16.05.2024 15:37 - Mariusz Danielak
Plini już w sierpniu w Krakowie
Australijczyk, który znalazł złoty środek między prog metalem a fusion, pojawi się 11 sierpnia w Krakowie. Pliniego doceniają i gitarowi nerdzi, i bogowie instrumentu ze Stevem Vaiem czy Martym Friedmanem na czele. Dlaczego? Artysta z Sydney ponadprzeciętnie łączy zwiewność jazzu fusion z progresywnymi połamańcami i kojącymi melodiami. Właśnie z tego powodu musicie go zobaczyć. Bilety na: www.knockoutmusicstore.pl (druki kolekcjonerskie)
“Perfekcja jest niedorzeczna” – mówił w jednym z wywiadów Plini i chyba miał rację, bo tylko on sam wie, ile czasu i pracy musiał włożyć w pełne opanowanie swojego stylu. Zarówno od strony technicznej, jak i, nazwijmy to, emocjonalnej. Wysiłek się opłacił, ponieważ australijski artysta to dziś jedna z gorętszych postaci na rynku gitarowej wirtuozerii – w dużej mierze dlatego, że nie zaprzedał duszy na rzecz wyciskania najbardziej wymyślnych solówek od góry do dołu. Muzyk niejednokrotnie podkreślał niebagatelną rolę melodii w swojej twórczości i widać, że nie była to czcza gadanina. W złożonych i wielowątkowych utworach Pliniego techniczne zagrywki idealnie współgrają z jazzowym wyczuciem zagrywek na ledwie kilka dźwięków. Do tego artysta z Antypodów nie odcina kuponów od czasów, których nie pamięta, nie idzie w oldschool. Jego podejście to prog metalowo-rockowo-jazzowej materii jest oparte na maksymalnym “tu i teraz”. Pewnie dlatego w gitarowym światku kochają go właściwie wszyscy.
11 sierpnia (niedziela) 2024
Kraków, Hype Park, ul. Kamienna 12
Bilety: 89/99 zł – przedsprzedaż, 110 zł – w dniu koncertu