ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Star One ─ Victims Of The Modern Age w serwisie ArtRock.pl

Star One — Victims Of The Modern Age

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2010
dystrybucja: EMI Music Poland
 
1. Down the Rabbit Hole (01:20)
2. Digital Rain (06:23)
3. Earth that Was (06:08)
4. Victim of the Modern Age (06:27)
5. Human See, Human Do (05:14)
6. 24 Hours (07:20)
7. Cassandra Complex (05:24)
8. It's Alive, She's Alive, We're Alive (05:07)
9. It All Ends Here (09:46)
 
skład:
Arjen Lucassen - guitars, keyboards / Ed Warby - drums / Peter Vink - bass / Joost van den Broek - keyboard solos / Gary Wehrkamp - guitar solos / Vocals: Russell Allen / Damian Wilson / Floor Jansen / Dan Swanö
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,6
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,6
Arcydzieło.
,2

Łącznie 17, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
09.11.2010
(Gość)

Star One — Victims Of The Modern Age

Postaci Arjena Anthony’ego Lucassena chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Głównym powodem jest to, że jego płyty, zarówno pod szyldem Star One, jak i Guilt Machine, czy też najbardziej znanym, Ayreon, są bardzo cenione w świecie muzyki metalowej, progresywnej a także rockowych oper. Jeszcze jednym z powodów może być fakt, że miałem przyjemność pisać recenzję jego płyty wydanej pod szyldem Guilt Machine ;). Star One jest tzw. side projektem Lucassena. Po płycie „Space Metal” wydanej w 2002 roku oraz koncertówce „Live On Earth” w 2003 roku, po siedmiu latach przerwy na światło dzienne wychodzi album „Victims Of The Modern Age”.

Lista zaproszonych osób, które wzięły udział w nagrywaniu tego albumu, jak zawsze jest imponująca. Wokalnie udzielają się tutaj: Russell Allen (Symphony X, Allen Lande), Damian Wilson (Headspace, Threshold, Landmarq), Dan Swano (Nightingale, Second Sky, Edge of Sanity), Floor Jansen (ReVamp, After Forever) oraz jako goście specjalni: Tony Martin (Black Sabbath), Mike Andersson (Cloudscape, Full Force, Silent Memorial) i Rodney Blaze. Instrumentalnie Lucassenowi grającemu na gitarach, hammondach, melotronach i minimoogach towarzyszą: na perkusji Ed Warby (Aryeon, Hall of Bullets, Gorefest), na basie Peter Vink, na klawiszach Joost van den Broek (After Forever), na gitarze, Gary Wehrkampf (Shadow Gallery).

Najnowsze wydawnictwo jest albumem koncepcyjnym, utrzymanym w solidnej progmetalowej stylistyce. Krążek odstaje też trochę od zwyczajnych, koncept-albumów. Każda z zamieszczonych tutaj kompozycji oparta jest na jakimś filmie science-fiction i opowiada własną historię. W odróżnieniu od pierwszego albumu, na którym tematyka dotyczyła kosmosu, na najnowszej płycie zagadnienia dotyczą wyłącznie Ziemi. Muzycznie „Victims Of The Modern Age” jest też cięższy i bardziej nastawiony na gitarowe brzmienia. Posiada zdecydowanie bardziej mroczny klimat i jest mniej nastawiony na spacerockowe motywy.

Płytę otwiera 80-sekundowe intro „Down The Rabbit Hole”. Tuż po nim następuje już pierwszy z pełnoprawnych utworów - „Digital Rain”- coś dla miłośników cięższych brzmień. Szybki perkusyjny rytm i mocny riff. Brakuje tylko black metalowego wokalu, jednak w jego zastępstwie otrzymujemy normalne, bardzo czyste wokalizy o głębokim brzmieniu. Jednym z ciekawszych i bardziej melodyjnych utworów jest „Earth That Was”, który porusza swoją linią melodyczną i wokalami. Tytułowa kompozycja najbardziej chyba odbiega klimatem od pozostałych. Ze swoim charakterystycznym, wżerającym się w pamięć motywem klawiszowym zasługuje na swego rodzaju wyróżnienie. Tutaj i w „Human See, Human Do” napotykamy również na małą próbkę growlu, który bardzo ciekawie kontrastuje z melodyjnymi, progresywnymi dźwiękami. Następny utwór „24 Hours” zaskakuje gwałtownymi zmianami stylistycznymi. Przeplatane mocne „uderzenia” z nagłymi spowolnieniami i wyciszeniami, gdzie główną rolę odgrywa poruszający śpiew. Kolejne dwie piosenki, „Cassandra Complex” i „It’s Alive, She’s Alive, We’re Alive” to wpadające w ucho melodie, często podparte mocnymi gitarowymi zagrywkami. Niezła progmetalowa gratka z częstymi zmianami tempa i połamanymi rytmami. Zamykająca album, ciężka brzmieniowo kompozycja "It All End Here", podobnie jak „24 Hours”, funduje słuchaczowi częste zmiany nastroju. A po około pięciu minutach pojawia się świetnie wkomponowana gitarowa solówka rodem z ballady.

Podsumowując. Płyta należy do krótszych w dorobku Lucassena. Nie jest przez to tak epicka i „rozciągła materiałowo”, ale za to bardzo spójna i można ją przesłuchać na jednym tchu. Pomimo, iż jest to album koncepcyjny, to poszczególne utwory można potraktować jako osobne, niezależne kompozycje, gdyż motywem, który spaja całość w tym przypadku są teksty, a nie muzyka. Na ogromną pochwałę zasługują wokale. Arjen Lucassen zaprosił świetnych wokalistów, którzy dodają płycie niesamowitego klimatu. Dostarczają nam oni świetnych indywidualnych wokaliz, jak również wspólnych wokalnych pojedynków! Warto też wspomnieć, że ukaże się specjalna dwupłytowa wersja albumu z pięcioma dodatkowymi kompozycjami, w których zaśpiewają Mike Anderson (Cloudscape, Full Force, Silent Memorial), Rodney Blaze oraz… były wokalista Black Sabbath, Tony Martin.
 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.