Moby zachwyca nas elektroniczną muzyką już blisko ćwierć wieku. Do jego wspaniałego dorobku dołącza jedenasty studyjny album w karierze. "Innocents" to kolejny przykład geniuszu amerykańskiego twórcy. Pozycja wyjątkowa w jego dyskografii. Jakiś czas temu Moby zamienił Nowy Jork, w którym spędził większość życia, na Los Angeles. W nowym miejscu zamieszkania, gdzie słońce świeci częściej, a ludzie są bardziej wyluzowani, didżej napisał kilkanaście piosenek na jedenasty krążek. Miasto Aniołów dostarczyło Moby'emu sporo inspiracji, bo: "W Nowym Jorku wszędzie otaczali mnie ludzie, a w Los Angels nawet mieszkając w mocno zabudowanym terenie z 15 milionami ludzi, możesz się czuć wyizolowany, jakbyś mieszkał na wsi. »Innocents« mówi bardziej o tym, że jest się w domu, w nowym mieście, w którym nie czujesz się jak w mieście". Album "Innocents" powstał przy współudziale wielu wyjątkowych osób. Po raz pierwszy w karierze Moby zatrudnił topowego producenta. Pomocą przy konsolecie służył mu trzykrotny laureat Grammy Mark "Spike" Stent (m.in. Madonna, Lady Gaga, Beyoncé, Bruce Springsteen, Muse, Björk, Massive Attack). Zaś w piosenkach słychać głosy między innymi Marka Lanegana, Wayne'a Coyne'a z The Flaming Lips (w pierwszym singlu "The Perfect Life"), indiefolkowca Damiena Jurado, czy fantastycznej Kanadyjki Cold Specks. Ona własnie pojawia się w pierwszej ujawnionej piosence, ", "A Case For Shame" (teledysk do niej wyreżyserował sam Moby;http://www.youtube.com/watch?
Pasja, emocje, melodie, agresja – te cztery słowa opisują najważniejsze elementy muzyki znakomitej amerykańskiej grupy Alter Bridge. Odnoszą się one również do jej wyśmienitego, czwartego krążka. "Fortress" to bez wątpienia najbardziej ambitne dzieło Amerykanów.
Niełatwo było znaleźć czas muzykom Alter Bridge na nagranie "Fortress". Talent wokalny Mylesa Kennedy'ego docenił Slash i zatrudnił go na długie miesiące do nagrywania płyty, a następnie zabrał na światową trasę (która zahaczyła o Polskę). Zaś reszta zespołu, znani z Creed Mark Tremonti, Brian Marshall i Scott Phillips, z powodzeniem realizowała się w innych projektach. W końcu jednak udało im się znaleźć czas i napisać, a następnie nagrać kilkanaście piosenek na następcę doskonale przyjętego albumu "ABIII". Produkcję "Fortress" muzycy kwartetu powierzyli cenionemu specowi Michaelowi "Elvisowi" Baskette (Stone Temple Pilots, Trivium). Jako pierwszy z płyty ujawniony został kapitalny, ciężki, metalowy numer "Addicted To Pain". Ale na krążku nie brak także tego łagodniejszego oblicza Alter Bridge (choćby pod postacią "All Ends Well").
Jeden z najważniejszych albumów genialnego kanadyjskiego tria Rush ukazuje się ponownie w na nowo zremiksowanej wersji! "Vapor Trails" z 2002 roku był wielkim powrotem zespołu po blisko sześcioletniej przerwie spowodowanej tragediami, jakie dotknęły Neila Pearta.Fenomenalny bębniarz w ciągu kilkunastu miesięcy, które minęły po trasie "Test For Echo", stracił córkę i żonę (odpowiednio, wskutek wypadku i choroby nowotworowej). Los Rush zawisł na włosku. Geddy Lee i Alex Lifeson niejednokrotnie podkreślali, że byli przygotowani na to, że Rush już nie wróci po tym, co spotkało ich przyjaciela, a także autora tekstów grupy. Jednak Neil odbył katartyczną, jak się okazało, podróż motocyklem po Ameryce Północnej i Łacińskiej (co później opisał w książce), spędził sporo czasu w domku na odludziu w Kanadzie, by w końcu na nowo odkryć radość z gry na perkusji i koncertów. W drugiej połowie 2000 roku zaczęło się pisanie, a od stycznia nagrywanie piosenek na album "Vapor Trails". Krążek wyprodukowany przez Rush i Paula Northfielda przyjęto znakomicie. Dotarł on do wysokiej szóstej pozycji na "Billboardzie". Krytyka spotkała go tylko za brzmienie. I teraz trio poprawiło je. "»Vapor Trails« powstawał w trudnym, bardzo emocjonalnym czasie, gdy muzycy Rush na nowo uczyli się, jak być zespołem Rush" – wyjaśnia Geddy Lee. "Stąd też błędy, które teraz postanowiliśmy poprawić. Remiksy wykonane przez Davida Bottrilla wreszcie nadały tym kompozycjom właściwej klarowności. Piosenki dostały nowe życie". Dodajmy tylko, że wspomniany David Bottrill to jeden z najwyżej cenionych producentów, który współpracował między innymi z Tool i Stone Sour. Pierwsze remiksy z "Vapor Trails", "One Little Victory" i "Earthshine", ukazały się na kompilacji "Retrospective III". Od tamtej pory fani wręcz domagali się od Rush całego albumu w zremiksowanej postaci, a muzycy tria spełnili liczne prośby swoich wielbicieli.
