ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 29.11 - Olsztyn
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 22.11 - Olsztyn
- 23.11 - Gdańsk
- 24.11 - Białystok
- 27.11 - Rzeszów
- 28.11 - Lublin
- 29.11 - Kraków
- 01.12 - Warszawa
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 27.11 - Poznań
- 24.11 - Warszawa
- 24.11 - Kraków
- 24.11 - Kraków
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Kraków
- 26.11 - Warszawa
- 30.11 - Warszawa
- 30.11 - Kraków
- 30.11 - Sosnowiec
- 03.12 - Gdańsk
- 04.12 - Wrocław
- 05.12 - Kraków
- 06.12 - Warszawa
- 04.12 - Poznań
- 05.12 - Warszawa
- 06.12 - Kraków
- 06.12 - Kraków
- 06.12 - Jarosław
- 07.12 - Dukla
 

koncerty

04.01.2005

Klub Muzyczny ŚCIANA – Szczawno Zdrój

Czy to jest artrock czy rock czy może po prostu art. W każdym przypadku warto było się wybrać. Piosenki które zawsze chcieliśmy zagrać, a nie mieliśmy okazji. Wszystko w wykonaniu lokalnych artystów.

W niedzielny wieczór wyciągnął mnie łóżka telefon od Artura: „Jest ciekawy koncercik w Wałbrzychu, we wtorek. Ludki grali ostatnio kawałki Cave’a i takie tam – jedziemy?” No pewno. Na takie wyjazdy zawsze jestem otwarty, a klubów z muzyką na żywo nawet we Wrocławiu jest mało. Prościutko po pracy, około 17:30 zapakowaliśmy się w samochodzik i razem z Radkiem ruszyliśmy w kierunku autostrady. Kiedyś śpiewał Kukiz: „… dał kierowcy cztery machy, sto sześćdziesiąt lancia gna…” Dwie z trzech rzeczy się nie zgadają - zgadnijcie które.

W każdym razie po godzinie byliśmy w Szczawnie Zdrój. Na ulicy Równoległej 3A znajduje się Klub Muzyczny „Ściana”. Około dziewiętnastej klub był już pełny ludzi, a na scenie stały dwie gitary, bass, bębenki i krzesło. Po jakimś czasie pojawił się zespół. Tak naprawdę nie jest to jeszcze zespół do końca – lecz grupa przyjaciół, która jakiś czas temu postanowiła zaśpiewać i zagrać ważne dla nich piosenki. Cytat z plakatu: Od ostatniego występu lokalnych artystów minął miesiąc. Kto słyszał ten wie, że warto było. Tym razem zbiór piosenek które zawsze stawały gdzieś blisko, ale nie miały szansy. Lokalni artyści zaśpiewają między innymi utwory Pudelków, Akurat, Tymona, Kristen Hersh… Wspaniały nastrój , wiele dobrych tekstów i niesamowita atmosfera występu, to tło do którego nas przyzwyczaili”

A co na ten temat mówią sami muzycy. Po koncercie udało mi się porozmawiać z inicjatorka projektu. Oto treść rozmowy:

Artrock: Kolega z którym przyjechaliśmy był na waszym koncercie w niedzielę. To było urodzinowe granie jak pamiętam – a dziś brzmiało to równie ciekawie. Czy mogłabyś powiedzieć kilka słów o zespole?

Zespół: Przed świętem zmarłych zrodził się ten pomysł. Chodził nam po głowie Nick Cave i Ballady Morderców, namówiłam chłopców do zagrania tych utworów i właśnie pierwszego listopada był koncert „Ballady Morderców Nick’a Cave’a”. To było po polsku w przekładzie teatru K2 z Wrocławia i to się udało. Miał to być występ jednorazowy, ale po jakimś czasie się okazało, że mamy jeszcze kilka piosenek, „które zawsze chcieliśmy zaśpiewać, ale nigdy nie było okazji” - efektem tego jest dzisiejszy koncert. Myślę, że po tym wieczorze powstanie z tego zespół, taki z prawdziwego zdarzenia.

A: Czy możesz nam przedstawić członków grupy, która grała dziś wieczorem?

Z: Tak. Paweł „Pablo” – śpiew, Artur Koza – gra na basie, tamburynie i innych przeszkadzajkach jeśli są, Marcin Antos – gra na gitarze (jest to chyba najlepszy gitarzysta z Wałbrzycha, tak mi się wydaje) i ja – Aśka jestem barmanką w tej knajpie (Asia stanowi podstawowy głos zespołu przyp. A).

A: Nick Cave to jeden temat, inspiracja. A pozostałe, szanty się pojawiły i inne formy muzyczne.

Z: Z szantami to było tak: ja zawsze chciałam Amsterdam, a Paweł Żaglowce – to są nasze ukochane numery; aczkolwiek szanty były przypadkowymi utworami. Pojawił się i Maleńczuk Michael Stipe i kilku innych. Nie miało to być coś wielkiego – takie zwykłe spotkanie.

A: Planujecie jakieś dalsze działania w tym kierunku? Koncerty?

Z: Pewnie tak, jak pojawi się pomysł, bo nie chcemy grać niczego na siłę, to pewnie tak.

A: Publiczność jest raczej z Wałbrzycha, poza przyjaciółmi, stałymi bywalcami i naszą trójką z Wrocławia to reszta widzów jest przypadkowa. Czy możemy zatem liczyć na informacje o następnych wydarzeniach?

Z: Tak, z pewnością, będzie miło. Ale musze sprostować. Wy jesteście z Wrocławia, jest jeszcze trzech znajomych z Jeleniej Góry, a także goście z Dębicy – więc nie tylko lokalnie. Publiczność jest taka jaką zawsze chcieliśmy mieć. Na większość imprez przychodzi młodzież, a na naszych koncertach (choć nie selekcjonujemy publiczności) pojawia się dokładnie taka publiczność jaką chcielibyśmy mieć.

A: Jak można się z wami kontaktować?

Z: Strona internetowa się tworzy – już niedługo będzie, choć nie znam jeszcze wyglądu końcowego, poza plakatami, ci którzy zostawią nam swoje dane przy barze, dostają potem od nas sms’y i mail’e z zapowiedzią koncertu.

A: Dziękuję bardzo za rozmowę

Z: To my dziękujemy

Zaś sam koncert? To magia, ciekawe interpretacje, klimat ciemnego lokalu z dwiema żarówkami, dobrze nagłośniona salka i bliskość. Bardzo, bardzo interesujące. Warto przyjechać i poczuć na żywo. Wszystkich, którzy będą przejazdem w Szczawnie Zdroju, albo będą planowali być tam dłużej zdecydowanie polecam Klub Muzyczny ŚCIANA. Naprawdę warto.

UTWORY
CZĘŚĆ PIERWSZA:
Wprost W Ramiona Me
Czerwone Tango
Kajokaz
Hera
Klaun
Twarze Przy barze
Czarne Perfumy
Numerek W Krzaczkach

CZĘŚC DRUGA:
Song O Grzywce
Weronika
Akurat
Bang Bang
Żaglowce
Passo Doble
Antos Solo
Your Ghost
Amsterdam

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.