ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 

koncerty

25.02.2024

Decadent Fun Club + Anja Orthodox Solo, Wrocław, Liverpool, 24.02.2024

Decadent Fun Club + Anja Orthodox Solo, Wrocław, Liverpool, 24.02.2024 Ależ oni dali czadu!

Ten sobotni wieczór w klubie Liverpool należał do młodej warszawskiej formacji Decadent Fun Club. Zespoły, które występowały albo będą występować podczas najbliższej edycji mają swój dodatkowy cykl koncertów pod szyldem Castle Party. Ale ta młodość to tylko pozory! Wokalista Paweł Ostrowski miał swój epizod w trzeciej edycji programu Mam Talent!, basista Jakub Lipiński udziela się jako muzyk sesyjny, towarzysząc wielu młodym zespołom a sekcja klawiszowa czyli Mateusz Gągol miał także epizod w zespole Out of tune. Poza tym gorąco przyjęte występ na festiwalach w Jarocinie, Ostravie oraz na Castle Party. Zespól ma za sobą występy u boku znanych artystów jak Krzysztofa Zalewskiego, New Model Army czy OMD. Dodajmy do tego fenomenalne single jak choćby kapitalna przeróbka  „Paranoja jest goła” zespołu Maanam w wersji synthpopowej, bliższej stylistyce Vince’a Clarka i zespołu Depeche Mode. Ale do pełni sukcesu potrzeba jeszcze siły sprawczej czyli nagrania płyty, zaś motywatorem było dosyć duże grono osób doceniających kunszt oraz nietuzinkowe podejście tej formacji do muzyki, oraz lojalni przyjaciele, na których zespół mógł liczyć. Jednym z takich przyjaciół jest właśnie Anja Orthodox, która wsparła zespół przy nagraniu ich debiutanckiego krążka „Oko” śpiewając w utworze „Tam”. Z tej przyjaźni wyszła też wspólna trasa zespołu z wokalistką, która tym razem wcieliła się w rolę suportu przed występem debiutantów. Wrocławski klub Liverpool był pierwszym na całkiem długiej trasie, która odbywa się właśnie pod szyldem Castle party in the club. A to, co usłyszeli zebrani na audytorium zostanie im w pamięci na długo. Sam cykl koncertów festiwalowych to także drobne artefakty jak festiwaly złoty trunek lany tylko do firmowych festiwalowych kubeczków, które można było zabrać ze sobą.

Anja rozpoczęła swój osobisty recital od krótkiego przedstawienia idei, dlaczego gra jako pierwsza – choć jej dorobek artystyczny plasuje ją w roli gwiazdy. Closterkeller w końcu już jest ponad 30 lat na scenie, ma pokaźną twórczość. Także było wiele innych projektów muzycznych, w których Anja się aktywnie udzielała. A tu było skromnie. Opowieść o stawianiu pierwszych kroków w muzyce elektronicznej, fascynacji home recordingiem, początkach produkcji muzycznej, forach dyskusyjnych jako źródło wiedzy w erze raczkującego internetu i finalnie konfiguracji stanowiska pracy – bezcenne. Także o selekcji materiałów – które weszły a które nie do albumów Closterkeller, a które nie ukazały się – ale mieliśmy okazję je właśnie wysłuchać podczas tego wieczoru. Były także Fajerwerki, W teatrze cieni -  utwór dedykowany Tomkowi Beksińskiemu a dołączony do filmu Ostatnia rodzina zainspirowanego historią rodziny Beksińskich. Koncert zamknął „Zegarmistrz światła purpurowy”, do którego wykonania Anja powróciła po kilkunastu latach . Na scenie zrobiło się bardzo sentymentalnie, gdyż za każdym utworem kryła się jakaś historia czy anegdota, którymi wokalistka otwarcie dzieliła się z publicznością. Recital zakończył się po 45 minutach i na scenę wszedł zespół Decadent Fan Club.

Album „Oko” do tej pory znany z tych dwóch singli z zapowiedzi, tu został odtworzony w całości. Ale jak oni fenomenalnie grają na żywo! Wspominałem, że tu młodość to pozory? Byli absolutnie stremowani, ale i fantastycznie przygotowani do scenicznego występu. Paweł Ostrowski ma wspaniały głos! Śpiewa czysto, szeroka skala od tenoru u góry nawet wykraczająca poza przyjętą umownie granicę, dobra emisja, świetna barwa – bardzo miły w odbiorze. I świetne dopasowany do tej muzyki. Teksty właściwie nie są typowymi dla piosenek. Są ambitne, pomimo pozornego charakteru utworów. To są niby krótkie, ocierające się o hity melodie ale w warstwie liryki jest już ambitnie, wzmocnione ekspresją wokalisty.  Styl muzyczny zespołu – określenie „alternatywa” tu kompletnie nie pasuje. To, co tworzą nazwałbym retrowave 80’ inspirowanym brytyjskim synthpopem lat 80tych w stylu Vince’a Clarka/Yazoo/Depeche Mode, Jimmiego Sommerville, The Twins, Pet Shop Boys i sceną New Wave / New Romantic. Dla osób, które wychowały się na muzyce lat 80tych to sentymentalne zanurzenie się w dźwiękach z przeszłości. Jest znany beat, jest dużo fajnej elektroniki, jest świetna linia basu, jest melodia i jest niekonwencjonalny wokal. 
Zespół zamknął swój materiał w godzinę i 40 minut, odgrywając w całości album „Oko”, gdzie w zamykającym utworze „Tam” Anja wsparła zespół także na scenie i to dwa razy. Były także single z przeszłości, utwór już przygotowywany na kolejną płytę i wspomniany kower Maanamu czyli „Paranoja jest goła”. I poczułem się jak Anton Egon, kulinarny krytyk w animacji Ratatuj, któremu ktoś zaserwował jego najlepsze danie z dzieciństwa, przywołujące najwspanialsze wspomnienia.  A do zespołu jeszcze wrócimy, bo płytka Oko jest bardzo ładnie wydana.  Mam tylko obawę, iż nakład wyczerpie się na długo zanim dojadą do końca trasy. Czego zresztą im bardzo życzę!

 

Zdjęcia:

Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Decadent Fun Club, Wrocław, 24.02.2024 Anja Orthodox solo, Wrocław, 24.02.2024 Anja Orthodox solo, Wrocław, 24.02.2024 Anja Orthodox solo, Wrocław, 24.02.2024
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.