ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 24.11 - Warszawa
- 24.11 - Kraków
- 24.11 - Gdynia
- 29.11 - Olsztyn
- 24.11 - Wrocław
- 26.11 - Kraków
- 27.11 - Poznań
- 24.11 - Katowice
- 24.11 - Piekary Śląskie
- 24.11 - Kraków
- 24.11 - Białystok
- 27.11 - Rzeszów
- 28.11 - Lublin
- 29.11 - Kraków
- 01.12 - Warszawa
- 25.11 - Poznań
- 26.11 - Kraków
- 26.11 - Warszawa
- 30.11 - Warszawa
- 30.11 - Kraków
- 30.11 - Sosnowiec
- 03.12 - Gdańsk
- 04.12 - Wrocław
- 05.12 - Kraków
- 06.12 - Warszawa
- 04.12 - Poznań
- 05.12 - Warszawa
- 06.12 - Kraków
- 07.12 - Szczecin
- 06.12 - Kraków
- 06.12 - Jarosław
- 07.12 - Dukla
- 07.12 - Warszawa
- 08.12 - Warszawa
- 11.12 - Katowice
- 18.12 - Wrocław
- 01.02 - Warszawa
- 04.02 - Kraków
- 09.02 - Warszawa
- 21.02 - Gliwice
 

koncerty

22.11.2019

SORRY BOYS, ALEKSANDRA KOZUBAL, Łódź, Wytwórnia, 21.11.2019

SORRY BOYS, ALEKSANDRA KOZUBAL, Łódź, Wytwórnia, 21.11.2019

Warszawska grupa Sorry Boys już po raz kolejny odwiedziła łódzką Wytwórnię, tym razem by promować swój najnowszy, wydany w tym roku, album „Miłość”…

I choć artyści nie wystąpili na największej z tamtejszych scen a w hali dało się dostrzec jeszcze trochę wolnej przestrzeni, to frekwencja musiała cieszyć, zaś sama atmosfera, od początku do końca była gorąca. Spora w tym zasługa przede wszystkim Beli Komoszyńskiej, która tryskała energią, witalnością a wszechobecnym uśmiechem i dobrym słowem cały czas roztaczała wśród zebranych pozytywne wibracje. Zresztą, nie ma się czemu dziwić. Zespół przyjechał „głosić Miłość”, najpiękniejsze uczucie świata, a bardziej dosłownie, promować tak zatytułowany, pierwszy w ich historii w pełni polskojęzyczny album o takim tytule, pokazujący owe uczucie z prywatnej i uniwersalnej perspektywy.

To Komoszyńska tego wieczoru wiodła prym. Nie tylko bezbłędnie wykonywała partie wokalne, zwiewnie tańczyła i uroczo kokietowała publiczność, ale też świetnie wyglądała w białej sukni, która ponoć tego właśnie wieczoru miała swoją premierę. Dzielnie towarzyszyli jej oczywiście pozostali członkowie zespołu, Tomasz Dąbrowski i Piotr Blak, w równie gustownych i wyszukanych strojach (to zresztą ważna cecha ich występów).

Występ zdominowały piosenki z Miłości, których wybrzmiało aż dziewięć! Artyści pominęli tylko Carmen i W brzuchu Buddy. Wybrzmiały za to między innymi cudnie piosenkowe Jesteś pragnieniem, Niedziela, Powszedni chleb, czy obowiązkowe Absolutnie, które pojawiło się na sam koniec koncertu, tuż przed bisem. Podczas niego tradycyjnie już cała sala śpiewała refren a po nim, gdy Bela Komoszyńska opuściła scenę, Tomek Dąbrowski, ujawniając swój zakład z innymi muzykami grupy, zmobilizował zebranych do jeszcze jednego odśpiewania refrenu do jego gitarowego akompaniamentu. Oprócz tego formacja wróciła do Romy (Wracam, Supernowa, Miasto Chopina, Ukołyszę, Zwyczajne cuda i Apollo, który wybrzmiał na pierwszy bis), Vulcano (Phoenix, The Sun) a nawet do mającego już dziewięć lat debiutu Hard Working Classes (I Feel Life, na który strasznie się ucieszyłem i który pokazał jak sporą muzyczną ewolucję przeszła od tego czasu grupa). Cóż, był to magiczny wieczór, tradycyjnie już w Wytwórni z dużym pietyzmem nagłośniony i okraszony światłami, wśród których – co naturalne – dominował kolor miłości, czyli czerwień.

Występ Sorry Boys poprzedziła Aleksandra Kozubal, która akompaniując sobie na pianinie i akustycznej gitarze wykonała kilka subtelnych, nastrojowych kompozycji z ciekawymi melodiami, wśród których wyróżnić można bardzo emocjonalne Zapomnij mnie.

 

Zdjęcia:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Riiva with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.