"Watershed" to prawdopodobnie najbardziej wyczekiwana premiera tego roku we wszystkich środowiskach szanujących mocne brzmienie i inteligentną kompozycję. Szwedzcy giganci ambitnego metalu inspirowanego wszystkimi gatunkami pod słońcem, swój najnowszy krążek zarejestrowali w rodzinnym kraju. Produkcją płyty zajął się frontman grupy - Mikael Akerfeldt, wspierany przez Jensa Bogrena. Jak przystało na Opeth, płyta brzmi nieziemsko ponadczasowo, kontynuując rewolucyjne zapędy grupy, jednak tradycyjnie Szwedzi wiele czerpią także z klasycznego rocka. "Watershed" to jeden z tych specjalnych albumów, na który składa się różnorodność nastrojów, tekstur oraz dźwiękowych niuansów i subtelności. Już teraz śmiało można powiedzieć, że będzie to jeden z najlepszych albumów tego roku. Płytę otwiera akustyczna kompozycja "Coil", w której gościnnie pojawia się folkowa wokalistka Nathalie Lorichs, a już w kolejnej odsłonie - "Heir Apparent" powali słuchacza dawką metalowych dźwięków. "Watershed" to ekscytująca mieszanka współczesnych metalowych brzmień z rockiem progresywnym, free jazzem oraz elementami europejskiego folku! Powstały w ten sposób unikalny zestaw kompozycji nie pozostawi obojętnym żadnego słuchacza! "Watershed" to równiez pierwszy album Szwedów, na którym udziela się nowy gitarzysta grupy - Fredrik Akesson oraz perkusista Martin Axenrot.