Dziś premiera Breaker of Ships, nowej płyty Nick Grey & The Random Orchestra. Krążek wypełniło osiem autorskich kompozycji Kanadyjczyka. Podobnie jak w przypadku ubiegłorocznej You’re Mine Again, jej wydawcą jest Milk & Moon Recordings. Całość zmiksował Peter James, natomiast produkcji podjął się sam „dyrygent” orkiestry z przypadku, Nick Grey. Muzycznie wyraźnie odbiega ona od poprzedniczki, albowiem przeważają na niej głównie pieśni oparte na tradycyjnym brzmieniu gitary akustycznej, a nie jak w przypadku You’re Mine… tonące w stylistyce Nowych Romantyków. Artysta po raz kolejny zaskakuje, obierając kręty kurs w nowe rejony starego muzycznego świata. W najbliższych dniach pojawi się również recenzja tejże płyty na łamach naszego portalu. Tymczasem pochylmy głowy nad smutnym losem Plotina, który kilka dni temu odszedł z tego świata, a którego koci akompaniament, przypominający płacz dziecka, pozostanie z nami na zawsze dzięki nagraniu „Couvre-Feu” z albumu Spin Vows Under Arch.