Przypomnę, że artysta do tej pory zagrał u nas krótki set podczas warszawskiego festiwalu Sonisphere w 2011 roku oraz dwa koncerty u boku Fear Factory rok później. Trzeci już występ w stolicy okazał się naprawdę dużym wydarzeniem. Zapchane do bólu parkingi wokół klubu oraz szczelnie wypełniona maniakami ciężkiego, niebanalnego i ekstremalnego grania sala Stodoły tylko to potwierdzały.
Townsend wyszedł na scenę z towarzyszącymi mu muzykami (Dave’m Youngiem na gitarze, Ryanem Van Poederooyenem na bębnach, Brianem Waddellem na basie i Mikiem St-Jeanem na klawiszach) parę chwil przed planowaną 21. Witany po królewsku najpierw odwzajemnił się ukłonami i podziękowaniami po czym przeszedł z kapelą do rzeczy zaczynając od ciężkiego Truth z Infinity i kończąc obowiązkowym Kingdom. Trwający tylko godzinę i 10 minut set miał bardzo przekrojowy i reprezentatywny charakter, o ile w przypadku Devina, bawiącego się różnymi stylistykami, można mówić o reprezentatywności. Były zatem rzeczy z Epicloud, Addicted, Physicist, Ocean Machine: Biomech, czy Ziltoid The Omniscient. Sam cieszyłem się ogromnie z pięknego i majestatycznego Storm z jednego z moich ulubionych krążków Devina, Accelerated Evolution. Najwięcej numerów reprezentowało oczywiście ubiegłoroczne płyty z sunącym do przodu Fallout i niesamowicie wzniosłym A New Reign na czele. Ten ostatni, choć pozbawiony żeńskiej wokalizy, był dla mnie jednym z ważniejszych momentów koncertu. Townsend nie zszedł ani razu ze sceny, choć za bis można uznać wspomniany Kingdom. Tuż przed nim bowiem zespół opuścił deski Stodoły, a Devin tylko z gitarą i dużą pomocą wokalną zebranych wykonał Ih-Ah!. Wyrazistości temu niedługiemu spektaklowi dodawały dwa pomieszczone po bokach telebimy i solidne, choć nie w każdym miejscu sali, brzmienie.
Gwiazdę wieczoru poprzedzili bardzo ciepło przyjęci Norwegowie z Shining z półgodzinnym setem oraz Amerykanie z Periphery atakując publikę djentowymi gitarami (mają aż trzy na pokładzie!), mocarną perkusją i screamem wokalisty.
A setlista Devin Townsend Project wygladała tak: Truth, Fallout, Namaste, Night, Storm, Hyperdrive, Rejoice, Addicted!, March of the Poozers, A New Reign, Lucky Animals, Life, Christeen, Ih-Ah!, Kingdom.