ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 05.04 - Katowice
- 06.04 - Łódź
- 06.04 - Gdynia
- 11.04 - KRAKÓW
- 12.04 - ŁÓDŹ
- 26.04 - GDAŃSK
- 12.04 - Kraków
- 13.04 - Ostrowiec Świętokrzyski
- 19.04 - Gdańsk
- 20.04 - Chorzów
- 26.04 - Ostrów Wielkopolski
- 27.04 - Wrocław
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 12.04 - Olsztyn
- 13.04 - Bydgoszcz
- 12.04 - Kraków
- 20.04 - Bielsko Biała
- 21.04 - Radom
- 22.04 - Kielce
- 13.04 - Warszawa
- 14.04 - Białystok
- 25.04 - Poznań
- 26.04 - Szczecin
- 27.04 - Koszalin
- 28.04 - Gdynia
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 14.04 - Warszawa
- 16.04 - Gdańsk
- 17.04 - Kraków
- 14.04 - Radzionków
- 20.04 - Gomunice
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 18.04 - Rzeszów
- 20.04 - Lipno
- 24.04 - Warszawa
- 25.04 - Kraków
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
 

wywiady

25.10.2016

"Nasz obecny album to przede wszystkim celebracja i afirmacja życia" - wywiad z Grahamem Dicksonem z Crystal Fighters

W piątek miała miejsce premiera najnowszego albumu Crystal Fighters zatytułowany „Evenryting Is My Family”. Z tej okazji udało nam się porozmawiać z gitarzystą grupy – Grahamem Dicksonem.

Konrad Siwiński (Artrock.pl): Zacznijmy od najnowszego albumu Crystal Fighters. Czym „Everything Is My Family” różni się od Waszych poprzednich płyt?

Graham Dickson (Crystal Fighters): Różnic jest wiele, podobnie jak przy okazji dwóch poprzednich albumów. Na „Cave Rave” zadawaliśmy wiele pytań dotyczących ludzkości – dlaczego tu jesteśmy? Co tu robimy? Jak się tu dostaliśmy? I dokąd dążymy? Nasz obecny album to przede wszystkim celebracja i afirmacja życia. Od czasów „Cave Rave” wiele się zmieniło w naszym życiu. Przede wszystkim dotknęła nas śmierć Andrei, naszego perkusisty. Przypomniało to nam jak cenne, krótkie i piękne jest życie. Pomyśleliśmy, że czas przestać gdybać, zastanawiać się o co w życiu chodzi, a przede wszystkim je przeżywać. „Everything Is My Family” ma w związku z tym bardziej charakter odpowiedzi niż pytań.

KS: W jaki sposób ta zmiana przesłania wpłynęła na muzykę?

GD: Zawsze było u nas dużo muzyki świata, a na najnowszej płycie jest jej chyba jeszcze więcej. Sięgamy po brzmienia Ameryki Południowej i Ameryki Północnej mieszając je z tym, co płynie z naszych doświadczeń, podróży i inspiracji. Niektóre numery są bardziej rockowe, a inne znacznie dłuższe i rozbudowane. Są też jak zawsze kawałki do tańca i do zabawy, które mogą trafić do radia. Cóż, mamy kolejnym mix wszystkiego (śmiech), ale wciąż usłyszycie, że to Crystal Fighters.

KS: Wspomniałeś o znaczeniu muzyki. Czy sądzisz, że muzyka powinna być o czymś istotnym – polityka, sprawy społeczne, codzienne problemy, czy raczej głównym celem powinna być rozrywka?

GD:  Muzyka powinna być taka, jak chce ją widzieć jej twórca. Jeżeli osoba chce wykorzystać muzykę, aby wyrazić swój pogląd na daną sprawę i uważa, że twórczość mu to ułatwia to niech to koniecznie robi. Jeśli chcesz jednak tworzyć muzykę, która pozwoli uciec od codzienności, ukryć się w bezpiecznym świecie emocji to też dobrze. Są ludzie, którzy nie chcą myśleć o negatywnych obliczach współczesnego świata.

KS: A jaką rolę pełni muzyka dla Ciebie?

GD: Dla mnie jest to coś instynktownego, genetycznego. Od kiedy pamiętam próbowałem grać na różnych instrumentach, aby usłyszeć ich brzmienie, zrozumieć jak je wkomponować w to, co tworzę.

