Utwór "Winding Stairs", to pierwszy singel z najnowszej płyty Amarok zatytułowanej "Hunt". Premiera albumu jest przewidziana na 2017 rok.
Utwór "Winding Stairs" to opowieść o człowieku zamkniętym, ale poszukującym prawdy o samym sobie, a jednocześnie podejmującym próby wyjścia poza własną sferę komfortu i otwarcia się na drugą osobę. Człowieku, który jest świadomy, że droga do poznania siebie jest długa i prowadzi poprzez tytułowe kręte schody, w które wpisane są ostre zakręty, strome podejścia, przestoje, a nawet możliwość zagubienia właściwego kierunku. Warstwa brzmieniowa utworu, oprócz wokalu i tradycyjnych instrumentów, w tym ludowych, zawiera zbiór rozmaitych brzmień i odgłosów zarejestrowanych podczas podróży po Polsce. Stylistycznie, utwór "Winding stairs" stanowi najlżejszą propozycję Amarok w porównaniu do reszty materiału z nowej płyty, która jak zawsze swoim nastrojem umiejscowiona będzie na obrzeżach przestrzennego rocka progresywnego, folku i ambientu.
Fani z kręgów rocka progresywnego mogą wrócić pamięcią do trzech wydawnictw płytowych tego projektu z lat 2001-2004: debiut "Amarok", "Neo Way" czy "Metanoia", w których udział wzięli znakomici goście m.in Colin Bass (Camel) czy Mariusz Duda (Riverside, Lunatic Soul), a także wielu cenionych polskich instrumentalistów. Od 2003 roku projekt Amarok tworzy sam lub w towarzystwie innych muzyków Michał Wojtas - multiinstrumentalista, wokalista i producent, współtwórca takich zespołów jak Uniqplan, Catster czy Casma.
„To był czas podróży - tej międzypokoleniowej. Czas przemiany wewnętrznej. Czas odnalezienia samodzielnej drogi” - opisuje piętnastolecie swojej działalności muzycznej Michał “Amarok” Wojtas - ”Dojrzałem do tego, by być sobą i tworzyć w oparciu o to, co sam obserwuję. Przez ostatnie lata zajmowałem się muzyką różnych gatunków, współpracując z wieloma artystami. Jednak teraz, bardziej niż kiedykolwiek, czuję, że Amarok znów mnie woła".
Kontynuacja Amaroka ma stylistycznie połączyć elementy różnych gatunków muzycznych. Będzie można usłyszeć wiele różnych instrumentów, z charakterystyczną dla poprzednich albumów obecnością gitary, a także nowym wątkiem, którym będzie wokal autora. Podobnie jak bywało w historii do współpracy zaproszeni zostaną niebanalni muzyczni goście.
“Kilkanaście lat temu, przygotowując się do nagrania albumu "Metanoia", kiedy poprosiłem właściciela warszawskiego studia Serakos - Roberta Srzednickiego o pomoc w znalezieniu odpowiedniego wokalisty, usłyszałem utwory nieznanego mi jeszcze, nowo powstałego zespołu Riverside. Od razu wiedziałem, że głos Mariusza będzie idealnie pasował do Amaroka”- wspomina Michał - “ Dziś Riverside jest rozpoznawalny i ceniony na całym świecie. Po latach chciałbym ponownie zaprosić do współpracy Mariusza. Niewykluczone, że znów dojdzie do naszego spotkania w studio“.