ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 27.04 - Koszalin
- 28.04 - Gdynia
- 10.05 - Piekary Śląskie
- 11.05 - Kraków
- 12.05 - Lublin
- 27.04 - Wrocław
- 28.04 - Poznań
- 04.05 - Lublin
- 10.05 - Łódź
- 11.05 - Warszawa
- 17.05 - Gorzów
- 18.05 - Szczecin
- 19.05 - Bydgoszcz
- 27.04 - Złocieniec
- 07.05 - Chorzów
- 08.05 - Siemianowice Śląskie
- 09.05 - Siemianowice Śląskie
- 17.05 - Wrocław
- 19.05 - Katowice
- 20.05 - Ostrava
- 21.05 - Warszawa
- 22.05 - Kraków
- 25.05 - Łódź
- 25.05 - Zabrze
- 26.05 - Zabrze
- 08.06 - Żórawina
- 29.06 - Toruń
- 30.06 - Toruń
- 11.07 - Bolków
- 12.07 - Bolków
- 13.07 - Bolków
- 14.07 - Bolków
- 12.07 - Żerków
- 13.07 - Katowice
- 14.07 - Katowice
- 17.07 - Warszawa
- 21.07 - Warszawa
- 26.07 - Łódź
 

koncerty

08.05.2004

Wrocław Prog City :) Progressive Tour 2004 : Intricate Division, Anamor, RIVERSIDE 6 Maja 2004.

Wydaje mi się, że Riverside czują się u nas, jak w domu...

Nie lubię koncertów w środku tygodnia, człowiek musi się oszczędzać, żeby następnego dnia dojść o własnych siłach do pracy ;) Na Riverside nastawiałem się od kilku miesięcy, odkąd zobaczyłem ich pierwsyz raz w akcji. Duda Obiecał wtedy, że zagrają dłużej i inaczej i słowa dotrzymał... Ale po kolei - wszak to był koncert pod hasłem "Progressive tour" :)

Na (dobry?) początek Intricate Division, który to zespół mnie szczerze znudził i zmęczył. Dużo jezcze wody upłynie w Odrze, zanim będzie z nich choćby przeciętna grupa. I nagłośnieni też byli do bani. Muzyka? Ot, udawanie, że się jest Dream Theater przy niedostatku umiejętności ;)) Ale ciszej nad tą trumną.

Anamor to zaskoczenie. Ich płyty szczerze nie trawię, a na koncercie...zażarło. Kompozycyjnie to wciąż przegląd oklepanych prog-schematów (zabawiliśmy się w pewnym momencie w quiz "skąd oni to wzięli" ;))) ale zagranych z uczuciem i jednak...klasą. Jeśli jest zespół zdolny wypełnić lukę po Quidam, to jest to właśnie Anamor, czego im życzę :)

Gwiazda wieczoru : Riverside. Kurczę, jak to jest, że w Polsce nie ma więcej TAKICH zespołów? Bo warszawiacy tego wieczoru dali znów koncert, nie bójmy się wielkich słów, genialny! Z dramaturgią, z napięciem, znakomicie zagrany i zaśpiewany. Z fantastycznym kontaktem na linii zespół - publiczność. Która to publiczność śpiewała razem z Dudą. I która dostała amoku, gdy na bis zabrzmiało (fakt, że w skróconej wersji, ale jednak!) "The Same River"! Zresztą dwa bisy, mówią o wszystkim. Repertuar? Cała płyta plus kilka nowych kawałków, które naprawdę smakowicie się zapowiadają i zwiastują, że przyszłoroczny drugi album Riverside może być wydarzeniem. Oby, oby! A chłopaki zapowiedzieli, że do Wrocławia niedługo wrócą. Sądząc po gorącym przyjęciu, wrócą tu jeszcze niejeden raz :) Nawet, jeśli klubu "Kolor" nie da się porządnie nagłośnić ;))

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.