‚a spotkania znajomych. Podczas tych spotkaÅ„ goÅ›cie pili poncz z LSD i starali siÄ™ „poszerzyć Å›wiadomość”. Sam Kesey wielokrotnie wczeÅ›niej próbowaÅ‚ LSD. Na tych jakże owocnych we wrażenia spotkaniach grywaÅ‚ sobie pewien zespóÅ‚ zwany wówczas The Warlocks. Wkrótce grupa ta bÄ™dzie siÄ™ nazywaÅ‚a Grateful Dead i zostanie jednÄ… z najważniejszych w historii rocka psychodelicznego. Tymczasem pod koniec roku 1965 pojawia siÄ™ na tapecie kolejny ważny zespóÅ‚ – The Byrds. PiszÄ… oni wtedy pierwszÄ… wersjÄ™ ich genialnego kawaÅ‚ka – „Eight Miles High”. Tymczasem rok 1966 zaczyna siÄ™ wielkim wybuchem. Albowiem Elevators nie patyczkujÄ…c siÄ™ dÅ‚użej z nazewnictwem stawiajÄ… sprawÄ™ jasno – to co gramy, jest rockiem psychodelicznym (albo jakoÅ› tak). Od tej chwili sÅ‚oÅ„ce nie jest już sÅ‚oÅ„cem, księżyc księżycem, ani nic nie jest już takie samo. To pierwsze znane użycie tego terminu w powszechnym obiegu. StyczeÅ„ 1966! ZapamiÄ™tać!
Jak to mówiÅ‚ mój wykÅ‚adowca – dobra… lecimy dalej… Dragi tak bardzo wykrzywiÅ‚y już umysÅ‚y ludzi, że z czasem zaczynaÅ‚y być organizowane festiwale podczas których dostÄ™p do narkotyków byÅ‚ rozpowszechniony i prosty. PrzykÅ‚adem takiego festiwalu może być 3 dniowy Trips Festival odbywajÄ…cy siÄ™ na poczÄ…tku roku 1966 oczywiÅ›cie w San Francisco. Mniej wiÄ™cej w tym samym czasie przypomnieli o sobie Yardbirds i Byrdsi. Ci pierwsi nagrali singiel „Shapes Of Things”, który w zaÅ‚ożeniu miaÅ‚ nie być psychodeliczny, jednak nieÅ›wiadomi artyÅ›ci stworzyli nim źródÅ‚o inspiracji dla wczesnych zespoÅ‚ów grajÄ…cych tÄ™ odmianÄ™ rocka. Byrdsi natomiast po kolejnych tygodniach spÄ™dzonych na ćpaniu nagrali w koÅ„cu ostatecznÄ… wersjÄ™ Eight Miles High i niedÅ‚ugo wypuszczÄ… jÄ… na genialnym albumie. Z resztÄ… do tego jeszcze dojdziemy. Po drodze bowiem przypomina nam o sobie Bob Dylan. W maju 1966 roku wydaje kapitalny album „Blonde On Blonde”, zawierajÄ…cy kilka psychodelicznych elementów. Nie ma tutaj jednak wyraźnego nakreÅ›lenia które to elementy, z resztÄ… jak w caÅ‚ej twórczoÅ›ci Dylana. PÅ‚yta staÅ‚a siÄ™ z miejsca kultowa, po dziÅ› dzieÅ„ uważana za jeden z najlepszych podwójnych albumów w historii rocka. Do momentu wydania „Eight Miles High” na LP nastÄ™pujÄ… jeszcze trzy ważne wydarzenia: kalifornijski zespóÅ‚ The Dovers nagrywa w kwietniu kapitalny, czysto psychodeliczny singiel „The Third Eye”. W tym samym momencie The Beatles zaczynajÄ… nagrywać „Mark 1” – utwór który stanie siÄ™ sÅ‚ynnym „Tomorrow Never Knows” (jeden z najlepszych psychodelicznych utworów wszechczasów). I w koÅ„cu nowopowstaÅ‚y zespóÅ‚ Country Joe And The Fish nagrywa utwór „Bass Strings”, który znajdzie siÄ™ na ich debiutanckim albumie, zaliczanym do najlepszych albumów rocka psychodelicznego. Aż w koÅ„cu nadchodzi 18 lipca 1966 roku i na Å›wiatÅ‚o dzienne wychodzi album The Byrds – 5th Dimension. Można go nazwać wÅ‚aÅ›ciwie pierwszym czysto psychodelicznym longplayem. Na czele oczywiÅ›cie ze Å›wietnym Eight Miles High, przez rozmarzone „Wild Mountain Thyme”, aż po porywajÄ…ce wykonanie „I see You”. Harmonie wokalne i gitara tak doskonale ze sobÄ… wspóÅ‚grajÄ…, że ma siÄ™ wrażenie jakby sÅ‚uchacz pÅ‚ynÄ…Å‚ razem z albumem. To z pewnoÅ›ciÄ… jedna z najważniejszych pÅ‚yt lat 60. XX wieku, bezsprzecznie powinna być brana pod uwagÄ™ również wtedy gdy mówimy o najlepszych albumach amerykaÅ„skiej psychodelii. Sporo wpÅ‚ywów Fifth Dimension można znaleźć we wczesnych nagraniach Pink Floyd.
