Amber Run na jedynym koncercie w Polsce
- Małgorzata Ostrowska powraca z solowym albumem „Legenda"
- Dziś premiera nowego albumu Believe
- Cztery koncerty Dire Straits Legacy już od soboty!
- Duet Smith/Kotzen zapowiada drugą płytę
- Bear McCreary da niezapomniany występ w Warszawie
- Nachtmahr na trzech koncertach w Polsce
- Łysa Góra zagra w Krakowie
- T.Love już w tę niedzielę w Klubie Studio!
- Soul Asylum zagra w Warszawie
- Zakk Wylde odegra hymny Black Sabbath na koncercie w Polsce!
Stratovarius już dziś w Progresji!
Już dziś w warszawskiej Progresji zagra Stratovarius! Grupie towarzyszyć będą formacje Gloryhammer i Divine Ascension. Rozkład jazdy wygląda na dziś następująco.
18:30– drzwi
19:00-19:30 Divine Ascension
19:50-20:30 Gloryhammer
21:00-… Startovarius
Stratovarius - zaczynali ponad 30 lat temu, w 1984 roku, ale z obecnego składu Stratovariusa początków zespołu nie pamięta już nikt. W niczym to nie przeszkadza fińskiej załodze serwować w regularnych odstępach czasu płyty, które są godne jednej z największych legend power metalu. Bo do takowych Stratovarius już od dawna się zalicza. Odkąd nie ma wspaniałego gitarzysty, lecz niestety niestabilnego emocjonalnie, Timo Tolkkiego, stery Stratovariusa dzierżą wokalista Timo Kotipelto i klawiszowiec Jens Johansson. I nie ma już podczas koncertów takich pokręconych akcji, jak kiedyś, gdy jeden z muzyków oddał mocz na drugiego. Tak, w tym zespole naprawdę działo się wiele dziwnych rzeczy. Na szczęście pod względem muzycznym działo się o wiele lepiej, a nawet wręcz wspaniale. Płyty „Dreamspace”, „Fourth Dimension”, „Destiny”, „Visions”, „Infinite”, czy obydwie części „Elements”, to pokaz powermetalowego mistrzostwa i klasyka gatunku. Nie tylko wirtuozerii gitarowej Tolkkiego, lecz przede wszystkim jego kunsztu kompozytorskiego. Zastępujący Timo Matias Kupiainen nie tylko świetnie potrafi odegrać niełatwe partie swego fantastycznie utalentowanego poprzednika, lecz od 2008 roku jest też współtwórcą ciekawych kompozycji Stratovariusa, jakie wypełniły albumy „Polaris”, „Elysium” i „Nemesis”. Ten ostatni materiał ukazał się w 2013 roku i muzycy będą promować go w Polsce.
Sprawdź jeśli lubisz: Sonta Arctica, Helloween, Freedom Call, Hammerfall
Gloryhammer - patrząc na ich zdjęcie promocyjne można by wnioskować, że panowie z istniejącego od 2010 roku zespołu Gloryhammer lubią dawne mity i legendy, czarowników i czarownice, oglądają „Grę o tron” i równie mocno fascynują ich Transformersy oraz rozmaite futurystyczne klimaty. I będą to wnioski jak najbardziej prawdziwe! Śpiewają o przeróżnych legendach, epickich opowieściach rodem ze Szkocji, bo tam właśnie powstała kapela, są mocno przywiązani do tematyki fantasy, zdarza im się też poopowiadać w stylu science fiction. Muzycznie Gloryhammer to udany potomek wspaniałej niemieckiej szkoły powermetalowej, zrodzony dzięki inicjatywnie znanego z Alestorm Christophera Bowesa. Plusem kapeli jest to, że ma do siebie dystans i nierzadko zdarza jej się zaprezentować poczucie humoru w piosenkach. Na koncie Gloryhammer są dwie studyjne płyty, z których ostatnia, to koncepcyjna „Space 1992: Rise Of The Chaos Wizards” z 2015 roku. Właśnie ją będą promować na koncercie w roli supportu starszych braci ze Stratovarius.
Sprawdź, jeśli lubisz: Grailknights, Rhapsody of Fire, Avantasia, Alestorm, Fairyland…
Divine Ascension - stosunkowo rzadko w ojczyźnie AC/DC, Rose Tattoo czy Deströyer 666 rodzą się kapele stylistycznie ulokowane gdzieś pomiędzy Dream Theater, Fates Warning, Threshold, Nightwish i Lacuna Coil. Ale czasami jednak się rodzą, a dowodem na to pochodzący z Melbourne sekstet Divine Ascension. Istnieją od 2007 roku, ale demonami szybkości pracy nie są, bo na ich koncie są dopiero dwie płyty studyjne – „As The Truth Appears” (2011) i „Liberator” (2014). Divine Ascension nie interesują legendy, sagi, mity, śpiewanie o czarownikach. Proponują zamiast tego historie z życia wzięte i dotyczące każdego z nas. Pięknie śpiewa o nich wokalistka Jennifer Borg, a wspaniale na instrumentach akompaniują jej koledzy z zespołu. W szczególności warto zwrócić uwagę na gitarzystę Karla Szulika i klawiszowca Davida Van Pelta, popisujących się znakomitymi solówkami. O tym, że Divine Ascension to zespół klasowy niech świadczy fakt, że do otwierania australijskiego koncertu zaprosiła ich jedna z największych legend power metalu, Blind Guardian. Przed nimi byle kto nie gra.
Sprawdź, jeśli lubisz: Symphony X, Angra, Epica, Blind Guardian…
Źródło: Progresja
kolejne informacje:
IV Memoriał Jona Lorda już za tydzień
Black Stone Cherry w wytwórni Mascot
Coma po raz pierwszy w Progresji
Nowy album formacji Venflon już w sprzedaży
Druga edycja Eklektik Session startuje 16 października
