Po wakacyjnych koncertach festiwalowych i po trasie europejskiej warszawska formacja Tides From Nebula już w najbliższy czwartek, 10 listopada, w białostockim klubie Zmiana Klimatu, zainauguruje polską część trasy koncertowej. Obejmie ona jedenaście występów a zaspołowi towarzyszyć będą poskie grupy Yantra i Wishlake. Tides From Nebula co prawda nie będzie promować nowej płyty, jednak przypomnijmy, że w sierpniu tego roku zaprezentowała pierwszy od trzech lat nowy utwór! Kompozycji The Sweetest Way To Die będzie można posłuchać podczas tej trasy, można też jej posłuchać poniżej.
10.11 – Białystok, Zmiana Klimatu
11.11 – Gdańsk, B90
12.11 – Bydgoszcz, MCK (Progressive Evening)
17.11 – Katowice, P23
18.11 – Wrocław, Akademia
19.11 – Kraków, Kamienna12
20.11 - Bielsko-Biała, Rudeboy
24.11 – Poznań, U Bazyla
25.11 – Przecław, GOKSiR
26.11 – Warszawa, Progresja
27.11 – Łódź, Scenografia
Tides From Nebula - od 2008 roku historie dźwiękami pochodzącymi ze światów rocka, prog rocka i post rocka pisze warszawska Tides From Nebula. Przez lata za pisanie i odgrywanie tych historii odpowiadali Adam Waleszyński (gitara), Maciej Karbowski (gitara, instrumenty klawiszowe), Przemek Węgłowski (gitara basowa) i Tomasz Stołowski (perkusja). Od 2019 roku w kapeli nie ma Adama i funkcjonuje ona jako trio. Jeśli podczas słuchania muzyki TFN myślicie o kosmicznych bezkresach albo pięknych pejzażach z morzami i oceanami w tle, skojarzenia te są jak najbardziej na miejscu, bo muzyków warszawskiej kapeli to między innymi interesuje. Zespół miał okazję koncertować za granicą, a w Polsce pracować z samym Zbigniewem Preisnerem, który produkował drugi album "Earthshine". Wydana w 2019 roku płyta "From Voodoo To Zen" spodobała się bardzo, a na liście OLIS dotarła aż do miejsca trzeciego. Jak widać, dźwiękowym film tworzony przez Tides From Nebula ma wciąż pokaźną widownię.
Wishlake - jednoosobowy projekt stworzony przez producenta, wokalistę, kompozytora, a także pianistę w nagradzanym trójmieskim zespole Quantum Trio. Jego koncerty to mieszanka wrażliwości, brzmienia fortepianu, elektronicznych beatów i przenikającego wokalu. Grał m.in. na Open'er Festival, Spring Break, Co Jest Grane.
Yantra - niby eksperymentalnie, ale wciąż brzmi jak piosenki. Odrobina stonera ze sporą dawką psychodelii. Momentami oniryczno-orientalnie, momentami energetycznie i szybko, czasami jedno i drugie. "Yantra lubi głęboko grzebać w emocjach, wyciągając je poprzez zawodowe podejście do materializowania soczystych brzmień gitarowych, wykraczających poza określony styl" - Między Uchem a Mózgiem. Do tego tripa lepiej nie zapinać pasów.