ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 

koncerty

04.10.2022

RIVERSIDE, ORIGIN OF ESCAPE, OBRASQI, Gliwice, Arena Gliwice, 25.09.2022

RIVERSIDE, ORIGIN OF ESCAPE, OBRASQI, Gliwice, Arena Gliwice, 25.09.2022

Wieńczący europejską trasę koncert zespołu Riverside niemal całkowicie zapełnił salę koncertową gliwickiej Areny...

Jednak zanim na scenie pojawił się jubilat, o nastrój zadbały dwa różniące się stylistyką zespoły. O stonowane rozpoczęcie wieczoru zadbały trójmiejskie Obrasqi. Monika Dejk-Ćwikła tak skutecznie czarowała wokalem, że ciężko było się skupić na robieniu zdjęć. Mocniejsze brzmienie zaprezentował Origin of Escape. Przytłumione gitary, wokal Krzysztofa Borka i oszczędne światła sceniczne przywiodły mi na myśl dokonania zespołu Tool.

Czas na dostojnego jubilata. Obserwując setlisty wcześniejszych koncertów wiedziałem czego mogę się spodziewać i zawiedziony byłem, że nie usłyszałem tym razem suity Second Life Syndrome ale pomimo tego braku zespół zafundował nam ponad dwugodzinny przegląd dwudziestoletniego dorobku, pomijając jedynie ostatnią płytę studyjną. Mam wrażenie że pomimo specjalnej dedykacji utworu Towards the Blue Horizon, tak naprawdę cały koncert był poświęcony pamięci Piotra Grudzińskiego. I wspaniale, że Maciej Meller godnie zastąpił Piotra w gitarowych riffach i solówkach.

Koncert obfitował w smaczki i mrugnięcia okiem do publiczności, jak choćby cytaty muzyczne i dialogi instrumentalne między Łapajem a Mellerem i Dudą w Escalator Shrine, podsumowanym później słowami: teraz już wiecie dlaczego Radio Gliwice nie gra naszych utworów - są po prostu za długie. W Time Travellers była sugestia, by wrócić do czasów sprzed 20 lat, a podczas Egoist Hedonist zaskoczył mnie las podniesionych rąk po pytaniu Mariusza Dudy: kto jest pierwszy raz na naszym koncercie? Podczas 02 Panic Room zespół zaliczył stopklatkę. Zamierzoną. A przed Left Out publiczność została zaproszona do wspólnego śpiewu, za, dokładnie 4 minuty 37 sekund, od teraz. "Najostatniejszym" utworem całej trasy była prawie 10-minutowa wersja utworu Conceiving You, podczas którego został jeszcze raz przedstawiony zespół a także ekipa techniczna odpowiedzialna za scenę, nagłośnienie oraz oświetlenie. No właśnie, oświetlenie - ode mnie także słowa uznania za oprawę świetlną koncertu, indywidualną dla każdego utworu, świetnie podkreślającą brzmienie.

Setlista:

The Same River
#Addicted
Rainbow Box
Story of My Dream
Escalator Shrine
Towards the Blue Horizon
Time Travellers
Egoist Hedonist
We Got Used to Us
02 Panic Room
Left Out

Bisy:
Promise
Conceiving You

 

 

Zdjęcia:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.