ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 29.11 - Olsztyn
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 22.11 - Olsztyn
- 23.11 - Gdańsk
- 24.11 - Białystok
- 27.11 - Rzeszów
- 28.11 - Lublin
- 29.11 - Kraków
- 01.12 - Warszawa
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 27.11 - Poznań
- 24.11 - Warszawa
- 24.11 - Kraków
- 24.11 - Kraków
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Kraków
- 26.11 - Warszawa
- 30.11 - Warszawa
- 30.11 - Kraków
- 30.11 - Sosnowiec
- 03.12 - Gdańsk
- 04.12 - Wrocław
- 05.12 - Kraków
- 06.12 - Warszawa
- 04.12 - Poznań
- 05.12 - Warszawa
- 06.12 - Kraków
- 06.12 - Kraków
- 06.12 - Jarosław
- 07.12 - Dukla
 

koncerty

06.08.2013

Gojira + Lostbone, Warszawa, Stodoła, 05.08.2013

Gojira + Lostbone, Warszawa, Stodoła, 05.08.2013

Wakacyjny poniedziałek, żar leje się z nieba, a w kierunku Stodoły wędruje fala ludzi ubranych na czarno. Zbliża się koncert metalowy. W zeszłym roku francuska Gojira, która gościła wczoraj na deskach klubu, wydała swój piąty album L'Enfant Sauvage nakładem znanej na całym świecie wytwórni Roadrunner Records. Większa promocja równa się więcej fanów i dłuższa trasa koncertowa. Tym samym i my, Polacy, mogliśmy podziwiać ich występ na żywo. I dobrze, bo koncert wyśmienity.

Zanim na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru, spragnionych mocnych brzmień fanów rozgrzała lokalna formacja - Lostbone. Zespół zaprezentował krótki (niecałe 30 minut), ale bardzo treściwy i mocny set. Ściana dźwięku atakująca słuchaczy dość szybko pobudziła centralną część sali do pogowania, headbangingu, czy do licznych młynków i ścian śmieci. W nagrodę za intensywną zabawę fani otrzymali koszulki zespołu oraz jeden premierowy utwór. Dobry, energiczny występ, który rozgrzał fanów Gojiry.

Chwila na zmianę instrumentów oraz kontrolę nagłośnienia i o 20:30 na deski Stodoły, przy szczelnie wypełnionej sali, wkroczyli Ci, na których czekaliśmy. Francuzi rozpoczęli mocnym uderzeniem, od utworu "Explosia" z ostatniej płyty. Od samego początku wszystko było jak należy - zespół zgrany, instrumentaliści bezbłędni, nagłośnienie pierwsza klasa (jak zawsze w Stodole). Była moc i to, co fani Gojiry cenią najbardziej - fenomenalne brzmienie perkusji. Trzeba otwarcie przyznać, że Mario Duplantier to jeden z lepszych perkusistów, jakich widziałem na żywo. Świetnie kierował poczynaniami kolegów, nadawał rytm, a gdy trzeba było, to lekko się wycofywał. Ci, którzy przyszli na proste metalowe, "naparzanie" na pewno przecierali oczy ze zdumienia. Przez cały koncert dominowały rozbudowane kompozycje, pełne licznych zmian tempa i rytmiki. Każdy z członków zespołu wnosił coś od siebie do całościowego brzmienia prezentowanego przez Gojirę. Przyznaję, że na mnie momentami robili piorunujące wrażenie.

Zdziwił mnie tylko jeden zabieg. Joe Duplantier, udzielający się wokalnie i grający na gitarze prowadzącej, został przez akustyków nagłośniony na tzw. "tyłach". Zdecydowanie na przód forsowana była perkusja i gitara rytmiczna. Akurat mi zupełnie to nie przeszkadzało, ponieważ lepiej mogłem wsłuchać się w niuanse muzyczne, ale część fanów mogła być zawiedziona, ponieważ wokal był niewyraźny, a solówki schowane za ścianą dźwięku. Drugi element, na który można narzekać to długość koncertu. Należy jednak pamiętać, że nie jest to wina organizatorów i promotorów. Po prostu Gojira gra koncerty, które trwają niewiele ponad godzinę. Nawet najwięksi malkontenci przyznawali jednak, że faktycznie była to "tylko" godzina, ale za to intensywna i pełna doskonałej muzyki.

Nie jestem i nigdy nie byłem fanem metalu, więc nie miałem zbyt dużych oczekiwań w stosunku do koncertu Gojiry. Niemniej jednak, muszę przyznać, że zostałem całkowicie zaskoczony, ponieważ podczas koncertu były momenty, kiedy ręce same składały się do braw. Doskonałe brzmienie, ciekawe i rozbudowane kompozycje, idealne nagłośnienie i przejmująca gra świateł na długo pozostaną w pamięci. Gratulacje dla zespołu i dla wszystkich, którzy przy tym koncercie pracowali. Good job!

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.