Steven Wilson jest osobą, o której pisać można wiele. W muzycznej
branży znany jest zarówno jako świetny muzyk (Porcupine Tree, No
Man) jak i producent. Tym razem, w towarzystwie izraelskiego muzyka
Aviv'a Geffen'a założył zespół Blackfield i nagrał materiał na
debiutancki album o tej samej nazwie.
Krążek ten zawiera muzykę przyjemną, dość łatwo "wpadającą w ucho". Są
to piosenki, z których prawie każda mogłaby stać się przebojem. (ich
długość nie przekracza nigdy bariery pięciu minut niemniej jednak
jestem "spokojny" i wątpię w to aby jakakolwiek stacja zamierzała
serwować te utwory swoim słuchaczom).
Kompozycje osadzone są w klimatach bliskich dokonaniom Porcupine Tree
(szczególnie z okresu Lightbulb Sun i Stupid Dream). Muzyka Blackfield
jest nowoczesna, ale jednocześnie osadzona w bogatej artrockowej
tradycji. Słuchacz zostaje uraczony gitarowymi solówkami, dawką
elektroniki, czy też delikatnym modyfikacjom wokalu (The Hole In Me).
Utworem, który według mnie zasługuje na wyróżnienie jest Cloudy Now.
Urzeka niezwykłym posępnym nastrojem, urozmaiconym w późniejszej części
kompozycji bardziej energiczną, gitarową wstawką. Zdecydowanie numer 1
tego krążka. Bardzo przebojową linię melodyczną ma kompozycja
Hello. Ona również jest jednym z najmocniejszych punktów Blackfield. Do
Hello nakręcony został nawet klip, który jest dostępny na oficjalnej
stronie internetowej zespołu. Uroku nie można także odmówić
"klimatycznej" kompozycji tytułowej.
Wiele miłych słów można poświęcić każdej z dziesięciu kompozycji
składającej się na płytę Blackfield. Są one urozmaicone i nie znudzą
słuchacza (chociażby z racji krótkiego czasu trwania).Przygotowane są w
sposób kunsztowny - Steven i Aviv zadbali o każdy, nawet najmniejszy
szczegół. Wszystko dopięte zostało na ostatni guzik - nie znajdziemy tu
żadnej "muzycznej fuchy". Całości słucha się z radością -
szczególnie o zmroku. Muzyka ta nie jest krzykliwa - wręcz
przeciwnie - swymi delikatnymi pastelowymi barwami dźwiękowymi wkrada
się gdzieś do umysłu słuchacza i nie zamierza wcale stamtąd uciekać...
Krążek Blackfield nie jest na pewno dziełem przełomowym i odkrywczym.
Nie można mu jednak odmówić obfitości pięknych, delikatnych melodii.
Muzyka na tej płycie balansuje między rockiem a popem (ale nie tym spod
znaku Britney Spears). Zachęcam gorąco do jej przesłuchania - na pewno
warto to zrobić.

Blackfield
Blackfield
Zamiast oceny - wyróżnienie
(brak oceny)
Lista utworów:
- Open Mind 3:50
- Blackfield 4:06
- Glow 4:00
- Scars 3:57
- Lullaby 3:29
- Pain 3:47
- Summer 4:12
- Cloudy Now 3:34
- The Hole in Me 2:47
- Hello 3:09
- Steven Wilson –
- g, b, voc
- Aviv Geffen –
- key, g, voc on Pain and The Hole in Me
- The Illusion Quartet
- Gavin Harrison –
- dr
- Chris Maitland –
- dr
- Yermi Kaplan –
- dr
Strony zespołu: