Kto widziaÅ‚ koncert tych folk-punkowców podczas relacjonowanego przeze mnie, tegorocznego Rock For People, mógÅ‚ spodziewać siÄ™ sporej dawki energii i Å›wietnej muzyki także w Warszawie. Ale myÅ›lÄ™, że nikt z widzów nie byÅ‚ tym koncertem zawiedziony.
Jako suport wystÄ…piÅ‚a Å›wietna grupa The Mugshots, która zaserwowaÅ‚a widzom póÅ‚godzinnÄ… dawkÄ™ mieszanki dynamicznego ska i punk’a. Już dawno nie widziaÅ‚em tak Å›wietnie dobranego supportu. ChÅ‚opaki mimo niezbyt aktywnej publicznoÅ›ci dali z siebie wszystko i trzeba przyznać, że majÄ… dużą szanse na osiÄ…gniÄ™cie sukcesu na polskim rynku muzycznym. Jedyny sÅ‚aby element ich koncertu to fatalne nagÅ‚oÅ›nienie wokalu, a jak wiemy przy tym stylu muzycznym „teksty buntu” odgrywajÄ… bardzo ważnÄ… rolÄ™ w caÅ‚ym przekazie artystycznym.
OkoÅ‚o godziny 21 na scenie pojawiÅ‚a siÄ™ gwiazda wieczoru, czyli grupa Flogging Molly. Koncert rozpoczÄ…Å‚ siÄ™ od mocnego uderzenia utworami „The Likes of You Again” oraz „Swagger” podczas, których publika zgromadzona pod scenÄ… rozpoczęła trwajÄ…cÄ… caÅ‚y koncert zabawÄ™. W pierwszej części koncertu mogliÅ›my posÅ‚uchać gÅ‚ównie utworów z pÅ‚yty Speed of Darkness. WiÄ™kszość z nich w wydaniu koncertowym zabrzmiaÅ‚a dużo ciekawiej niż na pÅ‚ycie, ale niektóre z nich okazaÅ‚y siÄ™ także dość sÅ‚abe co chwilowo uÅ›piÅ‚o publiczność. TrwaÅ‚o to jednak tylko chwilÄ™, ponieważ już przy pierwszych dźwiÄ™kach „Drunken Lullabies” wszystko wróciÅ‚o do normy i tak już byÅ‚o do koÅ„ca koncertu. Bardzo ciekawie wypadÅ‚a lekko psychodeliczna (jak na Flogging Molly) piosenka „The Power’s Out” skierowana przeciwko wszystkim „biaÅ‚ym koÅ‚nierzykom” wykorzystujÄ…cym robotników. WÅ‚aÅ›ciwie co utwór Dave King – frontman zespoÅ‚u, utrzymywaÅ‚ kontakt z publicznoÅ›ciÄ…. A to podziwiaÅ‚ blond-afro jednego z widzów, a to dziÄ™kowaÅ‚ polakom za organizacjÄ™ Euro 2012. Przy tej okazji zauważyÅ‚, że bardzo zabolaÅ‚a go sÅ‚aba postawa Irlandczyków, no ale pokazali oni, że Å›piewać potrafiÄ…. UdowodniÅ‚ to także King, który mimo pięćdziesiÄ…tki na karku przez póÅ‚torej godziny pokazaÅ‚, że nadal ma silny i czysty gÅ‚os. W jednej z ostatnich piosenek zasadniczej części koncertu Å›wietnÄ… gitarowÄ… solówkÄ… popisaÅ‚ Dennis Casey, którÄ… zakoÅ„czyÅ‚ skokiem w rozentuzjazmowany tÅ‚um. Koncert zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ utworem „Float” oraz wspólnym odÅ›piewaniem hitu „Always Look on The Bright Side Of Life” Monty Python’a, po którym pozostaÅ‚ych dwóch gitarzystów zespoÅ‚u także wskoczyÅ‚o w tÅ‚um. Wszyscy czÅ‚onkowie zespoÅ‚u pożegnali siÄ™ z widzami schodzÄ…c do nich i dziÄ™kujÄ…c za przybycie. Część z nich pozwoliÅ‚a siÄ™ nawet zaprosić na piwo.
PodsumowujÄ…c koncert na pewno warto zwrócić na Å›wietnÄ… atmosferÄ™ panujÄ…cÄ… w Proximie – nie byÅ‚o uniesionych telefonów komórkowych filmujÄ…cych pól koncertu, nie byÅ‚o narzekania, przepychanek. Kto chciaÅ‚ ten siÄ™ bawiÅ‚, kto chciaÅ‚ ten tylko patrzyÅ‚, a można byÅ‚o i pójść do baru i siÄ™ czegoÅ› napić podczas koncertu. Szkoda tylko, że taki zespóÅ‚ jak Flogging Molly nie zdoÅ‚aÅ‚ zapeÅ‚nić caÅ‚ej Proximy, która mieÅ›ci tylko 900 osób. To tym bardziej pokazuje jak dużym rozczarowaniem musiaÅ‚o to być dla organizatorów, którzy poczÄ…tkowo zaplanowali koncert w dużo wiÄ™kszym Palladium.