ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 15.11 - Gniezno
- 16.11 - Kłodawa Gorzowska
- 17.11 - Zielona Góra
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 29.11 - Olsztyn
- 15.11 - Szczecin
- 16.11 - Grudziądz
- 17.11 - Łódź
- 20.11 - Wrocław
- 21.11 - Siemianowice Śląskie
- 22.11 - Olsztyn
- 23.11 - Gdańsk
- 24.11 - Białystok
- 27.11 - Rzeszów
- 28.11 - Lublin
- 29.11 - Kraków
- 16.11 - Piekary Śląskie
- 16.11 - Bydgoszcz
- 17.11 - Kraków
- 19.11 - Kraków
- 20.11 - Warszawa
- 21.11 - Warszawa
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 21.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 27.11 - Poznań
- 24.11 - Warszawa
- 24.11 - Kraków
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Kraków
- 26.11 - Warszawa
 

koncerty

05.07.2012

Rock For People 2012, Hradec Kralove, Dzień 1

Od 2007 roku kiedy festiwal Rock For People zawitał na stałe na nieużywane lotnisko pod Hradec Kralove staje się on coraz większym widowiskiem, które gromadzi najznamienitsze gwiazdy współczesnej (i nie tylko) muzyki. Tak jest i w tym roku kiedy w programie festiwalu możemy znaleźć takie gwiazdy jak The Prodigy, Faith No More, Franz Ferdinand czy Skrillex.

 

Rock For People oficjalnie rozpoczął się 4 lipca, ale większość uczestników przyjechało na teren festiwalu już dzień wcześniej, aby w spokoju rozbić namiot i przygotować się do tych kilku muzycznych dni. Niestety pogoda nie dopisała i cały dzień lał deszcz, który momentami zmieniał się w burzę z gradobiciem. Nie wpłynęło to jednak w żaden sposób na nastroje wśród zgromadzonej publiczności, która z radością oczekiwała na możliwość wejścia na teren miasteczka namiotowego i festiwalu. Na szczęście kolejnego dnia pogoda znacznie się poprawiła i jedyną pamiątką po burzy są liczne kałuże, które sprawiają, że najbardziej rozchwytywanym gadżetem festiwalowym są oficjalne kalosze Rock For People.

Pierwszy dzień festiwalu muzycznie  skupił się na brzmieniach metalcore’owych, indie-rockowych oraz elektronicznych. Największe gwiazdy festiwalu występują naprzemiennie na dwóch głównych scenach – T-mobile Stage oraz Staropramen Cool Lemon Stage. Jako pierwsze publiczności zaprezentowały się zespoły LSD ON CIA (Dania), Grimus (Rumunia), Scarred By Beauty (Dania) oraz I Killed The Prom Queen (Australia). Ich koncerty odbyły się jednak na tyle wcześniej, że zgromadziły tylko najbardziej wytrwałych fanów, którzy nie zwracali uwagi na temperatury dochodzące do ponad 30 stopni Celsjusza w godzinach wczesno popołudniowych.

Pierwszymi gwiazdami, które zgromadziły większą ilość widzów byli Enter Shikari (Wielka Brytania) oraz August Burns Red (USA). Obydwie kapele, stylistycznie mieszczące się w mocnym gatunku jakim jest metalcore, stworzyły dynamiczne widowiska, które na pewno mogły podobać się fanom tego typu muzyki.

Po nich na scenie T-mobile pojawiła się grupa The Subways, którą zdecydowanie można uznać za czarnego konia pierwszego dnia. Chociaż ich występ trwał jedynie 45 minut to udało się zmieścić do niego największe hity, takie jak „Rock’N’Roll Queen”, czy „Shake, Shake”, które poderwały do tańca prawie wszystkich widzów. Zespół wypadł też bardzo dobrze pod względem muzycznym. Billy Lunn oraz Charlotte Cooper zaprezentowali duże możliwości wokalne oraz gitarowe. Ponadto oboje próbowali swoich sił z językiem czeskim, co wprawiło publiczność w prawdziwy zachwyt. Koncert grupy The Subways był bardzo mocnym akcentem pierwszego dnia. Kolejny zespół Two Door Cinema Clu,b mimo poprawnego koncertu, nie był w stanie wprowadzić atmosfery jaką udało się stworzyć The Subways.

