Dziś na profilu Facebook grupy Quidam pojawiło się oświadczenie gitarzysty formacji - Macieja Mellera - w którym informuje on, iż po 21 latach opuszcza zespół. Oddajmy głos muzykowi: Hej, tu Maciek Meller. Nie bardzo wiem jak to napisać, więc chyba po prostu: po 21 latach postanowiłem opuścić QUIDAM. Dla niektórych z Was ta decyzja może być zaskakująca, ale ja "chodziłem z tym" od roku i teraz dojrzałem, żeby taki ruch wykonać. Zawsze w przypadku tego typu sytuacji są jakieś powody, ale prawdę mówiąc nie jestem w stanie super precyzyjnie takowe wskazać. Po prostu czuję się... zmęczony... Ale jest też we mnie chęć złapania dystansu, nowej perspektywy dla mnie jako człowieka i muzyka, chęć sprawdzenia, jak wygląda życie bez QUIDAM - jeśli w ogóle istnieje? Podobno tak :-) Dodatkowo inne ważne obowiązki uniemożliwiają mi właściwe zaangażowanie się w działania zespołu. To właściwie najistotniejsze powody i póki co niewiele więcej mogę dodać. Nie pokłóciliśmy się o kasę, nie pobiliśmy się w garderobie po koncercie czy inne temu podobne rock'n'rollowe historie - właściwie wszystko jest po staremu: szczerze, sympatycznie, koleżeńsko. Tak też wyglądała nasza rozmowa jakiś czas temu, za którą jestem chłopakom bardzo wdzięczny. Zostałem wysłuchany i zrozumiany, choć dla nikogo ta sytuacja nie jest łatwa... Wspólnie ustaliliśmy, że obecny skład będzie funkcjonował koncertowo do momentu znalezienia właściwej osoby, chcącej współpracować z zespołem i uzyskania przez nią "gotowości bojowej" :-) Kiedy to nastąpi? W tej chwili trudno przewidzieć, ale odpowiednio wcześniej pojawi się stosowna informacja. Stąd płynie też wniosek, że po moim odejściu zespół będzie dalej normalnie funkcjonował z nowym gitarzystą w składzie. Ta decyzja nie oznacza także zakończenia mojej przygody z muzyką - trochę się posmucę, zbiorę siły, ogarnę i spróbuję coś zagrać - w bliżej nieokreślonej przyszłości :-) Nie będzie raczej żadnego "benefisu" pożegnalnego, ale jeśli ktoś ma ochotę posłuchać jeszcze tego wcielenia QUIDAM po prostu wpadnijcie na najbliższe koncerty (sprawdzajcie na stronie FB). To tyle z ogłoszeń.
Trudno w tej wypowiedzi zmieścić wszystko, co chciałoby się powiedzieć... Zbyszek, Bartek, Jacuś, Ziółek i Wróblik - dziękuje Wam za te wszystkie lata. Nie sposób opowiedzieć jak wiele zawdzięczam tej znajomości i współpracy... W pewnym sensie nadal będę w QUIDAM, będę Was wspierał w każdy możliwy sposób i na ile będę potrafił. Możecie na mnie liczyć, a ja po cichu liczę, że zagramy razem jeszcze nie raz - jeśli mnie zaprosicie :-)
Kosiaku - mój drugi Tato! :-) Dzięki za wszystko, wiem, że my także pozostaniemy przyjaciółmi... Dziękuję sympatykom, słuchaczom, ludziom, którzy nam kibicowali, dziennikarzom, zespołom i muzykom - innymi słowy tym wszystkim, dla których miałem przyjemność grać, nagrywać, rozmawiać z nimi, współpracować czy dzielić scenę...Trudno szczegółowo wszystkich wymieniać, ale mam nadzieję, że z wieloma z Was jeszcze się spotkam, co będzie okazją do osobistych podziękowań.
Źródło: Quidam