Skys, The — Automatic Minds

Litewska formacja The Skys nie jest obca naszym czytelnikom, wszak pisaliśmy o niej przy okazji ostatniego, wydanego cztery lata temu, albumu Journey Through The Skies. Ponadto grupa gościła już w naszym kraju i grywała tu koncerty. Mimo tego są na swój sposób atrakcją, bo rzadko na naszych łamach pojawiają się artrockowe formacje zza wschodniej granicy. I już za to mają u mnie plus.

Poza tym to tak naprawdę „starzy wyjadacze”, bo na scenie funkcjonują już blisko ćwierć wieku! Wspomnianym poprzednim krążkiem podsumowywali dwadzieścia lat swojej działalności, przez co miał on mocno retrospektywny charakter. Tu mamy już premierowy materiał, który potwierdza i utrwala od lat pielęgnowany przez nich styl.

Motorem działań jest oczywiście wokalista i gitarzysta Jonas Čiurlionis oraz towarzysząca mu także wokalnie i grająca na klawiszach Bożena Buinicka. Oboje tworzą zestaw „piękna i bestia”, co też jest pewną cechą charakterystyczną ich brzmienia. On ma niższy chropawy głos, lekko przywołujący wokal Bryana Josha z Mostly Autumn (zresztą ich muzyka też chwilami zahacza o granie Brytyjczyków). Ich wokalne „pojedynki” nabierają kolorytu szczególnie w takich kompozycjach jak Dead End, gdzie paradoksalnie to ona śpiewa w żywszych fragmentach, zaś on w tych wyciszonych i klimatycznych.

Choć to dość klasyczne progresywne granie z ciekawymi partiami gitary (ładne solówki gitarowe w Get Rid of This, The Guardian of the Water Tower, Love Of Life) i instrumentów klawiszowych, mamy też fragmenty, w których muzycy poszukują ożywczej odmiany. Jak saksofonowe popisy, znanego ze współpracy z Hackettem, samego Roba Townsenda, czy gitarowe figury flamenco Glenna Sharpa w Automatic Mind. Pewnej odmienności dotykają także nieco eksperymentalny Templar's Last Stand z jazzowymi nutami albo lekko psychodeliczny Dry Water z quasi orientalnymi partiami klawiszy.

A skoro o jednym z gości była mowa. To też już znak firmowy litewskiej formacji. Na poprzednich płytach gościli między innymi Anne-Marie Helder i David Kilminster, tym razem obok wspomnianego Townsenda litewski zespół wspierają Snowy White (Pink Floyd), Neil Taylor (Robbie Williams), Durga McBroom (Pink Floyd) czy Justin Klunk (Ariana Grande).

Ciekawa płyta, którą mogę polecić każdemy miłośnikowi proga, który lubi poszukać muzyki nie tylko z zachodnich rynków.