Wojtek Szadkowski nie spoczął na laurach po wydaniu płyty swojego najnowszego projektu Travellers. Cały czas pracuje bowiem nad wydaniem pierwszego koncertowego wydawnictwa DVD, które ukaże się pod szyldem Strawberry Fields a równocześnie przygotowuje nowy, studyjny materiał tego właśnie projektu.
Przypomnijmy, DVD zatytułowane „Live Strawberry Fields” jest zapisem koncertu jaki miał miejsce 20 kwietnia br. w Teatrze Śląskim w Katowicach. Zespół zaprezentował zgromadzonym widzom wyjątkowe, subtelnie proste, magiczne, momentami wręcz trip hopowe oblicze swojej muzyki, zwieńczonej hipnotyzującym głosem wokalistki Robin. Obok Wojtka Szadkowskiego (perkusja) i Robin na scenie pojawili się także muzycy znani z formacji Satellite - Sarhan Kubeisi (gitary), Jarek Michalski (bas), Krzysztof Palczewski (klawisze) oraz oraz nowy gitarzysta zespołu Michał Kirmuć, wspólnie serwując publiczności prawdziwą muzyczną ucztę. Obok kompozycji z płyty „Rivers Gone Dry” zagrali także zupełnie nowy, niepublikowany wcześniej utwór „Problem”. Dodatkowo formacja zaprezentowała fanom nowe wersje pamiętnych „Don’t Walk Away in Silence” i „Is it Over” z repertuaru Satellite oraz klasyczny utwór Collage „Living in the Moonlight”. Zapowiadane koncertowe DVD to pozycja, która doskonale uchwytuje klimat tego wyjątkowego wieczoru.
Koncert w Teatrze był także wydarzeniem niezwykłym dla samego zespołu. Jak mówi wokalistka Strawberry Fields, Robin: „Teatr Śląski w Katowicach to przepiękne miejsce, wprost magiczne. Jego klimat doskonale współgrał z atmosferą tego wieczoru i ją współtworzył. Koncertowe DVD to inne oblicze Strawberry Fields niż prezentowane na ‘Rivers Gone Dry’. Przede wszystkim to zasługa zgrania zespołu, wzajemnie napędzającej się energii i radości z grania na żywo. Większość utworów została przearanżowana na wersje koncertowe. Dzięki temu uzyskaliśmy większość spójność i bardziej ukształtowany charakter zespołu. Mam nadzieję, że ‘Live Strawberry Fields’ pozwoli spojrzeć na Strawberry Fields z innej perspektywy, … jak na ‘zespół’. Największą przyjemnością dla mnie było zagranie utworów Satellite i Collage. Byłam szczerze wzruszona. Oczywiście, to nie to samo, co usłyszeć je w oryginalnym wykonaniu, zaledwie namiastka, ale wystarczająca by móc choć przez chwilę z sentymentem wspólnie cofnąć się w czasie.”