Grupa Riverside poinformowała dziś o swoich najbliższych planach: Kochani, Dziękując Wam jeszcze raz za Waszą przyjaźń i wsparcie w tym najtragiczniejszym dla nas okresie, chcielibyśmy oficjalnie ogłosić, że podjęliśmy decyzję co do naszej przyszłości.
Zdecydowaliśmy, że nie będziemy robili castingu na nowego gitarzystę. Tym samym przestajemy być kwartetem. Riverside od tego roku staje się trio. I w takim składzie będziemy przygotowywali nasz kolejny studyjny album. Zarówno w studiu, jak i na trasach koncertowych – jeżeli na nie powrócimy – będziemy korzystali z usług naszych przyjaciół i bliskich nam gitarzystów, z którymi się znamy i których lubimy. Ale główny skład będzie taki, jak na załączonym zdjęciu.
Tak – wiemy, że to już nie będzie ten sam zespół. Wiemy też, że dla wielu historia Riverside kończy się właśnie w tym miejscu i właśnie w tym roku, i że płyta „Eye of the Soundscape” będzie być może ostatnią, jaką nabędą. Wiemy, że są tacy, którzy nie wyobrażają sobie zespołu bez charakterystycznej gitary Piotra Grudzińskiego i że dla nich Riverside przestaje już istnieć. Ale nasza historia jeszcze się nie kończy. Bo Riverside, ze skazą, z blizną, z bagażem nowych życiowych doświadczeń, decyduje się, by przetrwać.
Znamy historię wielu zespołów, które przetrwały i osiągały sukcesy, mimo wszystko. My też chcemy być dowodem na to, że nie należy się poddawać i że można być inspiracją dla innych. Na tyle, na ile wystarczy nam sił, wciąż chcemy tworzyć i spotykać się z Wami tam, gdzie emocje są najintensywniejsze. Grudzień wciąż będzie obecny. Nie mamy zamiaru o nim zapominać. Jest częścią naszego życia. Ale żeby pamięć o nim przetrwała – musimy istnieć. Chcemy tego. Wyruszamy więc w kolejną podróż i dziękujemy wszystkim, którzy zechcą do nas dołączyć.
Najbliższe plany? W następnym roku zaczniemy pracować nad nowym albumem. Naznaczony okolicznościami będzie zapewne powrotem do mocniejszego i bardziej intensywnego brzmienia. Zanim to jednak nastąpi - w lutym 2017 roku, w rocznicę śmierci Piotra, chcielibyśmy zagrać nasz pierwszy po przerwie koncert. Koncert specjalny, podczas którego chcielibyśmy zagrać z gośćmi, z przyjaciółmi. Dla Piotra, dla nas. Dla Was. Chcemy, by nasza muzyka była tego dnia na pierwszym planie i żeby to ona przemawiała przede wszystkim. Więcej szczegółów podamy w kolejnych tygodniach. Rzeka nigdy nie będzie już taka sama, ale to wcale nie znaczy, że musi przestać płynąć.
Zdjecie: Oskar Szramka