ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 26.01 - Kraków
- 05.02 - Gdańsk
- 01.02 - Warszawa
- 04.02 - Kraków
- 07.02 - Poznań
- 08.02 - Kraków
- 09.02 - Warszawa
- 08.02 - Łódź
- 09.02 - Warszawa
- 21.02 - Gliwice
- 21.02 - Kraków
- 22.02 - Krosno
- 07.03 - Wrocław
- 08.03 - Zabrze
- 09.03 - Kraków
- 14.03 - Lublin
- 15.03 - Olsztyn
- 16.03 - Warszawa
- 17.03 - Białystok
- 21.03 - Gdynia
- 22.03 - Szczecin
- 23.03 - Poznań
- 01.03 - Warszawa
- 02.03 - Kraków
- 03.03 - Wrocław
- 06.03 - Kraków
- 07.03 - Warszawa
- 19.03 - Kraków
- 20.03 - Gdańsk
- 21.03 - Warszawa
- 28.03 - Białystok
 

felietony

22.12.2004

Spotkanie z Piotrem Kaczkowskim.

21 grudnia 2004 , Wrocław, Księgarnia Dolnośląska ul. Świdnicka 28, godz.19.00

Mroźny wrocławski wieczór. Ludzie spieszący z prezentami, po prezenty. Przecudnie oświetlony Rynek, świeżo oddany deptak na Świdnickiej. Witryna księgarni. Stare radio, pamiętające chyba lata 50-te ubiegłego stulecia. Winylowe płyty. Zespół na P i zespół na L.

Telefon od Progfana. Bądź o 18.20 pod księgarnią.

Tak, zatem będzie wywiad. Nie chyba nie wywiad. Raczej ROZMOWA. O 18.40 w drzwiach pojawił się Pan Piotr. Po chwili zainstalowaliśmy się w małej kanciapie na zapleczu księgarni. Ja bardzo stremowana i raczej asystująca przy wywiadzie. Progfan, jak myślę trochę mniej stremowany. Rozmowę z Piotrem Kaczkowskim będziecie mogli przeczytać w dziale Wywiady.
Cóż później? Wychodzimy, a tu tłum! Księgarnia zapełniona po brzegi (czy balkony mnie słyszą?). Wielu młodych ludzi. Czy byłam zaskoczona – chyba nie. Rozglądam się po wnętrzu. Widzę znajome twarze. Oraz wiele nieznajomych. Czy dobrze usłyszałam? Pan przyjechał z Jasła?

Jest straszliwie gorąco. Z książką pod pachą, z płaszczem w ręku prawie osuwam się na ziemię.
Burza oklasków. Pan Piotr zaczyna snuć opowieść. O muzyce... o tym, że Tori przyjedzie we wtorek (ale który wtorek?)... że Bono nie dzwoni... o parowozie z trzema różowymi wagonikami. O tym, że świat się zmienił i że nie będzie tak, jak dawniej. I jeszcze o wielkim szpulowym magnetofonie. I szeleście płyt. O tym, czy wszystko zostanie kiedyś wydane na CD.

A później? Stanęliśmy karnie w ogonku po dedykacje. Było już mocno po 21 kiedy otrzymałam swoją.

Kiedy wychodziliśmy na jeszcze bardziej mroźne powietrze, pani z księgarni powiedziała: Takie tłumy były na spotkaniu z Czesławem Miłoszem, Tadeuszem Róźewiczem i Zdzisławem Herlingiem-Grudzińskim. Miłe prawda?

Małe post scriptum: Kto wie, może jutrzejsza czwartkowo-wigilijna audycja będzie wrocławska? Sporo płyt leżało na stoliku Pana Piotra.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.