ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 13.03 - Katowice
- 13.03 - Poznań
- 14.03 - Wrocław
- 14.03 - Lublin
- 15.03 - Olsztyn
- 16.03 - Warszawa
- 17.03 - Białystok
- 21.03 - Gdynia
- 22.03 - Szczecin
- 23.03 - Poznań
- 14.03 - Warszawa
- 14.03 - Jawor
- 15.03 - Opole
- 16.03 - Wrocław
- 15.03 - Katowice
- 15.03 - Wrocław
- 19.03 - Kraków
- 20.03 - Gdańsk
- 21.03 - Warszawa
- 20.03 - Warszawa
- 21.03 - Piekary Śląskie
- 25.03 - Warszawa
- 26.03 - Gdańsk
- 26.03 - Warszawa
- 28.03 - Białystok
- 04.04 - Ostrów Wlkp
- 04.04 - Wrocław
- 05.04 - Kraków
- 06.04 - Warszawa
- 05.04 - Bielsko-Biała
- 12.04 - Zabrze
- 17.04 - Warszawa
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 26.04 - Sosnowiec
- 29.04 - Kraków
- 05.05 - Toruń
- 06.05 - Gliwice
- 10.05 - Łódź
- 17.05 - Gdańsk
- 30.05 - Alphen
 

koncerty

23.11.2022

ANTIMATTER, RETROSPECTIVE, Warszawa, Remont, 21.11.2022

ANTIMATTER, RETROSPECTIVE, Warszawa, Remont, 21.11.2022

Mick Moss ceni polskich fanów i lubi przyjeżdżać ze swoim Antimatter do naszego kraju. Wyraził to zresztą ze sceny warszawskiego klubu Remont…

Przed światową pandemią formacja gościła u nas praktycznie co roku. Osobiście oglądałem ich w Łodzi (2016) i dwukrotnie w Warszawie (kolejno w 2017 i 2018 roku). Lockdown przyhamował trasy koncertowe, także i Antimatter, choć sam Mick Moss, już w 2021 roku, ze swoim solowym gigiem poprzedzał koncerty Riverside i Collage na Letniej Scenie Progresji. Mimo tego, całkiem sporo osób zechciało go obejrzeć w stolicy, choć jego formacja grała jeszcze w trzech innych miastach. Przy okazji dodajmy, że tym razem grupa wystąpiła w legendarnym, mającym prawie pół wieku, warszawskim klubie Remont, na którego deskach debiutowało wiele legend polskiego rocka. Klub niedawno się reaktywował i dzięki Antimatter, w jego schludnych wnętrzach, mogli się pojawić także fani szeroko rozumianych około progresywnych brzmień.

Formacja promowała wydany ledwie kilka dni wcześniej najnowszy album, A Profusion Of Thought, z którego wybrzmiały tylko trzy, dodajmy dobre, kompozycje (Fold, Kick the Dog, No Contact). Piszę „tylko”, bowiem większym zaufaniem Mick obdarzył wcześniejszy krążek Black Market Enlightenment, z którego muzycy zagrali Partners in Crime, The Third Arm, This Is Not Utopia i Wish I Was Here. Do tego ucieszyły mnie dwie kompozycje z bardzo lubianego przeze mnie The Judas Table (Black Eyed Man, Can of Worms). Jednym słowem, stałych bywalców ich występów, setlista nie mogła zaskoczyć, bo dodajmy do tego obowiązkowe Leaving Eden i Paranova, które pojawiły się tuż przed jedynym bisem, Redemption. Nie mogły też zaskoczyć scenografia i sceniczna forma. Skromne światła z dominującymi czerwieniami, lekki półmrok, nieco dymów i świetny klimat płynący z tych atmosferycznych, melancholijnych i przejmujących utworów, okraszonych, tym jedynym w swoim rodzaju, lekko drżącym głosem Mossa. Jedynym zgrzytem była kilkuminutowa przerwa techniczna pod koniec występu, wynikająca bodajże z awarii gitarowego pieca.

Przed Antimatter, niespełna godzinny set, zagrał nasz rodzimy Retrospective. Muzycy także promowali świeżo wydany nowy album, INtrovErt, choć wśród siedmiu zaprezentowanych numerów, chyba tylko jeden - Intoxicated Generation – pochodził z niego i otwierał występ. Najfajniejszym momentem koncertu był dla mnie, zagrany w jego środku, chwilami transowy i zwieńczony ładnym gitarowym popisem, The Seed Has Been Sown z Latent Avidity.

 

Zdjęcia:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.