Przygotowanie materiału na drugi krążek Totentanz zostało zakończone w czerwcu, natomiast ostatnie tygodnie zespół poświęcił intensywnej pracy w studiu. Sebastian Mnich nagrał bębny w studiu "Meksyk" Krzysztofa Pająka w Skawinie, reszta składu zarejestrowała swoje partie w Tarnowie. Oto kilka informacji z obozu zespołu: "Prace nad płytą trwają nadal. Struny i naciągi nie mają spokoju, zużywane i nadużywane przez cały czas podczas sesji nagraniowej. Większość śladów zostało już 'wbitych', z wyjątkiem wokali, które stopniowo nagrywa Rafał. Potencjometry konsolety ociekają gęstą krwią ze spracowanych palców Piotrka 'Quentina' Wojtanowskiego, który dwoi się, troi, a nawet czworzy (gdy ma założone okulary) aby wszystko ładnie i soczyście brzmiało. Już wkrótce więcej szczegółów." Następca debiutanckiego albumu "Nieból" trafi do sprzedaży pod koniec września i znajdzie się na nim prawdopodobnie 10 utworów. Sebastian Mnich: "Płyta będzie na pewno rockowa. Jak dla mnie zupełnie inna od pierwszej. Dojrzalsza, bardziej klimatyczna, mniej przewidywalna pod względem aranżacji."
Info: Mystic