ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Rueslåtten, Kari  ─ Other People’s Stories (Re-Mastered) w serwisie ArtRock.pl

Rueslåtten, Kari — Other People’s Stories (Re-Mastered)

 
wydawnictwo: GMR Music Group 2008
dystrybucja: Foreshadow
 
01. Other People's Stories [03:19]/ 02. Sorrow To My Door [03:32]/ 03. Cry [04:00]/ 04. Dogstar [04:42]/ 05. When Lilies Bloom On Winter Days [03:56]/ 06. Push [03:35]/ 07. Ride [04:48]/ 08. Fishing [04:11]/ 09. Carved In Stone [03:46]/ 10. Life [03:10]/ 11. Orlando [01:42]/ 12. The Hurting Game [03:52]/ 13. Dog Star (remix) [04:17]/ 14. When Lilie Bloom on Winter Days (mixed by Magenta vs Bratland) [04:15]
 
Całkowity czas: 52:41
skład:
Kari Rueslåtten – lyrics, vocals, productions ; Frode Flemsæter – keyboards, organ, voice; Jørn Flemsæter – guitars, Håkon Austheim – drums, percussions; Bjarte Sandøy Grønning – bass; Roy Ove Forland – programming, sounds,chimes, organ, piano; Lars Lien – guitar, mix; Bjørnar Habbestad – additional programming; Stig Sandbakk – double bass; Roald Kaldestad – guitars;
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 6, ocena: Album jakich wiele, poprawny.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
25.11.2008
(Recenzent)

Rueslåtten, Kari — Other People’s Stories (Re-Mastered)

Artystka znana przede wszystkim z The Third and The Mortal oraz mniej licznie z norweskiego Storm, wydała w tym roku zremasterowaną edycję swojego albumu solowego, dokładając do niego kilka bonusowych utworów. O ile jej dokonania ze wspomnianych grup oscylują wokół ciężkiego metalu (Storm – gdzie pojawili się Fenriz z Darkthrone czy Satyr z Satyricon) czy metalu mocno eksperymentującego (T3ATM), w tym ostatnim dużo przecież jazzu, awangardy, elektroniki, o tyle album solowy to łagodniejsza mieszanka popu, folku, trip-hopu czy wokaliz chociażby spod znaku Bjork. Choć w takim na przykłada Push pojawiają się nawiązania do Katatonii czy Amorphis.
 
Na całym albumie wybija się ty mocny wokal Kari, począwszy od łagodnego Other People's Stories, zbliżonego trochę do wytwórni 4AD, lekko hipnotyzującego z zaskakującymi frazami w Sorrow To My Door. W Cry płacz słychać w każdej frazie, ale za chwilę w Dogstar, znów mamy do czynienia z niezwykle silną, choć nostalgiczną kobietą. Ride to czysty mocny trip-hop z pod znaku Portishead czy starszego Massive Attack. Doskonale wciąga. Gdzieś tam w tle pojawiają się nawet industrialne wibracje. W pewnym momencie utwór zamiera, wycisza się, pojawia się szeptana fraza, a wszystko po to by trip-hopowym rytmem i ciężka gitarą wrócić i przygwoździć nas do podłogi. Fishing to zadziwiający utwór, oparty prawie wyłącznie na śpiewie a’capella, do którego potem dołączają organy. Ukazuje całe piękno wokalu Kari. Moc, piękne brzmienie, doskonałe przejścia i czysto zaśpiewane frazy. Trochę przypomina mi Anneke van Giersgerben. W Carved In Stone znowu powrót do trip-hopowych rytmów, choć nie tak wyraźnych jak wcześniej. Orlando rozpoczyna się trochę jazzującym basem. Rozpoczyna i trwa do końca, czyniąc z niego cudowna balladę. The Hurting Game to utwór dodatkowy, którego nie było na wcześniejszej edycji płyty. Spokojny, choć wokal głośniejszy i bardziej stanowczy niż  Na koniec dwa remixy, utworów znanych, ale teraz przedstawionych w zupełnie innych, może nawet ciekawszych odłonach.
 

Przez cała płytę towarzyszy artystce dziewięciu panów, dając podkład muzyczny pod śpiew, czasem tez wychodząc na przód celem zaakcentowania jakiegoś fragmentu płyty. Ilość użytych instrumentów jest bardzo duża i co najważniejsze, z wszystkimi możemy się zapoznać w trakcie słuchania.

Na nadchodząca zimę - idealna.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Mgławica Koński Łeb - Barnard 33 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.