Riverside kontynuuje swoją najdłuższą w historii trasę koncertową „New Generation Tour” promującą najnowszy album „Shrine of New Generation Slaves”. Zespół powrócił właśnie z trasy po Stanach Zjednoczonych, podczas której odwiedził również Meksyk. Przeżycie jest niesamowite – mówi Mariusz Duda, lider zespołu - Organizujesz własną trasę koncertową za Oceanem i naprawdę przychodzą na nią ludzie (śmiech). Chyba przełamaliśmy kolejną barierę. Nasze dotychczasowe amerykańskie wizyty polegały na zagraniu jednego, z reguły progresywnego festiwalu i szybkim powrocie do domu. Teraz też zagraliśmy taki festiwal - Rosfest, byliśmy nawet główną gwiazdą drugiego dnia, ale w przypadku pierwszej trasy najbardziej liczą się te występy, na które przychodzi twoja własna publiczność. A ta - jak na nasz amerykański debiut - wyjątkowo dopisała. Tu 150 osób, tam prawie 300, w Chicago ponad 500. Już wiemy, że do Stanów musimy powrócić za rok. Meksyk dopisał się do naszej historii koncertowej jako jeden z najbardziej żywiołowych występów. Meksykańska publiczność (prawie 800 osób) dostarczyła nam niesamowitej adrenaliny i cudownych emocji. Z całego serca dziękujemy wszystkim za przybycie na nasze koncerty, a osobom zaangażowanym za wsparcie i pomoc w realizacji spełnienia jednego z naszych najskrytszych marzeń. Ta płyta i ta trasa to rzeczywiście nowy początek kariery naszego zespołu.
I dlatego też po zaledwie kilku dniach przerwy zespół powraca do Europy z kolejnymi koncertami. Swój tegoroczny 36. koncert Riverside rozpocznie już w najbliższą środę w bratysławskim Majestic Music Club. W Polsce na koncercie zespół pojawi się 9 czerwca we Wrocławiu. Na oficjalnym kanale YouTube zespołu można już zobaczyć koncertowe wykonanie utworu „Feel Like Falling” z tegorocznego występu w Holandii. Klip można obejrzeć także poniżej.
Źródło: Riverside