KS: Nie tylko grasz w Crystal Fighters, ale też masz swoją wytwórnię muzyczną Axis Mundi Records. Dlaczego zdecydowałeś się na ten krok?

GD: Dotarłem do takiego etapu w swojej karierze, w którym poznałem już problemy młodych zespołów – kłótnie z wytwórniami, trudności w nagrywaniu muzyki. Wiem, że to, czego im trzeba to całkowicie niezależna wytwórnia, w której nikt nie ma wpływu na to jak wygląda muzyka. Po wakacjach kilka lat temu wróciłem z trasy i skontaktowałem się z kilkoma znajomymi zespołami. Zdecydowaliśmy się otworzyć wytwórnię i obecnie promujemy tam młode zespoły w Nowym Jorku, które stają się później dla mnie ogromną inspiracją.

KS: Rozmawiamy o niezależnych wytwórniach, a powiedz mi, czy sądzisz, że jest możliwe pozostanie niezależnym artystą w tym dużym muzycznym świecie? Czy jest możliwe nie chodzenie na kompromisy w artystycznej sferze?

GD: Dobre pytanie. Przede wszystkim trzeba bardzo mocno w to wierzyć i próbować. Jest wiele możliwości, żeby sobie dzisiaj radzić. Trzeba mieć również otwartą głowę. Bardzo często jest tak, że te duże, globalne firmy z jednej strony wskazują pewne ścieżki muzyczne, które warto rozważyć, a do tego dają wiele dobrego – narzędzia do promocji, akcje, wsparcie techniczne i operacyjne. Trzeba zrozumieć jak to działa i dążyć do realizacji swoich celów.

KS: Jak poradzić sobie w dzisiejszych czasach, gdy większość osób nie chce płacić za muzykę i korzysta z serwisów streamingowych?

GD: Jest trudno. Serwisy streamingowe płacą bardzo mało i świat nie wygląda już tak jak w latach 80, czy 90. Z drugiej strony jest to ten czas, w którym każdy może wygooglować konkretne utwory, znaleźć wykonawcę. Ja kocham Spotify, bo mogę usłyszeć wiele albumów, których nigdy bym nie znalazł. Podoba mi się też idea, że muzykę, którą tworzę mogą usłyszeć wszyscy.

KS: A jak podchodzisz do tego jako twórca?

GD: Mam wrażenie, że jako ludzie za bardzo polegamy na Internecie - to powinno być narzędzie. Internet pomaga, aby ktoś trafił na twoją muzykę, ale tylko jeśli tworzysz dobrą muzykę ludzie będą chcieli Cię poznać w realu. Przyjdą na Twój koncert, kupią płytę. To właściwie dotyczy każdej formy sztuki. Internet może być dla Ciebie pomocny w budowaniu rozpoznawalności, ale prawdziwych fanów zyskasz tylko w świecie rzeczywistym.

KS: Koncerty Crystal Fighters są zawsze pełne energii. W jaki sposób nakręcasz się przed występem?

GD: To dzięki tym pozytywnym wibracjom na koncercie. A dodatkowo zawsze sobie wypiję trochę tequilli (śmiech). Nigdy nic mnie nie blokuje.

KS: Który z utworów grasz najchętniej na koncertach?

GD: Obecnie „Lay Low” z najnowszego albumu. Jest tam wiele dźwięków, które gram na różnych instrumentach. Poza tym jest to taki ciekawy, dłuższy kawałek.

KS: Grasz nie tylko na gitarze, ale też na innych instrumentach, np. txalaparta. Gdzie je poznajesz?

GD: To dzięki podróżom. Zawsze jak gdzieś trafiamy staramy się znaleźć jakieś lokalne instrumenty i sprawdzić, czy możemy je wkomponować w nasze brzmienie.

KS: Może w takim razie w Polsce zagracie na jakimś naszym, lokalnym instrumencie?

GD: Wiesz co, my to już zrobiliśmy! Podczas ostatniej trasy miałem okazję grać na jakimś Waszym instrumencie. Nie pamiętam co to było, ale kto wie. Może to powtórzymy!

Crystal Fighters już niedługo w Polsce!

02.11 Warszawa / Palladium

http://www.go-ahead.pl/pl/koncerty,koncert,1223,CRYSTAL-FIGHTERS-Warszawa-Palladium.html

03.11 Kraków / Kwadrat

http://www.go-ahead.pl/pl/koncerty,koncert,1224,CRYSTAL-FIGHTERS-Krakow-Kwadrat.html
 

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.