ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 

koncerty

30.04.2012

KARMAKANIC, BRAIN CONNECT, Wrocław, Eter, 29.04.2012

KARMAKANIC, BRAIN CONNECT, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Energetyczny i profesjonalny, jednak nie pozbawiony luzu i dowcipu, koncert zaprezentowała szwedzka formacja Karmakanic podczas swojego pierwszego i jedynego występu w naszym kraju.

To już – niestety – powoli staje się standardem, że koncerty tzw. progresywnych kapel nie przyciągają tłumów. Nie inaczej było niedzielnego wieczoru we wrocławskim Eterze. Występ Szwedów przyszło oglądać niecałe sto osób… Czy dał się we znaki początek długiego majowego weekendu? Z drugiej strony – bilety na to wydarzenie wcale nie były takie drogie. Cóż, ci którzy nie zdecydowali się przybyć do wrocławskiego klubu, niech żałują. Bo choć Karmakanic to formacja bardzo niszowa, w środowisku fanów progresywnego rocka cieszy się sporą estymą i skupia w swoim składzie znakomitych,  profesjonalnych muzyków rockowych, którzy już z niejednego pieca (najbardziej znany z nich to The Flower Kings) chleb jedli. I zebrani to docenili przyjmując artystów wręcz entuzjastycznie! Muzykom trudno było ukryć szczerą radość po koncercie odbytym w naprawdę bardzo dobrze do tego przygotowanym miejscu – ze świetnym nagłośnieniem i takowymi światłami.

A zaczęli parę chwil przed wpół do dziewiątej od kapitalnego When The World Is Caving In z ostatniego albumu In A Perfect World. Rozpoczął nastrojowym wokalem, siedzący samotnie za klawiszami, Nils Eriksson; z czasem dołączyli do niego, witani gromkimi brawami, pozostali muzycy, na czele ze sprawcą całego zamieszania – basistą The Flower Kings – Jonasem Reingoldem, w tradycyjnym już białym, moherowym kapeluszu. On i śpiewający Goran Edman przyjęci zostali najgoręcej z wszystkich wychodzących muzyków. Trzeba przyznać, że artyści dobrali setlistę doprawdy imponująco prezentując swoje najlepsze numery z (prawie) wszystkich albumów, dokładając do nich nieco luźniejsze w wyrazie kompozycje, które posłużyły muzykom do improwizacyjnych zabaw.

Zanim jednak te wybrzmiały, pojawiła się ich kolejna perła – Where The Earth Meets The Sky – kilkunastominutowy długas, zdecydowanie najlepszy na Wheel Of Life. Zaraz po nim muzycy powrócili na ostatni krążek serwując przebojowy i podśpiewywany przez zebranych w refrenie Turn It Up. Bardziej sielankową (by nie napisać taneczną) atmosferę podtrzymało, rozpoczynane dwukrotnie z powodu drobnych problemów technicznych, Do U Tango?, z zabawną zapowiedzią Reingolda i przekomarzaniem się z publicznością. To w nim usłyszeliśmy kilkuminutowe ekspresyjne solo perkusyjne Morgana Agrena. Czas żartów jednak minął i muzykom przyszło odpalić swoje największe działa. Poleciał zatem epicki i bardzo osobisty dla Reingolda 1969 a zaraz po nim, zadedykowane rodzicom, dwie części pochodzącego z Who’s The Boss In The FactoryEternally - z pięknym gitarowym solem Kristera Jonssona. I to w zasadzie był koniec podstawowego zestawu.

Bisów wszakże nie mogło zabraknąć. I to jakich! Dwudziestominutowe Send A Message From The Heart ze wspomnianego przed chwilą krążka to prawdziwe opus magnum ich twórczości. Wybrzmiało bajecznie, choć to tu, to tam (choćby w partii gitarowego sola) nieco zmodyfikowane. Na zupełne pożegnanie artyści zaprezentowali cover Genesis, Undertown, w którym znakomicie prezentujący się podczas całego występu Edman (cóż za głos!) troszkę męczył się z Collinsowskimi partiami wokalnymi (zresztą doczytywał je sobie z kartki pomieszczonej na statywie). Muzycy zakończyli występ – jak przystało na progresywną kapelę – zgrabnie wplecionym do Undertown muzycznym powrotem do rozpoczynającego koncert When The World Is Caving In. Zeszli ze sceny po prawie dwóch godzinach, owacyjnie żegnani przez zebranych. Zaraz zresztą do nich powrócili. Był czas na nadrobienie zaległych podpisów na albumach Karmakanic  i… The Flower Kings. Był też czas na wspólne zdjęcia, od których artyści absolutnie nie stronili. Szkoda tylko, ze podczas występu nie wybrzmiała żadna kompozycja z debiutanckiego albumu Entering The Spectra.

Przed Karmakanic pokazało się rodzime Brain Connect. Czwórka muzyków zagrała naprawdę intrygujący, pięćdziesięciominutowy set (do Eteru nie dotarła niestety zapowiadana wcześniej wrocławsko - oleśnicka załoga Joseph Magazine, dzięki czemu muzycy mogli zagrać nieco dłużej) pełen instrumentalnego, technicznego i wirtuozerskiego wręcz grania z pogranicza rocka progresywnego, progmetalu i fusion, budząc spory szacunek wśród zebranych.

No to jeszcze raz - uporządkowana setlista Karmakanic: When The World Is Caving In / Where The Earth Meets The Sky / Turn It Up / Do U Tango? / Eternally Part 1 / Eternally Part 2 / Send A Message From The Heart / Undertown

 

Zdjęcia: Mariusz Danielak

Zdjęcia autora z Goranem Edmanem i Jonasem Reingoldem: Agnieszka Lenczewska

 

Zdjęcia:

Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Karmakanic, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Brain Connect, Wrocław, Eter, 29.04.2012 Göran Edman z autorem Jonas Reingold z autorem
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.