15.09.2005 00:00 - Tobiasz Koprowski
Japanese New Music Festival 2005

Autorem tego szalonego projektu jest
Tatsuya Yoshida - perkusista, którym zachwyca się cały muzyczny świat i który koncertował w Firleju w ubiegłym roku razem z
Kazuhisą Uchihashim, świetnie czuje się zarówno w improwizacji, klasycznym jazzie jak i hardcorowym, intensywnym łomocie. Zapis m.in. z tego koncertu znalazł się na ostatniej płycie duetu.
Na festiwalu obok Yoshidy wystąpi
Tsuyama Atsushi i
Kawabata Makoto z Acid Mothers Temple, uznawaną za najbardziej ekstremalną grupę świata, a koncerty przez nich grane zawsze przechodzą do legendy. Po prostu kosmiczna, space-rockowa psychodelia. Tych trzech muzyków wystąpi w siedmiu formacjach. Jako:
RUINS (Yoshida)
czyli klasyka obłędu. Skrajnie oryginalne połączenie hardcore'a i rocka progresywnego, muzyki współczesnej i free jazzu z brutalnym noisem. W partiach wokalnych - śpiew wykonywany w języku ruińskim.
AKATEN (Tsuyama/Yoshida)
unikatowe połączenie żartu i improwizacji. Niezwykła rejestracja dźwięków pochodzących z otaczającej nas rzeczywistości. Jako instrumenty służą im otwieracze do butelek, nożyczki, zamki błyskawiczne.
ZOFFY (Tsuyama/Kawabata)
sztuka muzycznej parafrazy. Wyrasta z gruntownej wiedzy konserwatoryjnej oraz swobodnej improwizacji, korzystającej z doświadczeń europejskiej muzyki dworskiej i klasycznego rocka pojawiającego się w formie zmasakrowanych, dekonstruktywistycznych coverów.
SHRINP WARK (Kawabata/Yoshida)
wulkaniczna erupcja muzycznych brzmień - wszystko eksploduje, drga, przytłacza dźwiękiem, i zastyga - słowem chaos pod kontrolą inspirowany grupą The Heat.
ACID MOTHERS TEMPLE
czyli objawienie. Zespół dość nieoczekiwanie został uznany za najbardziej ekstremalną i psychodeliczną grupę świata, obecnie nagrywa dla wielu wytwórni a ich występy na żywo coraz częściej są określane jako "legendarne".
ZUBI ZUVA X (Yoshida/Tsuyama/Kawabata)
rytm, rytm i jeszcze raz rytm. Polirytmiczne lub pozbawione rytmicznej struktury eksperymenty wokalnego tria polegają na połączeniu chorału gregoriańskiego, śpiewu alikwotowego nawiązującego do najstarszej tradycji tuwiańskiej, z doo-wopem, hardcorem oraz muzyką z kreskówek. Lektura obowiązkowa dla badaczy ostatecznych granic świata dźwięku.
SEIKAZOKU (Kawabata/Tsuyama/Yoshida)
Pełne dezynwoltury połączenie wszystkich istniejących do tej pory nurtów od muzyki klasycznej, przez rok, muzykę etno, aż po jazz. Oczywiście połączone z typowym dla tych muzyków temperamentem, który stanowi najważniejszy składnik tego koktajlu.
Szczegóły w dziale koncerty.
Źródło: Firlej