Już 25 października w Łodzi wystartuje kolejna edycja festiwalu Soundedit. Jedną z gwiazd tegorocznej imprezy będzie Marc Almond. Muzyk wystąpi drugiego dnia festiwalu.
Marc Almond – jest uznanym i odnoszącym międzynarodowe sukcesy artystą. To jeden z najwybitniejszych wokalistów swojego pokolenia. Brytyjczyk sprzedał ponad 30 milionów płyt na całym świecie, jest ikoną i autorytetem dla pokolenia młodych muzyków. Urodził się w 1957 r. w Southport (północna Anglia), dzieciństwo Marca było niespokojne z powodu przeprowadzek, chorób i kłopotów ze szkołą. Jako nastolatek, pracował w Teatrze Southport i w wesołym miasteczku, gdzie z lokalną kapelą tworzył covery hitów dnia. Po skończeniu szkoły Brytyjczyk spędził pięć lat w Art College oraz zrobił trzyletni kurs sztuki Fine Art B.A w Leeds Polytechnic, którą ukończył z wyróżnieniem. Almond rozwinął styl mieszania eksperymentalnych występów oraz kabaretu pop ze studiami nad muzyką i filmem. Muzyk zaczął odwiedzać Londyn i pracować w Soho, w Leeds Poly Marc poznał Davida Balla, razem z którym w 1979 r. stworzył elektryczny duet Soft Cell. Duet ma na koncie cztery albumy. Utwór „Tainted Love” zajął ósme miejsce na amerykańskiej liście Billboard Hot 100 i otrzymał brytyjską nagrodę za najlepszy singiel roku. Utwory Soft Cell były wielokrotnie coverowane m.in. przez takich artystów jak Marilyn Manson czy The Pussy Cat Dolls, a sample z przebojowego numeru wykorzystuje cała generacja tanecznych produkcji, w tym Rihanna w piosence „S.O.S.”. Kiedy Soft Cell rozpadł się w 1984 r., Almond rozpoczął współpracę z Marc and the Mambas i nagrał innowacyjny, wpływowy podwójny album „Torment and Toreros”. Płyta była nazywana przez Marca „załamaniem nerwowym poddanym muzyce”. Charakterystyczne i kwieciste występy Mambas, spowodowały, że muzycznie Almond był jedną nogą w mainstreamie, a drugą w podziemiu. Muzyk swobodnie czerpał z wpływów muzyki świata, od tureckich pieśni po brazylijską macumbe i rosyjski folk.
Almond mawia, że na jego styl składa się twórczość Jacquese Brela, glam Marca Bolana, muzyka Aznavoura i Johnny’ego Raya, Joe Meek and Orchestral Pop z lat 60., północny soul z tego samego okresu i szczypta Music Hall. Mieszanka różnych stylów sprawia, że styl Brytyjczyka jest trudny do zaszufladkowania, zupełnie wyjątkowy. Zróżnicowana i pełna sukcesów kariera solowa Almonda doprowadziła do nagrania kilkunastu albumów, w tym: „Vermin In Ermine”, “Mother Fist And Her Five Daughters”, „Enchanted”, „Open All Night” i „Stranger Things” oraz solowych przebojów: „Tears Run Rings”, „Stories Of Johnny”, „A Lover Spurned”, „Adored And Explored”, „Jacky”, „The Days Of Pearly Spencer” bądź „Child Star”. Almond współpracował z wieloma popularnymi producentami: Mike’m Hedgesem, Trevor’em Hornem, Mariusem DeVries, jak i z tymi, którzy lubili eksperymentować, np. Islandczykiem Johann’em Johannssonem. The Estate Of Brel nazwało Almonda najlepszym żyjącym interpretatorem piosenek Brela. W 2000 r. Marc na krótko znów zaczął współpracować z Davidem Ballem nad trasą koncertową Soft Cell i nad albumem „Cruelty Without Beauty”. Wokalista zamieszkał w Moskwie i został zaproszony do uczestnictwa w muzycznym projekcie, który stał się bardzo bliski jego sercu – „Russian Folk And Gypsy Romance”. Produkowany przez twórcę rosyjskich musicali Andreia Samsonova album „Heart On Snow”, na którym współpracowały legendy i gwiazdy rosyjskiej muzyki: Luydmila Zekina, Alla Bayanova, Boris Grebenchikov, Ilya Lagutenko oraz rosyjski Chór Naval i słynna Rossiya Folk Orchestra. Artysta został nazwany w prasie „adoptowanym synem Rosji”. Rok 2004 r. to dla Almonda prawdziwy muzyczny renesans. Artysta przygotowywał koncerty dla londyńskiego Teatru Almeida, które zbierały jednogłośne, bardzo dobre opinie krytyków. W tym okresie Brytyjczyk miał poważny wypadek motocyklowy. Muzyk trafił do szpitala w stanie krytycznym i blisko dwa tygodnie był w śpiączce. Marc przeżył wiele wzlotów i upadków, pokonał wiele przeszkód, wygrał z uzależnieniem od narkotyków, ale wypadek na motocyklu był najcięższą walką, jaką musiał stoczyć w życiu. Musiał od nowa nauczyć się śpiewać i odzyskać pewność siebie, pomagał mu w tym jeden z najlepszych trenerów wokalistów – Marry Hammond. Dzisiaj Marc Almond gra i śpiewa lepiej niż kiedykolwiek w swoim życiu.
Z Almondem współpracowali artyści: Nick Cave, Siouxsie Sioux, Nico, Jools Holland, Bronski Beat, Rosenstolz, John Cale, David Johannson, Kelli Ali, Current 93, Coil, Psychic T.V, Antony and the Johnsons, Baby Dee, Little Annie, Matt Johnson, Jim Thirwell, Ferry Corsten, Gene Pitney oraz P.J Proby, z którym Marc w 1998 r. nagrał album „Legend”. Brytyjczyk wyprodukował wiele utworów, jednak wolał śpiewać kawałki innych kompozytorów, ponieważ uważał, że lepiej przekaże to, co ma do powiedzenia, nie ubierając przekazu we własne słowa. Oprócz muzyki, Marc napisał dwie bestsellerowe autobiografie: „Tainted Life” oraz „In Search of The Pleasure Palace”, trzy tomy wierszy: „The Angel of Death in the Adonis Lounge”, „A Beautiful Twisted Night” oraz „The End of New York”.
W czerwcu 2010 r. Almond nagrał nowy mainstreamowy album – „Variete”, który został nagrany z okazji trzydziestolecia działalności artystycznej Marca i jest to pierwszy album z piosenkami napisanymi przez Brytyjczyka od czasu wydania „Open All Night”. Rok 2010 przyniósł Almondowi mnóstwo okazji do świętowania – trzydzieści lat pracy artystycznej, bardzo udana trasa koncertowa „All The A’s, Hits And A Sides” oraz nagroda magazynu Mojo w kategorii Hero. W 2011 r. ukazał się album „Feasting With Panthers”, który Brytyjczyk nagrał razem z Michaelem Cashmorem. W sierpniu Marc grał w spektaklu „Dziesięć plag” na festiwalu w Edynburgu, a w październiku wyruszył w akustyczna trasę koncertową po Wielkiej Brytanii. Marc Almond wystąpił w Polsce tylko dwa razy: podczas festiwalu w Sopocie (1993 r.) i w Poznaniu na koncercie „The Flat Country: Pieśni Jacquesa Brela” (2010 r.). Koncert na Festiwalu Soundedit będzie pierwszym „pełnometrażowym” koncertem klubowym artysty w Polsce.
Źródło: Soundedit