ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 23.03 - Poznań
- 25.03 - Warszawa
- 26.03 - Gdańsk
- 26.03 - Warszawa
- 28.03 - Białystok
- 29.03 - Łódź
- 30.03 - Warszawa
- 29.03 - Tarnów
- 04.04 - Ostrów Wlkp
- 04.04 - Wrocław
- 05.04 - Kraków
- 06.04 - Warszawa
- 05.04 - Bielsko-Biała
- 12.04 - Zabrze
- 17.04 - Warszawa
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 26.04 - Sosnowiec
- 29.04 - Kraków
- 05.05 - Toruń
- 06.05 - Gliwice
- 10.05 - Łódź
- 17.05 - Gdańsk
- 30.05 - Alphen
- 01.06 - Poznań
- 04.06 - Warszawa
- 05.06 - Gliwice
- 12.06 - Wrocław
 

koncerty

12.03.2025

GOD IS AN ASTRONAUT, JO QUAIL, Warszawa, Progresja, 10.03.2025

GOD IS AN ASTRONAUT, JO QUAIL, Warszawa, Progresja, 10.03.2025

Już prawie ikoniczni w świecie post rocka Irlandczycy z God Is An Astronaut dość regularnie odwiedzają nasz kraj…

Wystarczy wspomnieć, że ostatni raz byli u nas w minione wakacje a my relacjonowaliśmy ich występ z krakowskiego Kwadratu. W połowie sierpnia muzycy byli jednak trzy tygodnie przed wydaniem swojego nowego studyjnego albumu Embers i, choć artyści zagrali pięć kompozycji z nadchodzącej płyty, nie było możliwości nabycia jej w fizycznej formie (na co trochę narzekałem).

I choćby z tego powodu warto było zobaczyć ich po półrocznej przerwie. Bo przywieźli nowy koszulkowy merch i wspomnianą płytę, zarówno na CD, jak i na winylu. I mimo, że setlista była niemalże bliźniacza i zaszły w niej niewielkie korekty (grupa zagrała te same nowe kompozycje (Odyssey, Falling Leaves, Apparition, Oscillation i Embers, pominęła Burial, w zamian za nie wrzucając Fragile), to i tak ten występ miał swoje smaczki. Dlaczego? Bo z formacją na scenie, w ostatnich czterech utworach koncertu, wystąpiła wiolonczelistka Jo Quail. Przypomnę, że artystka pojawiła się gościnnie na płycie Embers w dwóch utworach – Realms i Prism – jednak, co ciekawe, nie zagrała w żadnym z nich! Usłyszeliśmy ją za to w innych dwóch nowościach – Oscillation i tytułowym Embers – oraz w starszych numerach, Fragile i From Dust to the Beyond z klasycznych krążków zespołu, All Is Violent, All Is Bright i The End of the Beginning. Występ, który muzycy zaczęli znów kilka chwil przed czasem, jak zwykle przebiegał w myśl zasady „minimum słów, maksimum muzyki”. Zabrzmiał naprawdę fajnie i sympatycznie było oglądać trio Torsten Kinsella - Niels Kinsella - Lloyd Hanney na przestronnej i dobrze rozświetlonej scenie Progresji.

Przed Irlandczykami, trwający niespełna trzy kwadranse set, zagrała wspomniana, przeurocza Jo Quail. Widziałem ją już po raz drugi. Za pierwszym razem, sześć lat temu, w warszawskiej Hydrozagadce, poprzedzała występ japońskiego Mono, łącząc klasyczne dźwięki z nowoczesną elektroniką pełną efektów. Tym razem było bardziej ascetycznie, mrocznie, hipnotycznie i transowo. Brytyjka, podobnie jak widziana przeze mnie w zeszłym roku Włoszka Lili Refrain, wykorzystuje stacje zapętlające budując w ten sposób swoje kompozycje i nakładając w nich kolejne partie. Przemiły był to wieczór. Ci którzy nań nie dotarli mają jednak szansę to nadrobić. Bo zespół, wraz z Jo Quail, dotrze do nas w tym roku jeszcze raz i zagra 17 maja w Gdańsku.

 

Zdjęcia:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.