ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Great Pacific Orchestra ─ Fragile Things w serwisie ArtRock.pl

Great Pacific Orchestra — Fragile Things

 
wydawnictwo: Inverse Records 2019
 
1. Way Back Home (5:15)
2. Jezebel (4:55)
3. Solitude (6:11)
4. Sever The Ties (7:12)
5. …And She Said (6:27)
6. Time Is A Window (6:06)
7. Still Awake (3:42)
8. Fragile Things (7:04)
 
Całkowity czas: 46:55
skład:
Janne Siekkinen – vocals
Mikko Peiju – guitars
Jouni Kauppinen – drums, percussions and backing vocals
Marco Haikonen – bass and rhythm guitars, keyboards
Jukka Helminen – bass and rhythm guitars, keyboards
Antti Kemppainen – subliminal keyboard trips
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
27.11.2019
(Recenzent)

Great Pacific Orchestra — Fragile Things

Niewiele o nich wiadomo, wylewni w tym względzie nie są. Niech wystarczy zatem to, że pochodzą z Finlandii, jest ich sześciu, a Fragile Things to ich debiutancki album. No dobra, mówią jeszcze że chcą przede wszystkim odkrywać i komponować muzykę, która jest czasem wzruszająca i emocjonalna, czasem zabawna, a czasami nawet ponura i ciężka.

Ich debiutancka płyta to tylko osiem kompozycji i winylowe trzy kwadranse muzyki. Faktycznie dość różnorodnej. Wszak już pierwszy utwór Way Back Home – kto wie czy nie najpiękniejszy w zestawie - zwodzi nieco na manowce. Bo to piosenka bardzo stonowana, klimatyczna i choć z rockowym zadziorem, mająca ducha pewnej atmosferyczności, którą potrafią generować Anathema czy Antimatter. Do tego ubrana w niezwykle ładną melodię.

Tych ładnych melodii i zgrabnych refrenów dalej nie brakuje, tylko że wyznaczony w otwarciu jakby progresywny kierunek umyka i zastąpiony jest graniem zwykle lżejszym w wyrazie, chwilami wręcz nośnym i popowym, niekiedy bujającym rytmicznie (Solitude, Time Is A Window), ale też bardziej surowym i brudnym (Jezebel), czy wręcz rozpędzonym i punkowym (Still Awake). To oczywiście nie znaczy, że wszystko to co w środku albumu ma jakąś mniejszą wartość artystyczną. Tym bardziej, że całość świetnie spaja klamrą przecudnej urody utwór tytułowy (Fragile Things), do którego zresztą artyści przygotowali teledysk.

Trudno ich "oskarżać" o jakiś progrock, bo i kompozycje są dość zwarte i nie mamy tu gitarowych solowych tyrad. Panowie potrafią jednak tworzyć niezwykle zgrabne harmonie wokalne dodające tej różnorodnej muzyce spójnego wyrazu. Fajnie się tego słucha i nie można się znużyć. Jak na debiut to bardzo dojrzałe granie. Cóż, pozostaje mi tylko przywołać fragment promocyjnego tekstu pomieszczonego na ich stronie, w którym serdecznie zapraszają do przyłączenia się do ich muzycznej wyprawy. Warto.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.