Powoli powraca życie koncertowe. Wracają też zespoły które od kilka lat nie dawały znaku życia, jak występujący na początek zabrzański Landscape Of Souls.
Ze starego składu został duet Grzegorz Wyleżoł i Marek Noski, na scenie wspomogli ich Kamil Kriegel oraz Mariusz Dziuba i chyba zapowiada się ich dłuższa współpraca - widać że spędzili trochę czasu razem w sali prób.
Mieliśmy muzyczną podwójną niepodziankę - bo to że zespół na koncertach często gra "Krakowski Spleen" Maanamu to chyba wszyscy znający zespół wiedzą. Ale że do wykonania zaproszą Anję Orthodox to już niekoniecznie można było się spodziewać.
Numer wyszedł świetnie, chociaż połączenie śpiewu z growlingiem może powodować pewien dysonans.
Closterkeller wystąpił w okrojonym składzie - Michał Rollinger jest niedysponowany i przygotował podkłady które w odpowiednim momencie uruchamiał Adam Najman. Wymogło to 100% wpasowanie się pozostałych muzyków w dyktando gotowców, co na początku utworu "Pora iść już drogi mój" zostało 90% wpasowaniem. Poza tą jedną wpadką występ nie miał ich więcej, może tylko Michała Jarominka częściej chciałbym słyszeć z solówkami na pierwszym planie - co prawda Michał ma odpowiednie magiczne pokrętło "solówka ON" ale z uwagi na nieprzewidywalne działanie woli zdać się na intuicję akustyka.
Koncert zakończyły dwa przeboje. Z ostatniej płyty - "Kolorowa Magdalena" oraz ponadczasowa "Władza". Zostaliśmy też poinformowani, że jest gotowy nowy utwór, ale premiera przewidziana jest na festiwal Castle Party który już za miesiąc odbywać się będzie w dolnośląskim Bolkowie.
Setlista:
Landscape Of Souls:
1. Niezłomny
2. Still The Same
3. Angel
4. Dlaczego
5. Strange Dream
6. Love And Pain
7. Krakowski Spleen (z Anją Orthodox)
8. Pandemonium
9. Chaos
Closterkeller:
1. Kiedy latam
2. Agnieszka
3. Ktokolwiek widział
4. Ogród Półcieni
5. Nero
6. Królowa
7. Strefa Ciszy
8. Złoty
9. To on - znowu następny
10. Pokój tylko mój
11. Na krawędzi
12. Pora iść już drogi mój
13. W moim kraju
Bisy:
14. Kolorowa Magdalena
15. Władza