ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 07.11 - Kraków
- 08.11 - Opole
- 09.11 - Bielsko-Biała
- 10.11 - Zabrze
- 11.11 - Łódź
- 15.11 - Gniezno
- 16.11 - Kłodawa Gorzowska
- 17.11 - Zielona Góra
- 22.11 - Żnin
- 23.11 - Koszalin
- 24.11 - Gdynia
- 08.11 - Warszawa
- 09.11 - Kraków
- 08.11 - Sosnowiec
- 09.11 - Pszów
- 10.11 - Częstochowa
- 09.11 - Warszawa
- 10.11 - Siedlce
- 10.11 - Końskie
- 16.11 - Bydgoszcz
- 11.11 - Wrocław
- 11.11 - Kraków
- 11.11 - Warszawa
- 17.11 - Kraków
- 19.11 - Kraków
- 20.11 - Warszawa
- 21.11 - Warszawa
- 22.11 - Bydgoszcz
- 23.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 21.11 - Katowice
- 22.11 - Poznań
- 23.11 - Łódź
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 23.11 - Warszawa
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 24.11 - Warszawa
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Warszawa
 

koncerty

07.06.2015

ROME (JEROME REUTER), Warszawa, Progresja, 16.05.2015

ROME (JEROME REUTER), Warszawa, Progresja, 16.05.2015 Rome to artysta nietuzinkowy, dlatego wcale mnie nie dziwi, że na kameralnym występie w Warszawie (mała sala klubu Progresja, max 100 osób) pojawiło się kilka osobistości, np. Nergal czy John Porter.
Co to jest Rome? Jest to jednoosobowy projekt Jerome Reutera, gościa z Luksemburgu, który od ponad 10 lat nagrywa muzykę z gatunku akustycznego folku i post-industrialnego balladowego nastrojowego grania. Głos Jerome'a i gitara akustyczna - nic więcej nie było potrzebne aby stworzyć wyjątkowy koncertowy klimat. Na płytach pojawiają się perkusja, klawisze i inne instrumenty, tym razem półtoragodzinny set był wyjątkowo ascetyczny i kameralny. Jeśli ktoś nie słyszał o Rome, to warto się zapoznać aby zrozumieć jak dużym talentem (zarówno wokalnym jak i instrumentalnym) dysponuje ten artysta. 
 
Jerome odegrał utwory z właściwie wszystkich płyt, dodatkowo kilka bisów. Trochę żałuję, że dość mało uwagi poświęcił "Nos Chants Perdus", mojej ulubionej płycie z 2010 roku. To co mnie lekko zaskoczyło, to bardzo mały kontakt z publiką. Owszem, koncert był kameralny, a Jerome sprawia wrażenie człowieka skromnego i nieśmiałego, ale łącznie 3 zdania przez cały występ i kilka "thank you" to dość mało. Kolejna rzecz to sprawność z jaką artysta posługuje się gitarą. Może nie jest jakimś wirtuozem gryfu, ale jego prawa ręka i dynamika z jaką potrafi grać robią wrażenie.
 
Mam nadzieję na rychły powrót Rome do Polski. Tym razem z nowym materiałem (który jest właśnie nagrywany) oraz z jakimś małym zespołem, aby utwory mogłby nabrać jeszcze większej siły, energii i ciężaru, tak jak na płytach studyjnych. Sam koncert może nie był szczególnie porywający i obfitujący w szalone emocje, ale wyszedłem z niego zadowolony. Lubię muzykę Rome i ten występ tylko tą przyjaźń pogłębi. 
 

Zdjęcia:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Natalie C with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.