ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 

koncerty

26.11.2016

LADY PANK, Łódź, Wytwórnia, 25.11.2016

LADY PANK, Łódź, Wytwórnia, 25.11.2016

32 lata temu po raz pierwszy zobaczyłem Lady Pank na żywo. W moim rodzinnym mieście, w hali, która dziś straszy, muzycy zagrali jednego dnia dwa koncerty a ja byłem oczywiście na obu. Klasyczny skład, niesamowite numery z dwóch pierwszych płyt i ogromne emocje – oto co zapamiętałem z tamtego dnia…

To niesamowite, ale wczoraj w łódzkiej Wytwórni… przeniosłem się w czasie. Bo minęło ponad trzydzieści lat a magia tego zespołu nie słabnie. W dalszym ciągu wzbudza on emocje i przyciąga rzesze fanów spijających z ust Panasewicza słowa niemalże każdej piosenki. Dodajmy – fanów wielopokoleniowych.

Tego piątkowego wieczoru Wytwórnia imponowała. Wypełniona niemal po brzegi, do tego z przestronną sceną z rozpostartym nad nią, wyświetlanym na kilku ekranach, charakterystycznym logo formacji w ostrej czerwieni, była miejscem rockowego święta. Święta, które parę chwil po 20 przybrało twarz totalnej euforii, gdy Jan Borysewicz odpalił charakterystyczną gitarową zagrywkę rozpoczynającą Kryzysową narzeczoną. I tak gorąco pozostało już przez następną godzinę i czterdzieści minut. Bo muzycy (Borysewiczowi i Panasewiczowi towarzyszyli oczywiście Krzysztof Kieliszkiewicz na basie, Kuba Jabłoński za bębnami oraz od lat wspierający zespół na scenie drugi gitarzysta Michał Sitarski) odpalali bez żadnych przerw kolejne hity.

To zresztą dla nich specyficzne. Nie czekają na kilkunastosekundowe uwielbienie fanów po każdym z numerów, tylko w trakcie wrzawy ruszają bez żadnych słów do następnego przeboju. Tak, tak… przeboju. Tytuł trasy - 35 – lecie - mówi wszystko. Kolejno zatem leciały Zamki na piasku, Fabryka małp, Sztuka latania, Stacja Warszawa, Marchewkowe pole, Zawsze tam gdzie ty, Znowu pada deszcz, Tacy sami, Zostawcie Titanica, Siódme niebo nienawiści, Wenus Mars, Mała wojna, Tańcz głupia, tańcz, Mniej niż zero a na bis Wciąż bardziej obcy, Na co komu dziś i Na Na. Między Zawsze tam gdzie ty, a Znowu pada deszcz wcisnęli dwie najnowsze rzeczy, Miłość i Sterowany, też mające spory potencjał. Ten drugi kawałek wraz z Wciąż bardziej obcy i Wenus Mars zastąpiły w łódzkiej setliście grane wcześniej To jest tylko rock and roll, Du du i Vademecum skauta. Szczególnie tej ostatniej kompozycji było mi szkoda, tym bardziej, że podczas niedawnego opolskiego koncertu na perkusji zagrał w niej… Borysewicz.

Mimo tego i w Łodzi momentów było mnóstwo. Świetne, moje ulubione Marchewkowe pole, wyśpiewane przez całą salę Zawsze tam gdzie ty, czy utanecznione, podkręcone elektroniką, wersje Zostawcie Titanica, Małej wojny i Mniej niż zero. Imponowały rozbudowane w niektórych kawałkach solowe popisy gitarowe Borysewicza pokazujące jego charakterystyczny styl. Sam Panasewicz też dawał radę, choć czasami „walczył z górkami”, czy wyręczał się rozśpiewaną publicznością. Z kolei w Znowu pada deszcz muzycy przez moment kompletnie się rozjechali, co jednak miało swój urok i dodawało całemu występowi rock’n’rollowego smaku i spontaniczności. Świetny wieczór z rodzimą legendą, która wcale nie zwalnia tempa.

 

Zdjęcia:

Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016 Lady Pank, Łódź, 25.11.2016
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.