17 sierpnia w Łagowie Lubuskim odbyły się obchody XX-lecia zespołu 5 Rano. Koncert odbył się w łagowskim amfiteatrze, zlokalizowanym przy zamku, w samym centrum tej popularnej miejscowości wypoczynkowej. I od początku, od kiedy są organizowane uroczystości urodzinowe, jest to impreza otwarta i pełna atrakcji dla zjeżdżających się tłumnie fanów i członków fanklubu z całego kraju. Przychodząc przed godziną 17 można było zakupić specjalnie wydane na tę okazję koszulki, kubeczki, uzupełnić płyty, posłuchać ostatniego soundchecku i wywiadu z Łukaszem Łyczkowskim, dowiedzieć się na przykład skąd pochodzi nazwa zespołu 5 Rano. Równo o godzinie 17 rozpoczęła się ceremonia urodzinowa. Był tort dla zespołu, były pulchne pieczone babeczki dla wszystkich gości na widowni, były podziękowania za dotychczasowe 20 lat działalności na scenie i dla wszystkich osób oraz instytucji za okazane w ciągu tych lat wsparcie.
O 17:30 swój występ zainaugurował pochodzący z Krosna zespół Ciryam. Dźwięki kapeli z bieszczadzkich wrót w ciągu ostatnich 20 lat wyewoluowały od nurtu gotyku i rocka progresywnego do bardziej alternatywnych brzmień, znacznie poszerzając stylistykę zespołu. Na łamach naszego serwisu można znaleźć recenzję pierwszego wydawnictwa Ciryam - Szepty dusz. Co połączyło 5 Rano i Ciryam? Sport. A dokładnie żużel. Zespół jest mocno zaangażowany w działalność lokalnego klubu żużlowego Wilki Krosno. Kierownik artystyczny i główny gitarzysta Ciryam - Robert Węgrzyn pełni rolę wiceprezesa klubu, a dla swojej drużynie sportowej muzycy nagrali utwór „Wataha”, który był zaprezentowany publiczności tego wieczoru. Pierwszy raz zespoły scenę dzieliły w listopadzie 2023 w Warszawie podczas zeszłorocznej trasy 5 Rano. Aktualnie kwartet promuje swoje najnowsze wydawnictwo zatytułowane Zamyślony zapach, które ukazało się nakładem Lynx Music w marcu 2023. Zespół prócz własnego repertuaru, zdominowanego głównie ostatnim albumem, ale także wcześniejszymi wydawnictwami, zaprezentował ciekawą wersję głównego hitu zespołu Nirvana „It Smells Like Teen Spirit”. To wykonanie było bardziej alternatywne od oryginału. Charakterystyczna, shoegaze’owa gitara i czyściejszy wokal, bliższy do interpretacji Magdy Wójcik z zespołu Goya. Materiał zaprezentowany podczas tego wieczoru kształtował się następująco: „Papierowy król”, „Migotanie”, „Zabierz mnie”, „Twarze Faraonów”, „Samotna”, „W biegu”, „Applause”, „Ślad”, „Na niby”, „I znów”, „Noc”, „Wataha”, „Smells like teen spirit”, „Red Rain”, „Pine code”, „Rudimental”, „Virus”, „Venus”.
Po półtoragodzinnym występie zespół ustąpił scenę dla duetu raperskiego Mc Jarecki i Mc Niedźwiedź, który także długo nie zabawiał publiczności. O godzinie 20 pod sceną zrobił się prawdziwy tłum, zdominowany przez charakterystyczne koszulki z czarnymi skrzydłami. 5 Rano tym razem postawiła w 100% na swój materiał. Na scenę wyszedł poczet statystów w rycerskich zbrojach, oraz niewiasty w strojach z epoki, dzierżąc w dłoniach pochodnie. Tak rozpoczął się trwający łącznie 2 i pół godziny jubileuszowy występ zespołu. Amfiteatr został szczelnie wypełniony publicznością, a emocje pod sceną dyktowała lista utworów przygotowanych przez 5 Rano na ten specjalny wieczór.
