BaÅ‚em siÄ™ troszkÄ™ tego wystÄ™pu. Poziom najnowszej pÅ‚yty zespoÅ‚u pozostawiaÅ‚ wiele do życzenia i perspektywa usÅ‚yszenia jej lwiej części wcale nie napawaÅ‚a mnie optymizmem. Jednak panowie odegrali „zaledwie” cztery utwory („Gaza”, „Sounds That Can’t Be Made”, „Power”, „The Sky Above The Rain”), który zazwyczaj wypadaÅ‚y na żywo bardziej przekonujÄ…co, aniżeli na albumie studyjnym, co tylko nadaÅ‚o dodatkowego smaczku koncertowi.
Zaczęło od mocnego uderzenia, czyli wÅ‚aÅ›nie wspomnianej „Gazy” z najnowszego wydawnictwa. Ponury, mroczny majÄ…cy swoje zarówno dobre i Å›rednie fragmenty utwór na żywo brzmiaÅ‚ o niebo lepiej niż na pÅ‚ycie. NastÄ™pnie doszÅ‚o do dość niecodziennej sceny, w której to publiczność (w przyjazny na szczęście sposób) uzmysÅ‚owiÅ‚a muzykom, że to ich pierwsza wizyta w stolicy Szkocji od... 1991 roku! Nie trudno byÅ‚o zauważyć, że zespóÅ‚ poczuÅ‚ siÄ™ chyba nieswojo, zdajÄ…c sobie sprawÄ™ jak zaniedbali miejscowych fanów, co - wiÄ™cej niż z nawiÄ…zkÄ… - wynagrodzili w drugiej części koncertu.
ZespóÅ‚ jest w Å›wietnej formie i to byÅ‚o wyraźnie widać. Fantastyczne brzmienie i perfekcyjne wykonanie. Nie można nie wspomnieć o ‘Mistrzu Ceremonii’ Steve’ie Hogarth’cie, który zachwycaÅ‚ nie tylko dyspozycjÄ… gÅ‚osowÄ…, ale również niesamowitym showmaÅ„stwem. MiaÅ‚ Å›wietny (jak zawsze) kontakt z publicznoÅ›ciÄ…, poza tym nie można nie wspomnieć o jego wyczynach niemal aktorskich. Poprzez jego ekspresyjny Å›piew i zachowanie na scenie zdawać siÄ™ mogÅ‚o, że wciela siÄ™ w postacie ze Å›piewanych przez siebie utworów. WyglÄ…daÅ‚o to bardzo sugestywnie i nietuzinkowo. Jak widać nie trzeba pajacować, ani przebierać siÄ™ w pstrokate stroje, aby porwać tÅ‚um.
Coż można powiedzieć o stronie muzycznej wystÄ™pu? ByÅ‚o po prostu perfekcyjnie. Każdy utwór z setlisty wykonany byÅ‚ z pasjÄ… i polotem. ByÅ‚o to mistrzostwo w każdym calu. Fani oczywiÅ›cie najbardziej żywioÅ‚owo reagowali na starsze kompozycje. W koÅ„cu nic w tym dziwnego; „100 Nights”, zabrzmiaÅ‚ równie niesamowicie jak na „Holidays In Eden”, a „The Great Escape” nie straciÅ‚ nic ze swojej mocy i dramaturgii zawartej na „Brave”. Jednak moim faworytem pozostaje „Neverland” – piÄ™kny, podniosÅ‚y utwór, kto wie czy nie najlepszy w caÅ‚ym dorobku zespoÅ‚u na żywo nabrzmiaÅ‚ jeszcze autentyczniej, gÅ‚ównie dziÄ™ki powalajÄ…cej solówce Rothery’ego i popisowej teatralnoÅ›ci Hoggy’ego.
Na koniec sÅ‚ów kilka o najsympatyczniejszym fragmencie koncertu, obok którego nie można przejść obojÄ™tnie.
Otóż chyba czujÄ…c siÄ™ zawstydzonymi faktem ponad 20-letniego ignorowania miejscowych fanów, panowie wykonali kilka piÄ™knych ukÅ‚onów w ich stronÄ™ w ramach swoistego zadośćuczynienia. Najpierw zasiadajÄ…cy za klawiszami Hogarth, przymierzajÄ…cy siÄ™ do odegrania pierwszych akordów „The Sky Above The Rain”, ni stÄ…d, ni z owÄ…d zaczÄ…Å‚ nucić fragmenty „Heart Of Lothian”*, które skrzÄ™tnie podÄ™li (wyraźnie tym faktem zaskoczeni) Steve Rothery i Mark Kelly. Nie wspomnÄ™ o publice, która niemal wykrzyczaÅ‚a tekst utworu. CaÅ‚ość trwaÅ‚a niewiele ponad póÅ‚torej minuty, ale zdążyÅ‚a wywoÅ‚ać niesamowity apluz wÅ›ród miejscowych fanów.
Równie miÅ‚o byÅ‚o w „Sugar Mice”. Wpierw H nie szczÄ™dziÅ‚ pochwaÅ‚ pod adresem Fisha (który notabene miaÅ‚ być obecny na tym koncercie, ale praca w studiu nad nowÄ… pÅ‚ytÄ… mu to uniemożliwiÅ‚a), a potem pozwoliÅ‚ publicznoÅ›ci odÅ›piewać żelaznÄ… część utworu. Jednak najlepsze miaÅ‚o dojść. Na poczekaniu muzycy postanowili zmienić ostatni utwór drugiego bisu i zamiast planowanego “Between You & Me” zagrali piorunujÄ…cÄ… wersjÄ™ (tym razem w caÅ‚oÅ›ci) „Heart Of Lothian”. PeÅ‚na spontaniczność wykonania udziela siÄ™ fanom, którzy dali niesamowity popis wokalny i odwdziÄ™czyli siÄ™ tÄ… pozytywnÄ… energiÄ… pÅ‚ynÄ…cÄ… ze sceny, oddajÄ…c muzykom jej zdwojonÄ… dawkÄ™ w postaci gÅ‚oÅ›nego aplauzu.
Koncert niezwykle żywioÅ‚owy i nie dajÄ…cy siÄ™ zapomnieć. Do tego kilka niesamowitych i spontanicznych niespodzianek sprawiÅ‚y, że byÅ‚ to dla mnie jeden z najbardziej magiczych wieczorów koncertowych ostatnich lat.
Setlista: Intro (Splintering Heart); Gaza; This Town/The Rakes Progress/100 Nights; You’re Gone; The Other Half; Sounds That Can’t Be Made; Neverland; Voice From The Past; Power; Fantastic Place; Real Tears For Sale; Heart Of Lothian (Improv); The Sky Above The Rain; The Great Escape.
Bis pierwszy: Few Words For The Dead.
Bis drugi: Sugar Mice; Heart Of Lothian.
*dla niewtajemniczonych: Lothian jest okrÄ™giem administacyjnym Szkocji podzielonym na trzy mniejsze (West Lothian, Midlothian oraz East Lothian), którego stolicÄ… jest wÅ‚aÅ›nie Edynburg, czyli rodzinne miasto Fisha.