Po rozpadzie grupy The Great Society nikt nie spodziewaÅ‚ siÄ™, że Å›liczna Grace Slick z dosyć maÅ‚ym, wÅ‚asnym materiaÅ‚em ma szansÄ™ na ponowne wypÅ‚yniÄ™cie. Gdy zespóÅ‚ Jefferson Airplane wydaÅ‚ pierwszÄ… pÅ‚ytÄ™ „Takes Off” w sierpniu roku 1966 widać byÅ‚o jednak dużą niekonsekwencjÄ™ muzyków w utworach i niewiedzÄ™ na temat stylu jaki w koÅ„cu uda siÄ™ wypracować. Wszystko do tej pory wydawaÅ‚o siÄ™ spontaniczne: Takes Off nie jest zÅ‚ym albumem, jednak w porównaniu do kolejnych odstaje wyraźnie. Co zatem należaÅ‚o zrobić, by odnieść sukces? Odpowiedź byÅ‚ prosta: należaÅ‚o przyjąć Grace. Nie tylko piÄ™knÄ… wokalistkÄ™, ale również wspaniaÅ‚Ä… kompankÄ™ do picia, ćpania i tego typu brzydkich rzeczy. I wÅ‚aÅ›nie w listopadzie 1966 Jeffersoni zaczÄ™li nagrywać ich drugi album „Surrealistic Pillow”. Za chwilÄ™ o samym albumie. WczeÅ›niej jednak o pÅ‚ycie o której można by napisać książkÄ™. Mowa o Revolver zespoÅ‚u The Beatles. 5 sierpnia 1966 roku to data realizacji albumu. JeÅ›li chodzi o eksperymentowanie rockowe to w zasadzie nie byÅ‚o wtedy longplaya mogÄ…cego siÄ™ równać z Revolverem. Odtwarzanie taÅ›my od tyÅ‚u, użycie instrumentów nietypowych do tej pory dla rocka, bogactwo w sensie brzmieniowym… Jednym sÅ‚owem istny majstersztyk. W dodatku taki kiler na sam koniec albumu – Tomorrow Never Knows. Cudo. Ale to nie jedyny doskonaÅ‚y kawaÅ‚ek – po drodze mamy Å›wietnie zaaranżowane „Eleanor Rigby” autorstwa McCartneya, popis Harrisona w „Taxman” czy w koÅ„cu to niesamowite brzmienie sitaru w „Love You To”. Wymieniać można bez koÅ„ca. W zasadzie każdy utwór to oddzielna historia. Nikt wczeÅ›niej tak nie graÅ‚. Bez dwóch zdaÅ„. The Beatles udowodnili (po raz kolejny), że nie majÄ… sobie równych w nadążaniem za panujÄ…cymi trendami. MinimalnÄ… obniżkÄ™ formy przygotowali dopiero na nastÄ™pnym albumie… Tego samego miesiÄ…ca Country Joe z RybkÄ… wydaje singiel Bass Strings – Å›wietnÄ… rozmarzonÄ… muzykÄ™, mocno narkotycznÄ…, osadzonÄ… w jakimÅ› mistycznym Å›wiecie. Co jak co ale ten kawaÅ‚ek jest wg mnie najlepszym psychodelicznym utworem roku 1966. WliczajÄ…c nawet Tomorrow… Beatlesów. Ale można siÄ™ o to kÅ‚ócić. Rok 1966 zamknÄ…Å‚ siÄ™ wydaniem albumu 13th Floor Elevators – „Psychedelic Sounds Of…”. Kolejne wielkie dzieÅ‚o roku 1966 zamyka pewien okres w psychodelii. To już nie jest etap rozwoju – wkraczamy teraz w etap rozkwitu i peÅ‚ni blasku. Singiel promujÄ…cy album „Reverberation, Fire Engine” zostaÅ‚ wydany w październiku 1966 i od razu ukazaÅ‚ styl grupy. Silny wpÅ‚yw LSD widać bÄ™dzie już do koÅ„ca dziaÅ‚alnoÅ›ci. Na longplayu najbardziej wysuwa siÄ™ na czoÅ‚o Å›wietny, otwierajÄ…cy album, przebojowy „You’re Gonna Miss Me”. Wkrótce jednak zachowanie muzyków a w szczególnoÅ›ci Ericksona doprowadzi ich do autodestrukcji. ZespóÅ‚ po wydaniu pierwszego albumu zaczÄ…Å‚ wiele koncertować – miÄ™dzy innymi w mekce hipisów – w San Francisco, gdzie postÄ™powaÅ‚o uzależnienie od narkotyków. WracajÄ…c jeszcze na moment do debiutu – Å›wietna pÅ‚yta, definiujÄ…ca w zupeÅ‚noÅ›ci styl grupy i bÄ™dÄ…ca z pewnoÅ›ciÄ… w czoÅ‚ówce pÅ‚yt psychodelicznych roku 1966. OsobiÅ›cie wolÄ™ jednak drugi album, o którym później. Rock psychodeliczny w momencie wydania „Psychedelic Sounds of…” zaczÄ…Å‚ jak już pisaÅ‚em wczeÅ›niej wkraczać na nowe rejony. ZespoÅ‚y wychodziÅ‚y z garażu, a wkraczaÅ‚y do klubów i sal. Beat i rock garażowy poszedÅ‚ w zapomnienie, teraz gdy wszyscy przestrajali siÄ™ na elektrykÄ™ najważniejsze byÅ‚o umieć wykorzystać nowinki techniczne. Pod wzglÄ™dem sprawnego poruszania siÄ™ wÅ›ród wszystkich udogodnieÅ„ górowali Beatlesi. Å»adna inna kapela nie potrafiÅ‚a do koÅ„ca wykorzystać artystycznie np. możliwoÅ›ci kombinowania z nagranym przez siebie materiaÅ‚em w studiu. Co nie zmienia faktu że 1966 przyniósÅ‚ ogromny wysyp znakomitych kapel rockowych. Przede wszystkim jednak wyraźnie pokazaÅ‚ w którÄ… stronÄ™ ma iść muzyka rockowa i przetarÅ‚ szlaki dla późniejszych zespoÅ‚ów z tego krÄ™gu. A dla psychodelii byÅ‚ po prostu zbawieniem. WyksztaÅ‚ciÅ‚ bardzo dużo nowych pomysÅ‚ów, które bÄ™dÄ… wielce pomocne dla artystów 67’ i 68’.
Inne wydarzenia roku 1966 które warto zapamiÄ™tać: Å›wietne single wydajÄ… The Electric Prunes i Misunderstood – odpowiednio: „I Had Too Much To Dream” i „I Can Take You To The Sun” (jeden z pierwszych psychodelicznych w Wielkiej Brytanii). Beach Boysi przypominajÄ… o sobie w maju 66’ singlem „Good Vibrations” przez wielu uważanym za najwspanialszy singiel tej kapeli. Moim zdaniem z pewnoÅ›ciÄ… warto przesÅ‚uchać od razu caÅ‚Ä… pÅ‚ytkÄ™ „Smiley Smile”, wydanÄ… za jakiÅ› czas… O „Pet Sounds” siÄ™ nie wypowiadam, choć to podobno jakiÅ› tam Å›wietny album, to jednak nie jest w peÅ‚ni psychodeliczny. We wrzeÅ›niu 1966 Szarlatani (ci od pierwszego psychodelicznego koncertu w Virginii) nie dajÄ… za wygranÄ…, wydajÄ…c singiel „Codeine”. Donovan wypuszcza album „Sunshine Superman” z jednym z najlepszych utworów psychodelicznych – „Season Of The Witch”. Nagrania dokonywaÅ‚ pod koniec 1965, a album ujrzaÅ‚ Å›wiatÅ‚o dzienne dopiero w lipcu 1966. Nie mniej jednak efekt koÅ„cowy byÅ‚ naprawdÄ™ kapitalny.
Rekomendowane albumy psychodeliczne roku 1966:
The Beatles – Revolver *****
13th Floor Elevators - The Psychedelic Sounds of the 13th Floor Elevators *****
The Byrds – Fifth Dimension *****
Donovan - Sunshine Superman ****
The Charlatans - The Amazing Charlatans ****
Frank Zappa - Freak Out! ***
The Misunderstood - Before The Dream Faded & Golden Class ***
Jefferson Airplane – Takes Off ***
The Yardbirds - Roger The Engineer ***
The Seeds - A Web Of Sound **
Count Five - Psychotic Reaction **
Blues Magoos - Psychedelic Lollipop **
The Deep - Psychedelic Moods *
Koniec części I