„Obudź się i żyj”, „Nie-święty”, „Taki los”, „To ja”, „Muł / Wsteczny bieg”, „Powiedz głośno Nie”, „Korzenie”, „Credo”, „Oni chcą całego Ciebie”, „Złotobrudny”, „Nie jest źle”, „Starzec”, „Chory”, „Do dna”, „Niepokonany”, „To jest mój Rock & Roll”, „Nie wiem Jak”, „Owca i Wilk”
Czarne Anioły znają swój zespół i znają każdą zwrotkę, żywiołowo reagując na kolejne fragmenty utworów. Nie można napisać o nich ‘piosenki’, są śpiewane, ale niosą bardzo dużo emocji. Sam wokalista Łukasz Łyczkowski mówi o występach jako rockowych mszach. Rola mistrza ceremonii jest jego powietrzem, którym oddycha. Jest jego powołaniem, kiedy przekazuje te emocje do zebranego pod sceną audytorium. Także, kiedy Łukasz Łyczkowski wychodzi ze sceny w trakcie dogrywki „To jest mój Rock and Roll” i idzie z mikrofonem przez zgromadzoną publiczność przedstawić swoich rodziców, śpiewając refren utworu przy wtórującym chórze zebranych fanów.
Jako że to były urodziny, to nie zabrakło prezentów od gości. Po utworze „Powiedz głośno NIE” na scenę wszedł jeszcze raz Ciryam, wnosząc kilka prezentów i wspominając o żużlowym zainteresowaniu, które połączyło obydwa zespoły.
Kulminacyjnym momentem występu 5 Rano był utwór „nie wiem jak”. Zapłonęły zimne ognie, pojawiły się bańki. Ta skromna galeria zdjęć przybliża tylko nieliczne chwile z urodzinowego koncertu, który mamy nadzieję przed następnymi urodzinami zobaczyć w formie wydawnictwa DVD a może i BR.
Występy 5 Rano zawsze są emocjonujące z uwagi na charyzmę wokalisty oraz przebojowy charakter utworów. W końcu to Rock and Roll i to nie z jakiegoś konkretnego stylu. To przekrój przez całą historię tego gatunku w jego najszerszym znaczeniu. Jest rockowo, są gitary Łukasza Łabędzkiego, jest gitara akustyczna i fenomenalny, rockowy głos Łukasza Łyczkowskiego, są Hammond i pianino Arkadiusza Jurusza, bas Krzysztofa Fiałka i perkusja Emila Chamarczuka i są wierni fani, których zespół zbudował zaledwie trzema płytami, z czego ostatnią Credo wydaną w 2022 roku, ale za to nie odmawiał koncertów. I to widać było podczas minionej imprezy urodzinowej „XX lecia 5 Rano”.
Urodziny zespołu poprzedzone zostały zlotem OFC „Czarne Anioły”, który odbył się dzień wcześniej. W trakcie zorganizowanego dla członków fanklubu pikniku muzycznego fani mogli spotkać się i porozmawiać z muzykami przy suto zastawionym stole. Ta uczta przeobraziła się w mini-recital muzyczny, a jednym z gości umilających wigilię urodzin zespołu był wielki przyjaciel muzyków, wrocławski maestro basu i barytonu Damian Szewczyk. Sam Łagów także się przygotował na wieczór. Na każdym kroku plakat informujący o wydarzeniu, a w kawiarni z pysznymi lodami można było obejrzeć wystawę posterów urodzinowych z poprzednich lat. Tu cała miejscowość żyła zbliżającą się imprezą, a na każdym kroku można było spotkać kogoś, kto miał na sobie koszulkę zespołu. I za rok chyba też się wprosimy na koncert oraz na zlot fanklubu zespołu.