ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 07.11 - Kraków
- 08.11 - Opole
- 09.11 - Bielsko-Biała
- 10.11 - Zabrze
- 11.11 - Łódź
- 15.11 - Gniezno
- 16.11 - Kłodawa Gorzowska
- 17.11 - Zielona Góra
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 08.11 - Warszawa
- 09.11 - Kraków
- 08.11 - Sosnowiec
- 09.11 - Pszów
- 10.11 - Częstochowa
- 09.11 - Warszawa
- 10.11 - Siedlce
- 10.11 - Końskie
- 16.11 - Bydgoszcz
- 11.11 - Wrocław
- 11.11 - Kraków
- 11.11 - Warszawa
- 17.11 - Kraków
- 19.11 - Kraków
- 20.11 - Warszawa
- 21.11 - Warszawa
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 21.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 24.11 - Warszawa
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Warszawa
 

koncerty

26.02.2012

Deszczowe piosenki... OPETH, VON HERTZEN BROTHERS - Warszawa, Stodoła, 24.02.2012

Deszczowe piosenki... OPETH, VON HERTZEN BROTHERS - Warszawa, Stodoła, 24.02.2012 I'm singing in the rain, Just singing in the rain, What a glorious feeling, I'm happy again...

Niełatwo było tego dnia dotrzeć do warszawskiej Stodoły. Odwilż i opady deszczu spowodowały powstanie monstrualnej wielkości (i ilości) kałuż na ulicach stolicy. Do tego obrazu dodać trzeba permanentnie zakorkowane stołeczne miasto w ten piątkowy wieczór. Można by powiedzieć, że aura nie nastrajała do wyjścia z domu, jednak paradoksalnie tego dnia zagrać miał zespół, który przez większą część swojej kariery "żywił się" w swojej twórczości właśnie klimatem ponurym, deszczowym, tajemniczym. Szwedzi z Opeth, bo o nich mowa, występowali w Polsce niezbyt często - 3 krótkie koncerty w 2000 roku, Metalmania w 2003, a potem 4 koncerty w ostatnich latach, na których miałem okazję być - 2009 rok (Warszawa i Bydgoszcz), 2010 (Metal Hammer Festival) i piątkowy występ w Stodole. Porównania i nadzieje związane z wydarzeniem sprzed 3 lat (też w Stodole) były oczywiste - wtedy Opeth dał swój najlepszy koncert w Polsce, do dziś wspominany przez samych muzyków jako chyba najbardziej pamiętny w ich karierze. Oprócz świetnego setu, prawie drugie tyle czasu muzycy spędzili wtedy na żartach i dyskusjach z publiką. A night to remebmer...

Tym razem nie było aż tak swojsko, chociaż niezwykle wyszczuplony Akerfeldt starał się tradycyjnie dla siebie wpleść w występ kilka mniej lub bardziej oryginalnych żartów i grypsów. Warto wspomnieć, że Opeth zawitał do nas znowu w nieco odmienionym składzie - po zmianach perkusisty i gitarzysty, przyszedł czas na odświeżenie klawiszowych dźwięków. Ze składu, w którym nagrywali swoje najbardziej znane płyty, pozostali już tylko Akerfeldt i Mendez (z którego zresztą tego deszczowego wieczoru lider Opeth żartował najczęściej, przytaczając alkoholowe wybryki basisty z 2000 roku). Co było do przewidzenia, Opeth przyjechał promować swoją najnowszą płytę "Heritage" - nieco inną, bardziej stonowaną, pozbawioną metalowego oblicza, zagłębiającą się bardziej w klasykę progresywnego rocka i pokręconych hard rockowych brzmień. Osobiście mi ta zmiana nie do końca przypadła do gustu, dlatego też bez większego podniecenia (acz z zaciekawieniem) wysłuchałem aż 4 premierowych utworów. Publika raczej nie podzielała mojego zdania, bo odbiór materiału z „Heritage" był znakomity, za to z lekką konsternacją i chłodem przyjęte zostały klasyki z "My Arms, Your Hearse" i "Still Life" (co może dziwić). Opeth sprawiedliwe zagrał po jednym kawałku z każdego albumu, nie licząc dwóch pierwszych (pominiętych) i najnowszego (wspomniane 4 utwory). Należy dodać, że ponad pół koncertu obracaliśmy się w semi-akustycznych, klasycznych brzmieniach (w których zespół ostatnio gustuje), a dopiero w ostatnich minutach dołożyli do pieca "Heir Apparent", "The Grand Conjuration" i swoje najlepsze utwory w karierze - gitarowo-rytmiczny majstersztyk w postaci "The Drapery Falls" i transowe "Deliverance".

Nie musze chyba mówić, że nie narzekać na poziom wykonania - każda nutka była zagrana z pewnością siebie i maksymalnym profesjonalizmem, a materiał tego zespołu do łatwych przecież nie należy. Brzmieniowo było niemal perfekcyjnie - każdy muzyczno-wokalny smaczek był bardzo dobrze słyszalny z prawej jak i lewej storny sali (sprawdziłem). Zresztą od kliku lat w Stodole każdy koncert brzmi zaskakująco dobrze, zwłaszcza te rockowe i metalowe.

Warto wspomnieć jeszcze o supporcie - Von Hertzen Brothers to fiński zespół braci von Hertzen (eureka!), obracający się w klimatach progresywnego hard rocka, a za swoje główne inspiracje podający Pink Floyd, Led Zeppelin, czy Deep Purple (oryginalnie). Cóż, mało znana nazwa zapewne odstrasza wielu słuchaczy, a szkoda - bo Panowie grają dość ciekawą mieszankę nowoczesności z klasyką i przebojowości z klimatycznym progresywnym obliczem. Gwiazdą wieczoru bezsprzecznie był jednak tego dnia Opeth.


Szewdzi po raz kolejny pokazali swoją koncertową klasę. Mogę narzekać na ostatnie wyczyny studyjne Szwedów (subiektywnie rzecz jasna), ale na żywo nawet ten materiał wiele zyskał w moich oczach - nie mówiąc o starszym materiale, który w większości uwielbiam. Publiczność również była zachwycona, co można było łatwo odczuć po reakcjach i opiniach. Oczywiście pobić występ sprzed 3 lat byłoby trudno, ale wychodząc w ten piątkowy wieczór z powrotem na mokre ulice Warszawy byłem zdecydowanie zadowolony. Nawet deszcz i kałuże nabrały nieco innego wymiaru.

 

 

Tracklista:

Through Pain to Heaven (Intro - Popol Vuh song)
The Devil's Orchard
I Feel the Dark
Face of Melinda
Slither
Credence
To Rid the Disease
Folklore
Heir Apparent
The Grand Conjuration
The Drapery Falls
Encore:
Deliverance


foto: Łukasz Modrzejewski, artrock.pl

 

Zdjęcia:

Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Opeth, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Von Hertzen Brothers, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Von Hertzen Brothers, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Von Hertzen Brothers, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Von Hertzen Brothers, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski) Von Hertzen Brothers, Warszawa, Stodoła 24.02.2012 (fot. Łukasz Modrzejewski)
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.