SCAR THE MARTYR - SCAR THE MARTYR
Debiutancki album projektu, za którym stoi doskonale znany ze Slipknot fantastyczny perkusista Joey Jordison. "Scar The Martyr" to metal i mocny, mroczny, wciągający rock z elementami postpunkowymi i industrialnymi oraz nowoczesnym brzmieniem. Joey nagrał kompozycje na debiutancki krążek Scar The Martyr w Sound Farm Studios w Des Moines, w rodzinnym stanie Iowa. W studiu wspomagał Jordisona renomowany Rhys Fulber, którego portfolio zawiera tak uznane nazwy jak Fear Factory, Rob Zombie, czy Front Line Assembly. Laureat Grammy ze Slipknot tym razem nie ograniczył się tylko do gry na perkusji. W studiu Joey chwycił również za gitarę basową i zarejestrował partie tego instrumentu do wszystkich kawałków, a także za gitarę. Podkłady rytmiczne w jego wykonaniu słychać w dwóch piosenkach. Do pozostałych nagrali je dwaj gitarzyści – znany ze Strapping Young Lad Jed Simon oraz Kris Norris (eks-Darkest Hour), którzy podzielili się także na płycie solówkami. Najbardziej znaną postacią na debiucie Scar The Martyr jest Chris Vrenna z Nine Inch Nails, który zagrał na klawiszach. Skład uzupełnia najmniej znany z tego grona, ale niezwykle utalentowany wokalista Henry Derek, który wraz z Joeyem jest współautorem wszystkich kompozycji. "Chcę, aby ludzie mogli się z tym materiałem identyfikować. By było na nim coś, co czego mogą się odnieść, co pozostawi w nich ślad" – mówi Joey Jordison. Bez wątpienia ślad pozostawi wiele piosenek, które są ciekawie zaaranżowane i mają interesującą atmosferę. Na debiutancki singel formacja wybrała utwór "Blood Host", a przed premierą ujawniła również znakomite nagranie "Soul Disintegration".
VARIOUS – WOODSTOCK - 40 YEARS ON: BACK TO YASGUR’S FARM
Fantastyczna reedycja sześciokompaktowego boxu, który pierwotnie ukazał się w 2009 roku z okazji 40-lecia festiwalu Woodstock. "Woodstock 40 Years On: Back To Yasgur's Farm" jest przecudowną opowieścią o tym historycznym wydarzeniu. "Trzy dni pokoju i muzyki" – tak zapowiadano imprezę, która przeszła nie tylko do historii muzyki, lecz również stała się istotnym elementem rewolucji kulturalnej i obyczajowej. Festiwal Woodstock odbywał się od 15 do 18 sierpnia na farmie Maxa Yasgura w Bethel w stanie Nowy Jork. Był to kulminacyjny punkt epoki dzieci kwiatów, święcie wierzących w pokój na świecie i kultywujących wolną miłość. Kilkudziesięciu wielkich artystów wystąpiło dla około 400 tys. fanów, co zostało uwiecznione na dźwięku i obrazie (nawet odgłosy padającego deszczu oraz komunikaty i zapowiedzi ze sceny). Mamy tu wiele legendarnych występów, choćby Jimiego Hendrixa wykonującego porywająco amerykański hymn, Joe Cockera genialnie interpretującego "With A Little Help From My Friends" The Beatles, zaczynającego dopiero wspaniałą karierę Carlosa Santanę, niezapomnianą Janis Joplin, czy psychodelików z Grateful Dead. Dodatkowym smaczkiem jest starannie przygotowana 64-stronicowa książeczka ze zdjęciami i informacjami o festiwalu.
THE BAND - THE LAST WALTZ
Kapitalne wznowienie zapisu audio jednego z niezapomnianych koncertów w historii muzyki rockowej – pożegnalnego występu legendarnej grupy The Band z udziałem wybitnych gości. "The Last Waltz" nie bez powodu uważany jest za jeden z najwybitniejszych albumów wszech czasów, a zrealizowany dokument o tym wydarzeniu, autorstwa samego Martina Scorsese, za jeden z najwspanialszych filmów muzycznych w historii. Zespół The Band pożegnał się z fanami 25 listopada 1976 roku w Winterland Theatre w San Francisco. Rick Danko, Levon Helm, Garth Hudson, Richard Manuel i Robbie Robertson zaprosili na scenę z tej wyjątkowej okazji swoich muzycznych przyjaciół. Wraz z The Band wystąpiły legendy muzyki, między innymi: Eric Clapton, Neil Diamond, Bob Dylan, Dr. John, Joni Mitchell, Van Morrison, Muddy Waters, Neil Young. Artyści genialnie wykonali kilkadziesiąt piosenek, zarówno z repertuaru The Band, a także parę numerów innych twórców, choćby Boba Dylana. Wznowienie zachowuje dokładnie tracklistę oryginalnego albumu. Nowością jest eleganckie i efektowne opakowanie oraz bogata w informacje plus zdjęcia 48-stronicowa książeczka.