ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 23.07 - Warszawa
- 26.07 - Ostrów Wielkopolski
- 27.07 - Ostrów Wielkopolski
- 01.08 - Santok
- 19.09 - Częstochowa
- 20.09 - Łódź
- 26.09 - Tarnów
- 27.09 - Jarosław
- 11.10 - Tychy
- 17.10 - Poznań
- 04.08 - Katowice
- 05.08 - Katowice
- 16.08 - Łagów
- 27.08 - Gdańsk
- 28.08 - Wrocław
- 29.08 - Katowice
- 30.08 - Lublin
- 31.08 - Białystok
- 09.09 - Kraków
- 12.09 - Łódź
- 14.09 - Wrocław
- 19.09 - Piekary Śląskie
- 13.09 - Wrocław
- 13.09 - Kraków
- 22.09 - Kraków
- 03.10 - Zabrze
- 04.10 - Zabrze
- 10.10 - Kraków
- 14.10 - Kraków
 

koncerty

04.12.1998

Colin Bass, Eskulap, Poznań 04.12.1998

Tak oto długo zapowiadana płyta wraz z jej twórcą pierwsze brzmienia wydała w grodzie nad Wartą.
Dzięki uprzejmości firmy Oskar - producenta płyty oraz organizatora koncertu otrzymaliśmy zaproszenia na koncert największego chyba wydarzenia w polskiej muzyce Art-Rockowej. A na pewno takim wydarzeniem była produkcja solowej opłyty Colina w Polsce. Sam koncert poprzedzała konferencja prasowa nagrywana przez lokalne media wszelakie (TV, prasa i radia). Z lekkim jak zawsze opóżnieniem (czy ktoś widział w tym kraju punktualny koncert? ;-)) ) występ otworzyła grupa Quidam - niestety - Emila nie była obecna na scenie - ale wykonali jako wstęp dla klimatu Rhayadera z repertuaru Camel. Tego wieczoru nie tylko wielbłądzie klimaty poruszały zebranych widzów - a tych ostatnich było dużo. Z pośród muzyków uczestniczących w nagraniu płyty na tym występie obecni byli jedynie w składzie Quidam plus Marcin i Szymek z Abraxas oraz wspomagająca na wokalu Tanja. Zestaw utworów wybranych był naprawdę ciekawy. Praktycznie zagrano większość utworów z nowej płyty wspomagane dwoma z poprzednich produckji Colina. Nie zabrakło również utworów Camel - w końcu to tam przez dwie dekady Colin wiernie udziela się głosem. Ale jak na Camel to repertuar miał sprzed swojej "kadencji" - dokładnie z Mirage co wprawiło w zdziwienie zebraną publikę - Utwór tak przyjęto - jak całe Camel w Sali Kongresowej :-D. Może nie była to powtórka tego co pokazało Camel - ale musze przyznać że jak rzadko wyszedłem w dobrym nastroju z koncertu. Sama muzyka jak i zachowanie twórców na scenie wprowadziły publiczność w pozytywne wibracje. Koncert trwał około dwóch godzin, które jako stracone nie moge uważać. Wręcz przeciwnie - bardzo dobrze sie bawiłem nie tyle słuchając muzyki ile właściwie wspominając sam koncert. Pewnym takim szokiem dla mnie była niesamowita otwartość Colina do polskiej publiczności. Zaraz po koncercie udałem się za kulisy ?(ach te znajomości ;-))) w celu zrobienia kilku fotek oraz porozmawiania z muzykami. W częściowo rejestrowanej przeze mnie rozmowie Colin zdradził swoją jak najlepszą opinię o naszym kraju oraz o muzykach mu towarzyszacych. Również sami muzycy nie kryli zadowolenia z możliwości wystąpienia obok kogoś takiego jak Colin - na pewno to właśnie przyczyniło się do charakteru nie tyle samej płyty co i całego koncertu. Już nie długo - jak zapewnił Colin - w kwietniu zaczną się koncerty w innych częsciach kraju jak i europy, tak więc radzę samemu sprawdzić i udać się - naprawdę - na ciekawy występ nie tylko tego znanego muzyka.
 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.