Każdy z nas czegoś się boi. Zwłaszcza w dzisiejszych trudnych i niepewnych czasach. Każdy z nas zmaga się ze swoimi demonami. Ze swoimi lękami. Raczej się ich nie pozbędziemy. Ale możemy nauczyć się z nimi żyć. Możemy nabierać do nich dystansu. Możemy też sprawiać, że nie będą dominowały naszego życia. O tym przede wszystkim jest album „AFR AI D". O oswajaniu naszych koszmarów.
Znany z Riverside i Lunatic Soul - Mariusz Duda, pomimo intensywnej trasy Riverside promującej opublikowany na początku tego roku album „ID.Entity", znalazł czas na nagranie kolejnego albumu solowego. Tym razem wydany on będzie pod imieniem i nazwiskiem Mariusz Duda. Album nosi tytuł „AFR AI D" i ukaże się już 17 listopada 2023. Album będzie dostępny w wersji CD, na 180. gramowym winylu oraz na kasecie magnetofonowej. Wszystkie wersje można zamówić już od kilku dni pod tym linkiem.
„AFR AI D" to album zainspirowany tematem lęku przed sztuczną inteligencją. Tym razem, jak wspomina Duda na swoich socjalach: „(...) trochę mniej będzie „plumkania na Atari" znanego z lockdownowej trylogii. Bliżej jest tej nowej elektronice do... rocka? Zresztą nie bez kozery pojawią się na niej gitarowe solówki".
Przedsmaku z nowego albumu można posłuchać już we wszystkich serwisach streamingowych. 8 minutowa kompozycja „Embracing The Unknown" to pierwszy singiel promujący najnowszy album. Jest to najdłuższa kompozycja na albumie, będąca w pewnym sensie reprezentantem całej płyty. Zmieniające się muzyczne nastroje i rytmika są charakterystyczne nie tylko dla nowego albumu, ale również dla całej twórczości Mariusza Dudy wydawanej pod imieniem i nazwiskiem. Utworu można posłuchać tutaj.
Cieszę się, że mogę kontynuować tę muzyczną, instrumentalno-elektroniczną podróż - mówi Duda - I wbrew temu, co sugeruje tytuł płyty, sam nie boję się nowych technologii. Uważam, że Sztuczna Inteligencja, jest tylko kolejnym narzędziem, którego człowiek z biegiem lat będzie się coraz bardziej uczył wykorzystywać, i które z pewnością przyśpieszy pracę w wielu dziedzinach. I mimo delikatnego podświadomego lęku przed nieznanym, jestem gotowy przyjąć je z otwartymi ramionami :)
Materiał zrealizowany został w warszawskim Studiu Serakos, przez Magdę i Roberta Srzednickich, a zmasterowany został przez Roberta Szydło. Mariusz Duda sam zagrał na wszystkich instrumentach, z wyjątkiem gitary elektrycznej, na której gościnnie udzielił się Mateusz Owczarek. Za szatę graficzną odpowiada stale współpracujący przy tym projekcie, niemiecki ilustrator Hajo Müller.