Pasja, emocje, melodie, agresja – te cztery słowa opisują najważniejsze elementy muzyki znakomitej amerykańskiej grupy Alter Bridge. Odnoszą się one również do jej wyśmienitego, czwartego krążka. "Fortress" to bez wątpienia najbardziej ambitne dzieło Amerykanów.
Niełatwo było znaleźć czas muzykom Alter Bridge na nagranie "Fortress". Talent wokalny Mylesa Kennedy'ego docenił Slash i zatrudnił go na długie miesiące do nagrywania płyty, a następnie zabrał na światową trasę (która zahaczyła o Polskę). Zaś reszta zespołu, znani z Creed Mark Tremonti, Brian Marshall i Scott Phillips, z powodzeniem realizowała się w innych projektach. W końcu jednak udało im się znaleźć czas i napisać, a następnie nagrać kilkanaście piosenek na następcę doskonale przyjętego albumu "ABIII". Produkcję "Fortress" muzycy kwartetu powierzyli cenionemu specowi Michaelowi "Elvisowi" Baskette (Stone Temple Pilots, Trivium). Jako pierwszy z płyty ujawniony został kapitalny, ciężki, metalowy numer "Addicted To Pain". Ale na krążku nie brak także tego łagodniejszego oblicza Alter Bridge (choćby pod postacią "All Ends Well").