ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 15.11 - Gniezno
- 16.11 - Kłodawa Gorzowska
- 17.11 - Zielona Góra
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 29.11 - Olsztyn
- 15.11 - Szczecin
- 16.11 - Grudziądz
- 17.11 - Łódź
- 20.11 - Wrocław
- 21.11 - Siemianowice Śląskie
- 22.11 - Olsztyn
- 23.11 - Gdańsk
- 24.11 - Białystok
- 27.11 - Rzeszów
- 28.11 - Lublin
- 29.11 - Kraków
- 16.11 - Piekary Śląskie
- 16.11 - Bydgoszcz
- 17.11 - Kraków
- 19.11 - Kraków
- 20.11 - Warszawa
- 21.11 - Warszawa
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 21.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 27.11 - Poznań
- 24.11 - Warszawa
- 24.11 - Kraków
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Kraków
- 26.11 - Warszawa
 

koncerty

08.10.2012

VIRGIL DONATI TRIO, ChCK, Chorzów, 05.10.2012

W ostatni piątek w Chorzowskim Centrum Kultury na Śląsku odbył się jeden z cyklu koncertów (pozostałe w Opolu) w ramach międzynarodowego festiwalu perkusyjnego Drum Fest. Wystąpiło Donati Trio w składzie: Virgil Donati (perkusja), Allan Holdsworth (gitara elektryczna) i Anthony Crawford (bass elektryczny). Donati, który niedawno starał się bez powodzenia o posadę bębniarza w Dream Theater, z powodzeniem opanował materiał i odcisnął moc swoich dwóch pałek na legendarnych kompozycjach Tonny'ego Williamsa – jednego z najznamienitszych perkusistów Milesa Davisa – jakie złożyły się na jazz-rockowy repertuar tego wieczoru.

Usłyszeliśmy większość nagrań z kanonicznego albumu Believe It drugiego wcielenia The New Tony Williams Lifetime. (Grupa o charakterze jazz fusion, która nagrała dwa krążki – wspomniany Believe It (1975) oraz Million Dollar Legs (1976) – w składzie Tony Williams, Allan Holdsworth, Allan Pasqua i Tony Newton). Na początek pojawił się „Fred”, w środku rozbłysła czerwona lampka z napisem „Red Alert” (popisowe wykonanie), a zanim „kurtyna” opadła zabrzmiał „Proto-Cosmos”. Podobnie jak Williams, Donati – poza własnymi precyzyjnie odmierzonymi solami – nie ograniczał się do zwykłego akompaniamentu i rytmizował popisy pozostałej dwójki muzyków (np. „Fred”, „Red Alert”), co ożywiało zapomnianą, ale jeszcze nie do końca skamieniałą muzykę fusion. Przy okazji Believe It Williamsa – nieosiągalna na rynku przez bardzo długi czas, wznowiona przez Sony Music Entertainment w 2004 roku – miała chyba kolejną udaną reklamę na żywo. Przybyli do ChCK-u miłośnicy jazzu i rocka mieli okazję przekonać się na własnej skórze, którą nieraz musiał przeszywać dreszcz wielkich emocji, jak niezwykle wirtuozerska i melodyjna potrafi być muzyka niezapomnianego kwartetu Williamsa. Wreszcie można było odłożyć na półkę płytę DVD z zapisem wyśmienitego koncertu zagranego w hołdzie wybitnemu czarnoskóremu pałkarzowi (stąd wziął się też pomysł Holdswortha, Pasqua, Haslipa i Wackermana na wydanie płyty nakładem MoonJune Blues For Tony w 2009 roku) w klubie Yoshi w Oakland na rzecz wyjścia naprzeciw żywej legendzie gitary Allanowi Holdsworthowi i posłuchać w końcu jak niepowtarzalnie brzmi jego gra, rozpoznawalna od pierwszej nuty.

Fani ambient-jazzu też mieli swoje pięć minut uciechy, bowiem Allan zgotował dla nich specjalny muzyczny kąsek w postaci eterycznie brzmiącego preludium do „Pud Wud”. Anthony Crawford również dał kapitalny popis wirtuozerskich umiejętności. Jego gra opierała się nie tylko, jak w przypadku Marcusa Millera, na szturchaniu kciukiem strun gitary basowej, lecz też na tradycyjnie pojętym fumblingu z odpowiednim wyczuciem feelingu. Ponieważ w programie nie przewidziano sekcji dętej, można by w tym miejscu wszystkich nieobecnych wielbicieli gatunku jazz fusion zwymyślać od najgorszych trąb. W końcu Chorzów to nie Oakland w Kalifornii, gdzie zapewne nieraz oglądano na scenie Allana Holdswortha ze swoją bezgłową gitarą (headless guitar). Taka sytuacja może się już nie nadarzyć, drodzy nieobecni, a mocno zakochani w jazzie.