Po powyższych artystach na scenie pojawiały się kolejno główne gwiazdy wieczoru. Pierwszą z nich była grupa Franz Ferdinand, która w programie festiwalowym została opisana jako „gwiazda dominująca na indie-rockowym niebie”. Koncert pokazał jednak, że zespół niestety nie jest w swojej najlepszej formie. Alex Kapranos momentami miał duże problemy wokalne, a i pozostali członkowie zespołu nie zawsze dokładnie odgrywali swoje partie muzyczne. Jednak przy największych hitach – szczególnie z pierwszej i drugiej płyty zespołu – publiczność i tak doceniła starania zespołu i wielokrotnie odśpiewywała refreny utworów razem z Alexem. Szkoda, że koncert trwał tylko 60 minut, bo widać było, że zespół dopiero złapał swój rytm gry pod koniec show, zakończonego solówką na perkusji odegraną przez wszystkich członków zespołu jednocześnie. Obecnie pozostaje czekać na kolejną płytę Franza Ferdinanda i mieć nadzieję, że będzie ona tak dobra jak poprzednie i pozwoli zespołowi nabrać pewności siebie, której chyba zabrakło na scenie.

Po koncercie Franza Ferdinanda pierwszy dzień Rock For People wkroczył w fazę elektroniczną. Pierwszym przedstawicielem tego typu muzyki był Example, który grając mieszankę elektro, popu i rapu z domieszką popularnego współcześnie dubstepu dobrze rozgrzał publiczność przed główną gwiazdą wieczoru, którą był zespół The Prodigy.

Tego zespołu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Polacy gwiazdę pogranicza punk i elektro mogli zobaczyć niedawno na Open’erze oraz Przystanku Woodstock. Relację z  widowiska trzeba zacząć jednak od niemiłego akcentu. O ile wszystkie wcześniejsze koncerty rozpoczynały się zgodnie z harmonogramem, o tyle koncert The Prodigy  (podobnie jak na zeszłorocznym Przystanku Woodstock) rozpoczął się ze sporym opóźnieniem. Po ponad 30 minutach oczekiwania wśród publiczności rozległy się gwizdy, a na scenę poleciały plastikowe kubki i butelki z wodą. Na szczęście sytuacja ta nie trwała długo i gdy tylko zespół pojawił się na scenie przy dźwiękach „Wheels on fire” rozpoczęła się szalona impreza, która trwała prawie 1,5 godziny, aż do ostatnich dźwięków „Their Law”. Grupa pokazała się z dobrej strony i wydaje się, że dała publiczności dokładnie to czego oczekiwała. The Prodigy zagrało 3 utwory z nadchodzącej płyty How To Steal A Jet Fighter. Wypadły one bardzo dobrze i z pewnością można uznać, że jeżeli tak będzie prezentował się cały album warto będzie poświęcić mu chwilę.

Po koncercie The Prodigy, grubo po północy, na scenie Staropramena pojawiła się czeska grupa Tata Bojs, która co ciekawe zgromadziła stosunkowo dużą widownię. Mieszanka popu i rocka skutecznie rozbujała publiczność i pozwoliła opaść emocjom po koncercie The Prodigy.

Podsumowując pierwszy dzień festiwalu należy zwrócić uwagę na świetny występ The Subways, lekki zawód jeśli chodzi o koncert Franz’a Ferdinand’a oraz świetny show The Prodigy.

W dniu dzisiejszym głównymi gwiazdami będą Faith No More (które przyjeżdża na RFP prosto z Poznania) oraz Skrillex. Już jutro relacja z ich koncertów oraz więcej informacji na temat mniejszych scen festiwalowych i innych wydarzeń okołomuzycznych.