1 lipca 2020 roku nakładem Tigermoth Records ukaże się nowy album walijskiej formacji Magenta. Następca wydanej w 2017 roku płyty We Are Legend będzie zatytułowany Masters Of Illusion i znajdzie się na nim godzina premierowego materiału z sześcioma kompozycjami, w tym jedną epicką – 17-minutową. Pod względem muzycznym, po bardziej „współczesnym” We Are Legend, płyta będzie powrotem do klasycznego proga. Jak mówi Rob Reed będzie tym razem dużo gitarowych solówek, Mooga, mellotronu, pedałów basowych, 12-strunowej gitary i oczywiście świetnych melodii. Tematyka albumu odnosi się do młodzieńczych zainteresowań braci Reed, którzy byli wielkimi fanami klasycznych horrorów z wytwórni Hammer i Universal. Dlatego teksty dotyczyć będą życia sześciu aktorów grających w tych horrorach w latach 50. i 60 (Bela Lugosi, Christopher Lee, Lon Channey Jnr, Ingrid Pitt, Peter Cushing i Vincent Price). Do recenzji płyt Magenty w naszym serwisie można powrócić w tym miejscu.