ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 09.09 - Poznań
- 10.09 - Gdynia
- 12.09 - Gliwice
- 12.09 - Zabrze
- 13.09 - Poznań
- 14.09 - Warszawa
- 15.09 - Lublin
- 14.09 - Kraków
- 15.09 - Warszawa
- 15.09 - Kraków
- 19.09 - Toledo
- 20.09 - Toledo
- 21.09 - Toledo
- 22.09 - Toledo
- 20.09 - Warszawa
- 24.09 - Warszawa
- 10.10 - Łódź
- 11.10 - Kraków
- 11.10 - Warszawa
- 11.10 - Olsztyn
- 12.10 - Warszawa
- 13.10 - Łomża
- 17.10 - Kołobrzeg
- 18.10 - Szczecin
- 11.10 - Warszawa
- 13.10 - Warszawa
- 14.10 - Gdańsk
- 15.10 - Warszawa
- 16.10 - Poznań
- 15.10 - Kraków
- 16.10 - Warszawa
- 17.10 - Gdańsk
- 18.10 - Warszawa
- 19.10 - Kraków
- 17.10 - Katowice
- 19.10 - Wrocław
- 20.10 - Warszawa
- 21.10 - Kraków
- 22.10 - Gdańsk
- 21.10 - Warszawa
 

wywiady

17.04.2013

Niekończąca się podróż przez kreatywność – wywiad z Nickiem Barrettem (Pendragon)

Niekończąca się podróż przez kreatywność – wywiad z Nickiem Barrettem (Pendragon)
Wprawdzie od wydania ich ostatniego, studyjnego albumu minęły dwa lata, ale już w maju będziemy mieli przyjemność zobaczyć Pendragon kolejny raz w Polsce. Z tej okazji miałem przyjemność porozmawiać z lidem zespołu – Nickiem Barrettem. Jak zawsze przyjemny i pełen pozytywnej energii opowiedział nam o obecnej sytuacji w zespole, swoich marzeniach, a także ponarzekał z nami na zbyt długą zimę. Wszystko przeplatane szczerym, zaraźliwym śmiechem.

strona 2 z 2

ArtRock.PL: A wiesz co słychać u Clive’a (Nolana – przyp. red.)?

Nick Barrett: Nie wiem (śmiech)! Dawno się nie widzieliśmy. W ten weekend się z nim widzę, mamy próbę. To będzie nasza pierwsza próba od roku, może być ekscytująco.

ArtRock.PL: Clive zawsze miał coś poza Pendragonem (Arena, musicale, Shadowland). Ty przykładowo grałeś z Mickiem Pointerem na trasie Script for a Jester’s Tour. Czy masz jakieś plany na coś spoza pendragonowego świata?

Nick Barrett: Nie. Wiele mojego czasu muszę poświęcać na organizowanie wszystkiego. Chciałbym robić więcej muzycznie, ale nie mam czasu. Jeżeli nie robię muzyki to zwykle wsiadam na motocykl. Wolę robić inne rzeczy, które inspirują mnie do robienia muzyki. Nie chciałbym rozmieniać się na drobne i robić mnóstwo różnych projektów muzycznych jednocześnie. Chcę dawać z siebie wszystko. Stawiać bardziej na jakość, a nie ilość (śmiech).

ArtRock.PL: Zawsze tak było, że musiałeś zajmować się stroną organizacyjną zespołu, prawda?

Nick Barrett: Zawsze. Od organizowania koncertów, promocji, spraw w wytwórni płytowej. Ostatnimi czasy dużo pomaga mi moja dziewczyna. Podpisaliśmy też umowę z innym wydawnictwem – Snapperem. Więc trochę mnie to odciążyło. Robić wszystko ciągle sam… Wszystkie te maile, strona płytowa, wytwórnia to SZALEŃSTWO! Kiedyś byłem w tym osamotniony, ale już nie da się. Wolę się zająć pisaniem muzyki, niż administracją. Administracja jest też nudna… Może nie wszystko jest w tym takie straszne, ale kiedyś bardziej to lubiłem.

ArtRock.PL: W każdym razie coś się zmienia zatem na lepsze!

Nick Barrett: Jak najbardziej!

ArtRock.PL: Ale, z tego co pamiętam, lubisz właśnie to, że nie jesteście jakimś bardzo popularnym zespołem.

Nick Barrett: (śmiech) Kiedy jesteś dużym zespołem ludzie nie skupiają się na twojej muzyce, tylko na wyciąganiu z ciebie pieniędzy. Nie mamy menadżerów, możemy robić taką muzykę, jaką chcemy.

ArtRock.PL: Przypomniał mi się program BBC Teen Tycoons, w którym wystąpiłeś i miałeś kłótnię z tym młodziakiem. Chyba to tylko potwierdza Twoje słowa.

Nick Barrett: YEAAAH (śmiech)!

ArtRock.PL: Ten program skłonił Was też do robienia koszulek całą trasą na plecach i innych rzeczy. Chyba nowy, wizualny styl Pendragona wam sprzyja.

