ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 12.04 - Zabrze
- 17.04 - Warszawa
- 25.04 - Kraków
- 25.04 - Bielsko-Biała
- 26.04 - Sosnowiec
- 29.04 - Kraków
- 05.05 - Toruń
- 06.05 - Gliwice
- 07.05 - Katowice
- 08.05 - Łódź
- 09.05 - Warszawa
- 10.05 - Bydgoszcz
- 11.05 - Poznań
- 10.05 - Łódź
- 17.05 - Gdańsk
- 30.05 - Alphen
- 01.06 - Poznań
- 04.06 - Warszawa
- 05.06 - Gliwice
- 09.06 - Kraków
- 12.06 - Wrocław
 

Aktualności

09.04.2025 19:41 - Mariusz Danielak

Behemoth prezentuje nowy singiel

Behemoth prezentuje nowy singiel

Nowy singiel Behemoth nazywa się „Lvciferaeon" i jest trzecim zwiastunem albumu zatytułowanego „The Shit Ov God". Klip do utworu można obejrzeć pod tym linkiem: https://youtu.be/Dq5YMVll-Mw?si=s4YWoKURCWNFeJjx

Trzynasty studyjny album Behemoth będzie miał swoją premierę 9 maja bieżącego roku i można go zamawiać tutaj: https://mystic.pl/Behemoth-The-Shit-Ov-God-ccms-pol-152.html

Nergal tak mówi o nowym utworze: „Uznaliśmy za stosowne ogłosić, że „Lvciferaeon" będzie naszym kolejnym singlem, biorąc pod uwagę te wszystkie protesty, które widzimy na ulicach podczas „Unholy Trinity Tour". Lucyfer towarzyszy nam przez ponad trzy dekady istnienia – jest symbolem buntu i człowieczeństwa, w przeciwieństwie do boskiego ideału. Zatem nasza walka trwa!"

Behemoth jest dziś całkowicie zasłużenie uznawany za jednego z najważniejszych przedstawicieli ekstremalnego grania - ich albumy plasują się na topowych miejscach światowych list sprzedaży, a trasy koncertowe po wszystkich kontynentach i występy na największych festiwalach dowodzą potęgi grupy. Przez lata nazwa Behemoth stała się synonimem ambicji, uporu i nieustającego dążenia do doskonałości bez oglądania się za siebie. Nie byłoby tego wszystkiego bez ciężkiej pracy całego zespołu i wizji Nergala, która przekształciła Behemoth w coś o wiele większego niż black metalowy zespół, jakim byli na początku swojej drogi, w 1991 roku. Behemoth stał się uosobieniem buntu, indywidualizmu oraz całkowitej niechęci do jakichkolwiek kompromisów. 

Nowe dzieło Behemoth, zatytułowane „The Shit Ov God", jest symbolem ambicji i siły. Pokazuje zespół, który po 34 latach wydaje swój najbardziej podburzający i ekstremalny album w dyskografii. Osiem utworów, które zagłębiają się w istotę człowieczeństwa, boskości i znaczenia buntu w czasach, w których ceni się indywidualność, ale każdy trzyma się swoich tak zwanych „wybawców" - muzycznie, politycznie czy też w inny sposób. Założyciel i frontman Behemoth, Nergal, tak mówi o tytule płyty: „Wybraliśmy ten prowokacyjny tytuł celowo, odrzucając subtelność na rzecz bezpośredniego i polaryzującego hasła. To buntownicze zanurzenie się w głębinach, odważne poszukiwanie absolutu nawet w rynsztoku".

Behemoth skrupulatnie wybrał artystów audio-wizualnych zaangażowanych w powstanie nowego albumu. Pieczę nad produkcją albumu sprawował Jens Bogren z Fascination Street Studios (między innymi Emperor, Enslaved, Kreator, Rotting Christ). Bogren podkreślił naturalne brzmienie zespołu, nie zapominając przy okazji o swojego rodzaju chaosie i wściekłości, które stanowią istotę zespołu. Jak zwykle w przypadku Behemoth, oprawa wizualna odgrywa tak samo ważną rolę jak dźwięk. Zespół zwrócił się do wieloletniego współpracownika Bartka Rogalewicza (BLACK.LODGE.IS.NOW), a także do Dark Sigil Workshop, aby stworzyć piękną, złowieszczą i wyjątkową okładkę. To zaangażowanie w innowację jest od dawna utrwalone w DNA zespołu. Każdy album Behemoth ma swój odmienny charakter, a w dyskografii nie znajdziemy dwóch podobnych do siebie materiałów. Od samych początków w postaci „Sventevith (Storming Near the Baltic)", aż do „The Shit Ov God", Behemoth nigdy się nie powtórzył, pozostając jednocześnie płodnym i wiernym swoim ideałom. Nie dzieje się to przypadkowo. To ambitna dyscyplina artystyczna, w której rzeczy muszą i będą ewoluować. Nergal tak mówi o tej ewolucji:

"Tu nie chodzi o umiejętności, tu chodzi o duszę. Chodzi o wyrażenie tego, kim jesteś... chodzi o myślenie "jak mogę rozszerzyć spektrum death /black metalu?" A jeśli nie możemy pójść dalej lub szybciej - pójdziemy bokiem. To właśnie zrobił Behemoth na kliku ostatnich płytach". 

Ta mentalność często wpędzała Behemoth w konflikt z wszelkiego rodzaju zwolennikami ortodoksji i przeciętności. Niezależnie od tego, czy chodzi o kościół katolicki w Polsce, który był zaskoczony dozgonną „miłością" zespołu do ich dogmatów i wielokrotnie próbował uciszyć zespół za pośrednictwem sądów, czy też różne kręgi blackmetalowe, które nie były zadowolone z tego, że grupa rozwinęła własną osobowość. Behemoth wkroczył na zupełnie nowy poziom, grając koncerty na tak dalekim zachodzie, jak Kalifornia, po tak daleki wschód, jak Tokio i Sydney. Występowali na prestiżowych festiwalach, między innymi Hellfest czy Wacken, a także w jeszcze bardziej prestiżowych obiektach – są pierwszym ekstremalnym zespołem metalowym, który zagrał w Paryskiej Filharmonii. 

Tracklista „The Shit Ov God":

1 The Shadow Elite

2 Sowing Salt

3 The Shit Ov God

4 Lvciferaeon

5 To Drown The Svn In Wine

6 Nomen Barbarvm

7 O Venvs, Come!

8 Avgvr (The Dread Vvltvre)

Jeszcze przed premierą płyty, 25 kwietnia, Behemoth zagra we Wrocławiu swój największy i rekordowy pod względem frekwencji jak dotąd koncert w Polsce! Zespół wystąpi w Hali Stulecia w ramach rozpoczętej właśnie trasy Unholy Trinity 2025, w towarzystwie Rotting Christ i Satyricon. 

W ubiegły weekend Behemoth otrzymał Nagrodę Fryderyka za wydawnictwo „XXX Years Ov Blasphemy" w kategorii „Album Roku Metal".

 

kolejne informacje:

Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS ArtRock.pl na Facebook.com
© Copyright 1997 - 2025 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.