Przypominamy, że 1 czerwca trafi do sprzedaży jedenasty solowy krążek w trwającej oficjalnie od połowy lat dziewięćdziesiątych karierze brytyjskiego saksofonisty Theo Travisa. Będzie on nosił odrobinę egzotyczny tytuł: Songs from the Apricot Tree. To właśnie z eponimicznego drzewa morelowego wykonano instrument, po który sięga na nowej płycie Theo Travis. Kto jeszcze nie słyszał o armeńskim duduku powinien ponownie przesłuchać nagrania takich artystów, jak choćby Peter Gabriel, Didier Malherbe, Gong czy Hadouk. To właśnie w co poniektórych z nich odnajdziecie orientalne dźwięki tego dalekiego kuzyna oboju. Oprócz kompozycji autorskich birminghamczyka na jego albumie natkniecie się na oryginalne interpretacje klasyków z repertuaru innych twórców, w tym m.in. Petera Gabriela, Davida Sylviana i Gongu. Travis zaprosił do współpracy kilku międzynarodowej sławy muzyków: Jakko Jakszyka (King Crimson), Davida Longdona (Big Big Trains) i Johna Etheridge'a (Soft Machine). Wszystkie nagrania, o czym możemy przeczytać na stronie tego angielskiego saksofonisty i flecisty jazzowego, zostały zarejestrowane w domowym studiu artysty. Wydawnictwo, które będzie czarować słuchacza muzyką medytacyjną, refleksyjną i relaksacyjną zarazem, ukaże się przy wsparciu finansowym pełnomocników producenta, którego nazwisko pewnie niedługo poznamy.