Zapraszamy na trzy koncerty Anathemy w Polsce, które odbędą się w ramach Satellites Over Europe Tour. Trasa zawita do warszawskiej Prgresji (25.10.2014), krakowskiego Klubu Studio (26.10.2014) wrocławskiej Hali Orbita (27.10.2014 ).
Zespół od wielu lat należy do czołówki brytyjskiego rocka. Jego członkowie zaczynali muzyczną podróż jako pionierzy melodyjnej muzyki spod znaku heavy, by potem przekroczyć granice gatunków i już bez żadnych ograniczeń wzbogacać swoje brzmienie i badać nowe muzyczne terytoria. Grupa powstała w 1990 roku w Liverpoolu i bez wahania można ją nazwać formacją rodzinną. Tworzą ją bowiem bracia Vincent, Daniel i Jamie Cavanagh, którym towarzyszy przyjaciel z dzieciństwa John Douglas ze swoją siostrą Lee. Skład uzupełniał do niedawna Les Smith, który oprócz gry na instrumentach klawiszowych wspomagał kolegów producenckim doświadczeniem. Pierwsze cztery albumy Anathemy: Serenades (1993), The Silent Enigma (1995), Eternity (1996) i Alternative 4 (1998) ukazały się nakładem Peaceville Records. Kolejne trzy płyty: Judgement (1999), A Fine Day to Exit (2001) i A Natural Disaster (2003) wydała nieistniejąca już wytwórnia Music For Nations.
W 2009 roku zespół podpisał kontrakt z Kscope - oddziałem Snapper Music i jego kariera ponownie nabrała tempa. Po ukazaniu się płyty Hindsight z akustycznymi wersjami jego najsłynniejszych nagrań, nadszedł czas na długo oczekiwane wydawnictwo z całkowicie premierowym materiałem. Album zatytułowany We're Here Because We're Here ukazał się w maju 2010. Danny: "Dzięki temu, że nie spieszyliśmy się z jego wydaniem, mieliśmy możliwość wybrania najlepszych kompozycji i skoncentrowania się na nich. Daliśmy utworom możliwość 'oddychania' i samodzielnego, naturalnego rozwoju, a rezultat jest naprawdę magiczny". Płyta powstała przy udziale znakomitych gości. Znalazły się na niej między innymi aranżacje smyczkowe autorstwa Dave'a Stewarta (Stewart/Gaskin, Porcupine Tree), można usłyszeć także głos Ville'a Valo z H.I.M., który zaśpiewał w chórkach w utworze "Angels Walk Among Us". Zespół sam wyprodukował cały album, który został zmiksowany przez Stevena Wilsona (Porcupine Tree), zaś nad masteringiem czuwał Jon Astley (The Who, Led Zeppelin).
Rok 2011 przyniósł album podobny do Hindsight, bo na płycie Falling Deeper zebrano stonowane, akustyczne wersje kompozycji z wczesnych płyt zespołu, tym razem jednak nagrane ze znaczącym udziałem orkiestry symfonicznej, co dodało im niezwykłego kolorytu. W kwietniu 2012 na rynku pojawił się nowy studyjny album zespołu - Weather Systems. Daniel Cavanagh mówił wtedy: "Czujemy, że znajdujemy się obecnie u szczytu możliwości twórczych i album będzie tego odzwierciedleniem. Wszystko, począwszy od pisania nowego materiału przez wykonanie i produkcję, jest krokiem naprzód w stosunku do poprzedniej płyty". I dalej: "To nie jest muzyka-tło dla imprez. Powstała, by głęboko poruszyć słuchaczy, by ich unieść wysoko lub zrzucić w najmroczniejsze otchłanie duszy. Struktury melodyczne utworów są jednocześnie potężne i proste, a same utwory przybliżą słuchaczy do esencji życia i pomogą im lepiej zrozumieć, co drzemie w ich własnych sercach. To album, na którym ważną rolę odgrywają przeciwieństwa: światło i cień, narodziny i śmierć, miłość i strach. W tekstach pojawiają się najprostsze prawdy dotyczące życia i straty, nadziei i siły, lecz także mroczne aspekty ludzkiej egzystencji". Album spotkał się z niezwykle gorącym przyjęciem ze strony fanów, a towarzyszyła mu bardzo długa trasa koncertowa promująca wydawnictwo.
W czerwcu 2014 r. światło dzienne ujrzał Distant Satellites. Muzycy komentowali: "Ta płyta to kulminacja wszystkiego, na co pracowaliśmy przez dwadzieścia lat. Zawiera niemal każdy element bicia serca muzyki Anathemy, który można było na niej zamknąć". Album powstał w Cederberg Studios w Oslo pod opieką producenta Christera-André Cederberga. Dodatkowe miksy wykonał Steven Wilson z Porcupine Tree, a niepowtarzalne aranżacje orkiestrowe są dziełem Dave'a Stewarta. Wydawnictwo jest zbiorem poruszających utworów, w których po raz kolejny objawia się niezwykły talent twórczy braci Cavanagh i perkusisty Johna Douglasa. Wykonane z charakterystyczną dla grupy energią i pasją utwory składają się na kolejny rozdział w niezwykłej historii zespołu. Muzycy postanowili wzbogacić je również o nowe elementy, m.in. elektroniczne w zaskakującym utworze tytułowym. Uzupełnieniem albumu jest przepiękna szata graficzna autorstwa koreańskiego artysty Sang Jun Yoo, oparta na jego nowojorskiej instalacji Distant Light.
Niezwykła sympatia grupy do naszego kraju zaowocuje jesienią serią trzech koncertów w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Wspólnie z nimi poobserwujemy satelity, które gdzieś hen daleko...
Źródło: Rock Serwis