ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 07.11 - Kraków
- 08.11 - Opole
- 09.11 - Bielsko-Biała
- 10.11 - Zabrze
- 11.11 - Łódź
- 15.11 - Gniezno
- 16.11 - Kłodawa Gorzowska
- 17.11 - Zielona Góra
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 08.11 - Warszawa
- 09.11 - Kraków
- 08.11 - Sosnowiec
- 09.11 - Pszów
- 10.11 - Częstochowa
- 09.11 - Warszawa
- 10.11 - Siedlce
- 10.11 - Końskie
- 16.11 - Bydgoszcz
- 11.11 - Wrocław
- 11.11 - Kraków
- 11.11 - Warszawa
- 17.11 - Kraków
- 19.11 - Kraków
- 20.11 - Warszawa
- 21.11 - Warszawa
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 21.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 24.11 - Warszawa
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Warszawa
 

koncerty

17.08.2018

PLINI, JAKUB ŻYTECKI, Warszawa, Hydrozagadka, 16.08.2018

PLINI, JAKUB ŻYTECKI, Warszawa, Hydrozagadka, 16.08.2018

Pewnie niezbyt często odwiedzam warszawską Hydrozagadkę, ale takiego zainteresowania koncertem dawno tu nie widziałem. Kolejka do klubu biegła przez całe klubowe podwórko i wychodziła na przylegającą ulicę 11 Listopada…

Wygląda na to, że „duch w narodzie nie ginie”, czytaj, młode pokolenie (które dominowało tego wieczoru w klubie) potrafi docenić niebanalne i wcale niełatwe w odbiorze gitarowe granie z wirtuozerskim szlifem. Przy okazji, można było zobaczyć, że tacy panowie jak Steve Vai, Joe Satriani, czy John Petrucci mogą spać spokojnie i nie obawiać się o swoich następców.

Młody, bo zaledwie 26 – letni, Australijczyk dał w czwartkowy wieczór naprawdę świetny koncert. Może niezbyt długi, wszak trwający godzinę z 10 – minutowym okładem, ale jakże energetyczny, pełen wigoru, precyzji, technicznych popisów, scenicznego luzu (przesympatyczny kontakt z publiką) oraz muzycznych improwizacji. Artyście towarzyszyło na scenie trzech muzyków, w tym nasz Jakub Żytecki na drugiej gitarze, który swoim 40 – minutowym setem poprzedził występ Pliniego. Ich gitarowe „rozmowy”, jak choćby ta finałowa w Electric Sunrise, musiały budzić szacunek. A gdy dodamy do tego pełną feelingu sekcję rytmiczną oferującą nieszablonowe podziały, obraz koncertu dla wymagającego i poszukującego słuchacza mamy na tacy.

Artysta promował tego wieczoru swoją najnowszą, wydaną w lipcu tego roku, EP-kę, Sunhead i o ile się nie mylę, wszystkie cztery kompozycje (Salt + Charcoal, Kind, Flâneur i tytułowy Sunhead) wybrzmiały w Warszawie. Ponadto było przekrojowo, bo znalazły się oczywiście rzeczy z Handmade Cities, ale i z pozostałych małych płytek. Najwięcej emocji wzbudziły wśród zebranych Every Piece Matters i moje ulubione, znakomite Selenium Forest. Muzyk pozostawił zebranych na sporym muzycznym głodzie, który do tego... zmaterializował się szybko w koncertowym sklepiku. Każdy kto chciał kupić wspomnianą EP-kę (szkoda, że tylko ona, oprócz koszulek, była w sprzedaży) słyszał od sprzedającego „sold out”.

Przed Plinim wystąpił Jakub Żytecki, znany wielu z formacji DispersE i rozwijający coraz mocniej solową karierę. W swoim secie zawarł utwory z ostatniej EP-ki Ladder Head ale też i z pełnowymiarowego Wishful Lotus Proof. Patrząc na niego widać było, że ma pomysł na siebie i nie stoi w miejscu poszukując różnorakich brzmień i przede wszystkim, bawiąc się graniem.

 

Zdjęcia:

Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Plini, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018 Jakub Żytecki, Warszawa, 16.08.2018
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Riiva with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.