Nick Barrett: Mieliśmy nowego artystę przy albumie Pure. Wniósł do naszego stylu wiele świeżości i nowości. Wszystko komponujemy ładnie z wizualną stroną na koncertach (wizualizacje). Jest w nas teraz więcej energii.

ArtRock.PL: Nam energię wysysała do niedawna zima. Ta była chyba najdłuższa w historii.

Nick Barrett: (śmiech)

ArtRock.PL: W Anglii też tak było?

Nick Barrett: Koszmar. Dostaję ‘cabin fever’. Wiesz nie lubię siedzieć w domu. Lubię wspinaczkę, surfować, biwakować...

ArtRock.PL: Widzę, że ciągle jesteś bardzo aktywny.

Nick Barrett: Tak, bardzo ważne jest dla mnie trzymanie formy. Mam bardzo młody umysł, lubię też rywalizację (śmiech).

ArtRock.PL: A czy Twój umysł ma jakieś muzyczne marzenia obecnie?

Nick Barrett: Z muzyką wygląda to tak, że nigdy nie dosięgasz swoich marzeń. Próbujesz coś osiągnąć, osiągasz to i jesteś bardzo zadowolony, ale następnym razem marzenie się zmienia. To właśnie ekscytuje mnie w muzyce. Jest jak niekończąca się podróż przez kreatywność. Zawsze chciałem tworzyć muzykę, która ma coś do powiedzenia, emocje i melodie. O to mi zawsze chodzi. Ale lubię też próbować coraz to nowych rzeczy i brzmień. Nigdy nie wiem co będzie dalej. Nagle tworzysz coś zupełnie innego i jesteś znów podekscytowany. Nie wiadomo gdzie zaprowadzą cię twoje marzenia. Moim marzeniem jest granie nadal muzyki, pisanie jej i żeby ludzie chcieli jej nadal słuchać.

ArtRock.PL: Mam nadzieję, że… może nie tyle się spełni, co będzie trwało wciąż.

Nick Barrett: (śmiech)

ArtRock.PL: Zapomniałem spytać o to wcześniej. Pamiętam, że zawsze czytałeś coś ciekawego. Czytasz coś godnego polecenia?

Nick Barrett: Czytam ostatnio dużo książek alpinistycznych. Trochę mnie inspirują w pisaniu muzyki. Jest jedna bardzo, bardzo dobra książka napisana przez Heinricha Harrera – The White Spider. Był on jedną z pierwszych osób, która wspięła się dawno temu na szczyt Eiger po północnej ścianie (zwanej ścianą śmierci – przyp. red.) Świetna książka. Druga to Eiger Dreams, także o wspinaczce. Czytam również coś bardziej duchowego -  The Standing Stones Talk. To książka o ludziach, którzy byli w Carnac we Francji, gdzie są stojące kamienie. Według nich są jak biblioteka wiedzy. Ciekawe, że te kamienie są głównie z kwarcu, tak jak mikroprocesory. Bardzo interesujące.

ArtRock.PL: A w muzyce coś ciekawego odkryłeś ostatnio?

Nick Barrett: Ostatni album, który uznałem za naprawdę świetny to  Mylo Xyloto Coldplay. Dużo słuchałem też Biffy Clyro. Nie rusza mnie tak dużo muzyki, jak kiedyś. Słucham dużo albumów z lat siedemdziesiątych. Zwłaszcza popu. Mniej albumów, a więcej piosenek. Wpisuję po prostu tytuły na YouTube i wracam do utworów, których nie słyszałem od lat.

ArtRock.PL: YouTube pomaga ci poznawać muzykę.

Nick Barrett: Tak. Siadasz wieczorem i wybierasz te kawałki, które lubiłeś kiedyś byłeś młodszy.

ArtRock.PL: Pamiętam, że kiedyś walczyliście z umieszczaniem utworów Pendragona na YouTube. Teraz to już niemożliwe?

Nick Barrett: Niemożliwe. No może jakby mieć oddzielną osobę do zajmowania się tym, to by się dało. W pewnym momencie bardzo nas to martwiło, ale sprzedaż naszych płyt jest nadal dobra. Nie jakaś wspaniała i mogłaby być lepsza, ale jest naprawdę nieźle. Bardziej nas rani nielegalne pobieranie utworów.

ArtRock.PL: YouTube nie daje tej samej jakości i doznań, co płyta.

Nick Barrett: Tak, ale znalazłem wiele interesującej muzyki przez ten portal i bardzo go lubię.

ArtRock.PL: Może na zakończenie słówko dla czytelników.

Nick Barrett: Hello Poland (śmiech)! Nie wymyślę nic bardziej oryginalnego. Oczywiście nie możemy się doczekać zobaczenia was ponownie. Zawsze jest to dla nas wielka przyjemność.

[rozmawiał Roman Walczak]

Czytaj na stronie: 1 | 2

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
Trójlistna koniczyna - M20 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.